Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:16, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
Lea pokiwała głową.
- Zdarza się, że dwie osoby po prostu do siebie nie pasują. - rzekła cicho. - A wtedy rozstanie jest nieuniknione, ponieważ tak męczyliby się oboje. - dodała smutniejąc nagle. Nie miała już nic do powiedzenia. Sama nie była pewna, jak jej się układa w związku z wilkiem, którego niemal w ogóle nie znała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:20, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Nie pasują, powiadasz. Jak więc to się stało, że byliśmy ze sobą... półtora roku, o ile nie dłużej? - odpowiedział. Teraz, gdy dotarło do niego, iż tym razem to już naprawdę koniec, dopiero zaczynał dostrzegać pozytywne strony swego związku z Carly. Jednakże nie chciał użalać się nad sobą, ani nad decyzją, którą podjął. Zauważył od razu, że Lea posmutniała. - Jak mniemam, też masz problemy sercowe, hm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:23, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Można tak powiedzieć. - rzekła Lea, która dokładnie nie wiedziała, co kryje się w jej sercu. Jak zawsze... Czy nie popełniła głupiego błędu, wiążąc się z Sethem od razu, gdy została odrzucona przez Schatta? Czy nie popełnia błędu teraz, zastanawiając się nas takimi rzeczami, kiedy ma dzieci, które potrzebują obu, kochających się rodziców? Ale czy ona jego kocha? Za dużo myśli krążyło po jej głowie naraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:28, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
Westchnął.
- Miłość jest piękna. Nie istnieje nic innego, co może obdarzyć nas prawdziwym szczęściem... ale również tylko ona potrafi zniszczyć nam życie w mgnieniu oka - powiedział cicho. Skoro tak, to czy nie lepiej byłoby żyć samotnie, nie wiążąc się z nikim? Nie oddawać drugiej osobie swego serca? Nie zaznawać tego wspaniałego uczucie, ale też i nie ryzykować? I czy w ogóle możliwe jest, by odciąć się od życia sercowego, kiedy to miłość wybiera nas, nie odwrotnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:36, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Wolę zaryzykować, niż nigdy jej nie zaznać. - westchnęła. Była gotowa podjąć ryzyko złamanego serca, by poznać miłość. Czy to, co czuła do Schatta można nazwać miłością? Byli wtedy szczeniakami, chociaż odrzucenie boli tak samo w każdym wieku. Stare śmieci... Teraz już doń nic nie czuła. To wiedziała. Ale nie wiedziała, czy czuje coś do kogokolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:43, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Nawet, jeśli miałaby cię ona kosztować życie? - zapytał, patrząc na wilczycę z uwagą. Wszelka frustracja już go opuściła, teraz w jego szkarłatnych oczach widać było tylko przygnębienie. I przemożną chęć przezwyciężenia go. - Wystarczy przespacerować się na urwisko, by zobaczyć, jak ogromną władzę ma miłość nad nami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:47, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
- To tchórze. - powiedziała Lea tonem, w którym można było usłyszeć nutkę pogardy. Po chwili przypomniała sobie słowa swojej matki, z czasów, gdy jeszcze uczyła ją podstawowych zasad medycyny. - Życie jest najcenniejszym skarbem jaki otrzymaliśmy. Nic nie może się z nim równać. - powiedziała spokojnym, cichym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:59, 23 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Z naszej perspektywy owszem, to jest tchórzostwo. Lecz zanim osądzi się kogoś, kto skończył na dnie przepaści, trzeba spróbować postawić się w jego sytuacji- odpowiedział. Wasp sam miał za sobą wiele chwil silnego przygnębienia, może nawet i depresji. Doskonale pamiętał, jak się wtedy czuł i jak patrzył na świat i swą egzystencję. - Byłaś kiedyś w takim... naprawdę bardzo głębokim dołku? Wtedy wszystko wydaje się inne, bezsensowne. Marzy się tylko o jednym: by zamknąć oczy i już nigdy więcej ich nie otworzyć. Wierz mi, to nie przejaw strachu. Po prostu wtedy wydaje się, że... tak musi być.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wasp dnia Śro 22:00, 23 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:15, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Lea westchnęła. Zbyt mocno kochała życie, by móc zrozumieć samobójców.
- W głębokim dołku? Nie, muszę powiedzieć, że ostatni raz byłam na prawdę przygnębiona w wieku szczenięcym, kiedy porzuciła mi matka. Więc nie, nie byłam w dołku od dłuższego czasu. - powiedziała wadera. Ostatnio stwierdziła, że wiele osób z przyjemnością rozprawia o swoich niepowodzeniach, by zyskać czyjąś sympatię. Ona się do nich bynajmniej nie zaliczała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:53, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Pokiwał łbem ze zrozumieniem.
