Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tony
Młode
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kairu Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:11, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
Szczeniak słuchał uważnie by wszystko zapamiętać. Sarny, jelenie i białe plamki... Dużo informacji... Nie ma to jak dowiedzieć się czegoś nowego. Łapą przejechał po ziemi. - Czy na drzewach są liście?[ - zapytał jakby patrząc gdzieś na horyzont.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Austin
Dorosły
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:12, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Nie, gdyż dookoła panuje zima i lekko prószy śnieg. - Odparł łapiąc na język puszystego płatka śniegu, który był dość... duży. Basior spojrzał na syna z lekkim uśmiechem i czekał na kolejne pytanie. Po prostu Austin'owi... spodobało się to zadawanie pytań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tony
Młode
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kairu Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:47, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Niebo jest jasno niebieskie? Latają ptaki? - zapytał. Coraz dokładniej mógł wyobrazić sobie to cudowne miejsce. Każde miejsce było cudowne, pełne kolorów i najróżniejszych rzeczy. Wilczek wywalił swój język na wierzch i odetchnął. Uniósł łeb do góry i nagrzewał go tak miłymi promienieami słonecznymi. - Czy widać słońce? - zapytał jeszcze po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Austin
Dorosły
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:58, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Nie umiem powiedzieć jakie jest, ale dla mnie wygląda na szare. Ptaki? Latają, ale tylko gołębie i wróble, a co do słońca... jest na niebie, ale nie świeci zbyt jasno, gdyż widać je tylko w połowie. - Odparł unosząc łeb ku słońcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tony
Młode
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kairu Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:05, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
Tony pokiwał łbem. To było bardzo ciekawe móc mniej więcej wiedzieć gdzie się jest. - Jakiego koloru jest najwięcej Austin-kun? - zapytał przewracając się na plecy. Czy znalazł się ktoś kto mógł zmienić go na lepsze? Jeśli tak to dobrze... Tony wiedział że ma teraz powód do szczęścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Austin
Dorosły
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:23, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Najwięcej jest koloru... białego. - Odparł rozglądając się naokoło w poszukiwaniu największej ilości kolorów. Zaczął szurać lekko ogonem po zimnym śniegu i po chwili przestał, po czym uśmiechnął się do syna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tony
Młode
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kairu Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:39, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Skąd jesteś? - zapytał a kąciki jego ust powędrowały ku górze. Pomerdał ogonem i przysunął się bliżej Austin'a. Był szczęśliwy, tak bardzo szczęścliwy! Jednak nie był przyzwyczajony do okazywania emocji. Kiwał się do przodu i do tyłu gdyż potrzebował chociaż tyle ruchu. Ziewnął jeszcze po czym przysłuchiwał się wypowiedzi swojego przybranego ojca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Austin
Dorosły
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:47, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
- Jestem z Afryki. - Odparł synowi, po czym uśmiechnął się do niego szerzej. Zamerdał kilka razy ogonem i owinął nim swoje czarno - białe łapy. Robiło się coraz zimniej i w dodatku padał śnieg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tony
Młode
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kairu Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:19, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
Szczeniak również odczuł zimno. Zaczął się trząść. Potem podkurczył łapy od siebie. - Jak jest w Afryce? - zapytał kręcąc łbem na wszystkie strony. Z oddali dochodziły szelesty stąpających rogaczy. Tony pochylił łeb skierowany na nie. - Czy jeleń jest duży? - zapytał po chwili. Zawsze interesowało go wszystko na świecie, ale nigdy nie miał kogo pytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Austin
Dorosły
Dołączył: 24 Lut 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:12, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
- W Afryce jest wiecznie ciepło i naokoło biegają dziwne rogate stworzenia, oraz drapieżniki takie jak... lew, albo na przykład tygrys. Tak jeleń jest duży... wręcz ogromny w porównaniu do ciebie! - Odparł ukazując swoje białe kły w uśmiechu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tony
Młode
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Kairu Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:42, 13 Mar 2012 Temat postu: |
|
Wilczek jeszcze raz kiwnął głową i znów uśmiechnął się lekko. Szczeniak przechylił łeb na bok i potrząsnął głową. Wstał i przeszedł kawałek. - Pójdę na spacer - powiedział cicho, by nie zakłócać panującej tu ciszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morte
Demoniczny Tropiciel
Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nieznanych Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:56, 24 Maj 2012 Temat postu: |
|
Raz, dwa, trzy i magia! Ni stąd ni zowąd pojawiła się tu Morte. Po prostu jak to ona, wpadła tu jak burza. Uśmiechała się kwaśno i mlaskała od czasu do czasu. Nudziło jej się, bardzo jej się nudziło. Wilczyca zmieniła nieco krok. Nieco przycupnięta do ziemi, ruszyła przed siebie, czy ona coś widziała? No tak, mały szaraczek. Morte oblizała pysk, jednak wstała i jak by nigdy nic podeszła do drzewa i usiadła, w cale nie była głodna, ani trochę. Machnęła obojętnie ogonem i westchnęła. Miała ochotę zrobić coś głupiego, coś na prawdę szalonego, ale i za razem bezsensownego i chamskiego. Jest może w pobliżu jakiś kozioł ofiarny? Póki co chyba nie. Wadera przewróciła oczami i zrobiła teatralna minkę.
~~~~
Po chwili, bardzo długiej chwili, wilczyca się znudziła. Prychnęła tylko i gwizdnęła na feniksa. Jednak on tu nie przybył. Zdziwiła się nieco i wstała, gwizdnęła po raz kolejny, nic. Warknęła głucho i lekkim truchtem, zaczęła biec na północ, za wonią ptaka..
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Morte dnia Pon 13:20, 18 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:01, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
Nie była nieśmiertelna. Nie żywiła się powietrzem. Tak, ona też czasem odczuwała głód. Jak to rzekł onegdaj dobry znajomy userki prowadzącej Ontarię: "a że teraz jest czas zwany czasem...", Ont zjawiła się w Lesie Zdobyczy. Tak, po części to właśnie nazwą ją tu przywiodła. Usiadła więc na trawie, oblizując zgrabnym ruchem kufę. Rozejrzała się dookoła, ciężko zastanawiając nad tym, na co ma chęć. Zając? Sarna? Dzik? Wiewiórka? Ciężki wybór, ciężki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:11, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
Berenika szła powoli do lasu, nie spieszyło jej się widocznie. Niedawno upolowała dwa zające, na krótki czas jej wystarczy. Oblizała szybko pysk z kilku kropel świeżej posoki i rozejrzała się w celu obadania terenu. Kruk leciał tuż przy jej boku, widocznie spodobało mu się przy niej. Westchnęła i usiadła w końcu, całkiem niedaleko wadery, która najpewniej zjawiła się tu parę minut przed nią. Uśmiechnęła się i podeszła spokojnie bliżej. Nie obawiała się, choć nie miała ochoty na zbyt długą rozmowę. Może to się zmieni?
- Witaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:19, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
- Och, miło Cię znów widzieć, Bereniko - przywitała się pogodnie, wesoło poruszywszy uchem. Skłoniła przy tym głową z niemałym szacunkiem względem starszej od siebie stażem w tejże krainie znajomej. Tak, pamiętała ją. W końcu czyż nie od niej dowiedziała się tak wiele o randze łowcy? Delikatny, całkiem dziewczęcy (pomimo jej wieku) uśmiech wkroczył dumnie na facjatę białej wilczycy, pozostając nań przed dłuższy moment.
- Cóż Cię sprowadza w to miejsce? Łowieckie instynkty nadal żywe? - spytała całkiem radośnie, choć na ogół w stopniu najwyższym panowała nad emocjami. Nieczęsto zdarzało się im tak bezczelnie wkraczać do tonu jej wypowiedzi. A tutaj - proszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:25, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
Ber zaśmiała się przyjacielsko. Zapamiętała dobrze Ont, teraz sobie przypomniała, jak udzielała jej rad na temat łowiectwa. Byłoby ciekawie powrócić do jej dawnej posady, tylko Alfa mogłaby to źle przyjąć. Przyjacielski wyraz całkowicie opanował jej facjatę jak i końcówkę ogona, która nie mogła ustać. Nie było co dużo się wypowiadać, na ten temat, jeśli Ont chciałaby jeszcze kilku porad, to Beretce to nie zaszkodzi.