- Dlatego właśnie wiele przygnębionych osób kończy samobójstwem. Spotykają się zewsząd z brakiem zrozumienia, lecz nie sposób naprawdę pojąć, co czują osobom, które nigdy nie doświadczyły złego stanu psychicznego - rzekł, przenosząc wzrok z Lei na pobliskie drzewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:17, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Prawdopodobnie masz rację. - powiedziała Lea kiwając głową. Nie chciała rozumieć osób, które pozbawiały się najcenniejszego skarbu jaki mogli kiedykolwiek otrzymać. Nie chciała więc przeżywać "prawdziwego dołka". Chociaż nadal pamiętała jak się czuła, kiedy odkryła, że matka zwyczajnie się pozbyła. Nie przypominała sobie jednak żadnych myśli samobójczych. Czy szczeniaki w ogóle mogą takie mieć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:20, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wasp nie chciał kończyć tej rozmowy. Wrócił wzrokiem na wilczycę i przywołał na kufę uśmiech.
- Skoro od tak dawna nie miałaś problemów ze sobą, musisz mieć bardzo piękne życie - stwierdził. Zapewne Lea egzystowała spokojnie, bez zbędnych stresów. Jak większość wilków w tej krainie, zresztą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:42, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
- No nie wiem... Nawet jeżeli nigdy nie byłam w takim prawdziwym dołku, to miewam... - powiedziała Lea zacinając się w pewnym momencie, bowiem nie umiała znaleźć odpowiedniego określenia. - ... stany depresyjne. - dokończyła w końcu. - A w dodatku nie wiem, czy kocham osobę, z którą się związałam. Niegdyś myślałam, że to miłość, ale... teraz nie jestem pewna. - rzekła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:46, 24 Mar 2011 Temat postu: |
|
Doskonale rozumiał, co czuje Lea. Podobne wątpliwości miewał, kiedy był z Renną. Początki ich związku były piękne, malowały się wręcz bajecznie... lecz ten czar prysł niespodziewanie szybko, pozostawiając po sobie tylko rozczarowanie.
- Powiedz mi, czy kiedy jesteś sama, myślisz o nim? Zastanawiasz się, gdzie teraz jest, co robi? - zapytał. To według Waspa był jeden z dowodów prawdziwego uczucia - niegasnące zainteresowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:36, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Sama nie wiem... - powiedziała Lea schylając łeb i z uwagą oglądając swoje łapy. - Niegdyś tak było, ale po prostu... Wydaje mi się ostatnio, że w moim życiu jest go coraz mniej. - rzekła w końcu. - Znika na jakiś czas, potem się pojawia... - dokończyła smutno. Może przesadzała, może po prostu po urodzeniu szczeniaków przeżywała depresję poporodową. A teraz to ona zostawiła jego z potomstwem. Może to w niej tkwił problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:37, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Spróbuj porozmawiać z partnerem. Być może wasze uczucie nieco przygasło, lecz wystarczy trochę się postarać, żeby znów je rozpalić - odpowiedział. - Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję, spróbuj wszystkiego, by uratować swój związek. Bo jeśli postąpisz pochopnie, możesz tego żałować do końca życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:43, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Żałować? Nie, nie chciała żałować.
- Masz rację. - powiedziała Lea i uśmiechnęła się podnosząc wzrok ponownie na Waspa. Nie chciała rozstawać się z Sethem, choćby przez dobro dzieci. Chciała, by między nimi znów pojawiło się coś pięknego, ale chciała również lepiej poznać swojego partnera. - Dziękuję. - dodała po chwili rozumiejąc, jak wielką przysługę właśnie wyświadczył jej Wasp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:52, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Nie ma za co. Z pewnością sama prędzej czy później poradziłabyś sobie z tym problemem - odpowiedział i uśmiechnął się. Po raz pierwszy od porzucenia Carly na jego pysku zagościł szczery, prawdziwy uśmiech. Rozmowa z Leą pozwoliła mu odetchnąć od myśli o byłej partnerce, nieco poprawił mu się dzięki temu humor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:31, 25 Mar 2011 Temat postu: |
|
Lea uśmiechnęła się widząc, iż Wasp się uśmiechnął. Podczas tejże rozmowy nie widziała jeszcze na jego pysku szczerego uśmiechu, więc poczuła się dumna, że udało jej się poprawić humor wilka. Musiała tylko teraz porozmawiać z Sethem. Porozmawia. Poczeka, aż wszyscy wyjdą z jego jaskini, teraz nie mogła tam wrócić. Za dużo osób. Wiedziała, że jeszcze nie poszli. No trudno. Może potem tam pójdzie.
- Nie wiem, czy dałabym sobie radę sama. - powiedziała. - Jakoś nigdy nie dawałam sobie sama rady z niczym. Zazwyczaj musieli mi pomagać przyjaciele lub rodzina. - dodała smutno. Samodzielna być nie umiała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:17, 26 Mar 2011 Temat postu: |
|
Przyszedłem do lasu pewnym krokiem. Przypomniałem sobie polowanie z Sachiko i Teą. Choć Tea nic nie robiła, pomogła. W jedzeniu. Nagle uniósł się znajomy zapach. Jakby jakiegoś wilka, ale nikogo tu nie było. Usiadłem na ziemi patrzyłem się w ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|