- Żywe, ciągle żywe. Ach, jak mi chciałoby się powrócić do tamtych lat... - Mruknęła zadowolona, promienie zachodzącego słońca delikatnie grzały jej kark. Teraz czuła, że naprawdę żyje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:33, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
Wysłuchała jej uważnie, uśmiechając ciepło. Tak, pewne kwestie nigdy się nie zmieniają. I choć uciekamy przed nimi, wzbraniamy się jak możemy - przeznaczenia nie oszukamy. Ona ściągnęła potop na istoty, które kochała. I choć te wyznały, że wcale nie są jej rodziną, uczucie to się nie zmieniło po dziś dzień. Uciekła? Nieprawda. Dołączyła do Watahy Wody. Szkoda, że dopiero w tej chwili (Ontaria, jak i sama userka) pojęła, jaki pomiędzy przeszłością, a teraźniejszością oraz przyszłością zaszedł związek. Jak mawiają: no rychło wczas!.
- Dlaczego więc z tego zrezygnowałaś? - zapytała. Nie pamiętała, czy już zadała to pytanie. Nie, żeby ignorowała postać Bereniki, nie w tym rzecz! Po prostu pytała ją o tak wiele rzeczy, a jak powszechnie wiadomo, pamięć istoty żywe mają wybiórczą. Pamiętają to, co ich mózg zaklasyfikuje jako te najważniejsze. Zabawne, że w przypadku userki są to np. kolory ścian w domu przyjaciółki czy chłopaka, nie zaś daty urodzin, numery telefonów czy daty egzaminów, ale to całkiem inna bajka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:53, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
Uśmiech Bereniki nie zanikł mimo tego pytania, które, gdyby była w złym humorze, ominęłaby.
- Nie zrezygnowałam, to los mi postawił przeszkody na drodze. Kiedy wróciłam do krainy, zdjęto ze mnie posadę Dowódcy Łowców i Radnej Sojuszu, myślałam, że pójście w inną stronę będzie ciekawsze, jednak wojaczka to nie moja bajka. Zrozumiałam to całkiem niedawno, postaram się powrócić do dawnej posady o ile to możliwe. - W tonie głosu wadery nie było ani krzty złości. Była nawet zadowolona, przynajmniej miała komu się zwierzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ontaria
Dorosły
Dołączył: 18 Kwi 2012
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:03, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
A Ontaria skinęła łbem w niemym komunikacie "tak, rozumiem". Cóż, dziwnie układają się nasze losy, zabawnie przeplatają wydarzenia i doświadczenia. Odetchnęła głęboko.
- Tak, czasem chęć spróbowania czegoś nowego jest niebywale silną. - przyznała. Łatwo się mówi o czymś, czego tak naprawdę się nie doświadczyło, prawda, Ontario? Powiedz mi, czy możesz się wypowiadać w kwestiach, o których tak niewiele wiesz? Aczkolwiek całkiem możliwe, że gdyby tak poszperać i poszukać w odmętach umysłu, przekopując masę ważniejszych lub też przeciwnie - błahych - wspomnień odnalazłabyś sytuację, w której sama postąpiłaś tak a nie inaczej dlatego tylko, że miałaś chrapkę na nowe doświadczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:16, 23 Cze 2012 Temat postu: |
|
Ber skinęła głową. Końcówka jej ogona poruszała się powoli i leniwie. W ogóle miała ochotę tylko siedzieć i siedzieć, a w tym czasie zaszło słońce. Odetchnęła i obejrzała się. Jeszcze księżyc się nie pokazał, widocznie ukrył się za gęstymi drzewami. Spojrzała znów w oczy znajomej.
- Wiesz, ciekawie jest w końcu się spotkać z kimś znajomym. Już myślałam, że Ciebie szybko nie spotkam. - Powiedziała - Widzisz, los nakierował nas na tę samą drogę, to dzięki niemu znowu się widzimy.
Wadera wolała się wyrażać bardziej po ludzku, lecz jej serce mówiło co innego. Teraz nie ona władała swymi słowami, tylko właśnie oto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|