Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Młody las

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 7:33, 04 Lis 2010 Temat postu:

Ariana zauważyła ze po jakimś czasie jelenie trochę oddalily się. Chcąc pokazać mamie chojraczkę po cichu zblizała się kucajac do ofiary i nagle rozpędziła się, a jelenie zauważyły ją i zaczęły uciekać. Zauważyła starego rannego jelenia , odciągnęla go od stada krzycząc - Mamo mam - wybuchając śmiechem, po chwili zwierzę meczylo się, a co dopiero Ariana
, gdy skoczyła chwyciła się jego zadu mocno wpijając pazury i czekając na pomoc, nie puszczając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:00, 04 Lis 2010 Temat postu:

Szybko wstała na równe łapy, nawet nie zdążyła krzyknąć żeby Ariana tego nie robiła. I wtem zauważyła, jak jej córka ciągnie dorodnego jelenia. Szybko podbiegła ku niej, odsunęła jednym, szybkim ruchem łba zwierzę w krzaki i zatrzymała przy okazji te ostatnie jelenie, które dreptały ledwo truchtem, głuchym warknięciem. Ptaki zerwały się z drzew, a wszelkie zwierzątka pierzchły do swoich norek i dziupli. Były to dwie trzy młode sarny. Na ugiętych łapach podeszła do nich, którym strach skrępował ruchy. Ukazując śnieżnobiałe kły spod wywiniętych warg, zjeżyła futro, a z jej oczu ziała dzikość. Zmarszczyła nos, wciąż warcząc głucho na sarny. Była od nich już metr. Każdy wilk posługujący się normalnym stylem polowania pewnie by teraz rzucił się na zwierzę z wyciągniętymi pazurami, ona także, lecz kiedyś. Teraz chciała przede wszystkim, aby to Ariana zabiła te zwierzęta o patykowatych nóżkach. Musiała się przecież uczyć. Lecz ona odgięła uszy do tyłu, a w jej oczach zgasł dziki ogień. Mlasnęła i uderzyła kilkakrotnie każdą sarnę w sedno kręgosłupa, ugięcia łap i brzuch. Padły jak nieżywe, jednak żyły. Carly zastosowała prostą metodę blokowania ch'i. Teraz sarny nie będą mogły się ruszać przez kilka minut, przez co szczenię mogło je zabić z łatwością. Podsunęła dwie pod nos Ari, po czym sama wpiła kły w szyję i przegryzła tętnicę. - Zabij ją. - uśmiechnęła się i usiadła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 7:07, 05 Lis 2010 Temat postu:

Posluchała mamy wpiła kły w sarnę dusząc ją okrutnie. Kiedy sarny zdechły uśmiechnęła się do mamy rozpromieniona. Była dumna że nauczyła sie zabijać nie przegryzając tętnicy, bo szkoda krwi która jest słodka jak miód. A mięso jest tak pyszne delikatne taka sama słodycz. Ariana oblizała się. Po chwili trysnęła krew z szyji brudząc Arianę. Za mocno przegryzła ale oblizała się z smakiem, bo zaraz będzie wiedziała że zacznie się pyszniutki obiadek. Szkoda że wśród nich nie było taty Waspa, ani siostry Amiji. Myślala o nich i o tym że musi mamie coś powiedzieć ją powiadomić o czymś co nie wie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ariana dnia Pią 7:08, 05 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:51, 05 Lis 2010 Temat postu:

- Brawo - uśmiechnęła się, wesoło merdając ogonem na boki. Była dumna z Ariany. Głód ściskał jej brzuch od dobrych kilku dni, a może i więcej, więc łakomie zabrała się do konsumowania zabitej przez siebie sarny. Ze smakiem oblizywała się co chwila, wpijając kły w mięso, które wchodziły w nie jak w masło. Zamknęła oczy z zadowoleniem, poruszyła uchem. Zaraz na niebie pojawiła się biała plama. Był do gołąb, Cariba, która usiadła na barku swej dawno widzianej pani.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 7:11, 08 Lis 2010 Temat postu:

Ariana z przyjemnością porywala większe kęsy oblizając się smakowicie. Zauważyla gołębice Caribę i uśmiechnęła się do niej cieplo. Myślała o Ashu tak dawno go nie widziała. Cicho zagwizdała z myślą że przyleci, ale nie omyliła się leciał. Widziała plonącego ptaka, to był Ash cicho wylądowal na Arianie ramieniu i przytulił czule główkę do ramienia Ariany . - Wrócileś, wierzylam ze przyjdziesz i nie zostawisz nas -powiedziała z wzruszeniem Ariana do Asha a on mrugnął przyjaźnie jakby chciał powiedzieć- Miałaś mała rację, nigdy was nie opuszczę-. Kiedy Ariana zjadła trochę mięsa, oblizała się pyszczek i powiedziała do mamy- pyszny obiad dziękuję ci mamo -i podeszła i pocałowała mamę. a ash odfrunąl nieco od Ariany i poleciał na drzewo obserwując ich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:14, 08 Lis 2010 Temat postu:

Gdy Carly obgryzła dokładnie nawet kości, położyła się bokiem, uśmiechając się do córeczki. Brzuch miała wypchany po brzegi, więc tylko oblizywała się ze smakiem po sytym obiedzie. - Nie dam rady się ruszyć - zaśmiała się. Teraz wydawało jej się, że obłudnie przypomina Waspa. Więc leżała tak z przymkniętymi oczami, z uśmiechem patrząc na swój mały skarb.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 6:59, 09 Lis 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się czule do mamy. Położyła sie przy niej zwijając się w kłębek i myśląc o rodzinie. Bardzo się cieszyła że ma rodziców i bardzo ich kocha i szanuje. Bo najważniejsze jest zaufanie do rodziny. Myślała też o dreamie o swoim bracie, nie wiedziała jak to powiedzieć, więc zaczęła -Mamo muszę ci coś powiedzieć, choć niedawno się dowiedziałam -zaczęła.- Ja ja ja mam brata i ma na imię dream - powiedziała to trochę z przestraszeniem w głosie. I spojrzała szybko na reakcję mamy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ariana dnia Wto 7:02, 09 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 15:51, 09 Lis 2010 Temat postu:

- Brat? - Carly poruszyła uchem i uniosła łeb, by popatrzeć na córkę. Ah! No tak! Pewnie dlatego tamten wilk lekko pachniał Arianą. Machnęła ogonem tylko i od nowa ułożyła łeb na piaszczystym podłożu. - To dobrze, że masz brata - odpowiedziała łagodnie, uśmiechając się ciepło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:08, 09 Lis 2010 Temat postu:

Uspokoiła się. Cieszyła się że mama nie gniewa się. westchnęła i powiedziała -mamo a czy dream może być z nami w rodzinie -zapytała się powstając i podchodząc do mamy całując ją czule po pysku i siadając obok niej uśmiechając się promiennie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:27, 10 Lis 2010 Temat postu:

- Nie wiem. To już od niego zależy, czy będzie chciał, ja nie mogę mu się narzucać - odpowiedziała, przymykając oczy. Tak, fajnie, że rodzina im się powiększa. Czyli że miałaby Dreama jako syna? Ciekawe, ciekawe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 15:32, 10 Lis 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się do mamy , pocałowała ją czule i powiedziała- Mamo może chodżmy poszukać Amiję i Tatę Waspa i pójdziemy do domu -błagała Ariana bo pragnęła iść spać z rodziną. Po chwili przyleciał Ash przyfrunął do ramienia Carly czule przytulając dzióbek do jej policzka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:38, 11 Lis 2010 Temat postu:

Spojrzała na Asha i wydała z siebie przeciągłe 'hmm'. Szczerze mówiąc nie miała pojęcia, gdzie jest Wasp czy Amija. Wstała, gdy Cariba poderwała się do lotu. Gruchała głośno i nerwowo kłapała dzióbkiem. Wilczyca wiedziała, że to znak, że musi iść za nią. Coś czuła, że będzie to wyprawa poza krainę. - Ariana, kochanie, wybacz mi, ale muszę wybrać się za krainę. Obiecuję, niedługo wrócę - przytuliła córeczkę i pędem wybiegła z lasu, dorównując szybkości ptakowi.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ariana
Duch


Dołączył: 17 Gru 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z dalekiej północy z krainy Arsha
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 7:13, 15 Lis 2010 Temat postu:

Pocalowała mamę czule po pyszku i patrząc smutnie odchodzącą mamę znikającą w oddali z gołebicą.Ash przyfrunął do ramienia Ariany i czule przytulał się do Ariany. wiesz ash może pofruńmy do Dreama a wyślemy mamie twoje pióro z kartką. Ash skądś zdobyl kartkę a ariana napisała -Mamo spotkajmy się w jagodowym lesie -a Ash za pomocą swych czarów wysłał kartkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dante de Cossa
Hybryda


Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:29, 25 Lis 2010 Temat postu:

Schatt ostatnio bardzo polubił spędzanie czasu w lesie. Zapolowałby, ale nie był głodny. Choć coś mógłby zanieść reszcie na imprezę. Tamci musieli długo nie jeść. Wielkiej sarny nie udźwignie, ale jakiegoś małego zajączka może. Zaczął więc szukać jakichś śladów obecności tych futerkowych zwierzątek. Po kilku minutach znalazł jakąś małą norkę. Miał szczęście. Akurat w tej chwili z norki wysunął swój nosek mały zajączek. Schatt szybko chwycił go w zęby i uciekł z tego lasu. Nie czuł się w nim zbyt pewnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuuseki
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:12, 12 Sty 2011 Temat postu:

Przybyła tutaj z lisiątkiem na grzbiecie, od czasu do czasu wzbijając się do krótkiego lotu. Zaprzestała jednak tej czynności, gdyż zewsząd otoczyły ją wysokie drzewa, których korony pozbawione były zielonych liści. I choć śnieg już odrobinę stopniał, wiosna jednak była jeszcze zbyt daleko.
Zatrzymała się przy zwalonym konarze, którego korzenie niby zastygłe węże powyginały się na różne strony i rozcapierzone straszyły młode, strachliwe stworzonka. Smoczyca nie przejęła się tym, rozglądając naokoło i wreszcie przenosząc wzrok na Twee.
- W porządku? - zapytała, nie zaprzestając węszyć w poszukiwaniu zwierzyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tweety
Młode


Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 16:07, 13 Sty 2011 Temat postu:

- Tak - odpowiedziała drżącym głosem.
Spojrzała w stronę zwalonego drzewa i przytuliła się do grzbietu Yuuseki. Konar drzewa ją przerażał. Sama nie wiedziała dlaczego. No cóż. Tweety była strasznie strachliwa i wystraszyć ją mogło wszystko więc korzenie przypominające węże nie były najmilszym widokiem dla rudego lisiątka. Przytulając się do smoczycy poczuła się lepiej. Uśmiechnęła się czując twarde, smocze łuski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suriss
Dorosły


Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z ciemności

PostWysłany: Czw 17:11, 13 Sty 2011 Temat postu:

Suriss przybyła w te strony. Rozejrzała się lecz nie zauważyła, by w pobliżu była gdzieś smoczyca. Przytknęła nos do podłoża i zaczęła węszyć. A była w tym dobra. Mogła być łowcą... Ale, po co? Las to był jej dom. Czuła się tutaj jak u siebie. Dobrze się tutaj czuła. Wyczuwszy mocny zapach smoczycy i delikatny zapach Twee, podążyła w tamtym kierunku. Po chwili przybiegła do nich. Uśmiechnęła się do Twee jak i do smoczycy.
-To, na co zapolujemy?-Spytała czując delikatną ekscytację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuuseki
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2010
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:35, 13 Sty 2011 Temat postu:

Spojrzała na białą wilczycę, uważając, aby grzbietem nie zahaczyć o żadne z niższych gałęzi - nie chciała, aby Twee coś się przypadkiem stało. Na wszelki wypadek jednak rozłożyła odrobinę skrzydła, asekurując w ten sposób małą lisiczkę.
- Niedaleko nas jest stado saren - powiedziała monotonnie, acz w tonie tym nie było już tyle smutki, ile na początku, w momencie przybycia do Krainy. - To będzie najodpowiedniejsze.
Odwróciła się lekko, płynnie niby bryza, wskazując łapą odpowiedni kierunek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tweety
Młode


Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:18, 15 Sty 2011 Temat postu:

Sarny? Lisiątko jeszcze nie widziało stworzenia takiego jak sarna. Zastanawiało się jak ono może wyglądać. Czy będzie tak małe jak futrzasty zając lub ruda Tweety? A może rozmiarem będzie dorównywać Yuuseki? Może będzie miało skrzydła albo kopyta? Rudzielec znów miał tyle pytań do obecnych tu, bardziej doświadczonych stworzeń. Chciała jednak jak najszybciej ujżeć polowanie, a wiedziała, że jeśli zacznie zadawać pytania długo się ono nie zacznie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suriss
Dorosły


Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z ciemności

PostWysłany: Czw 15:45, 20 Sty 2011 Temat postu:

Wilczyca spojrzała w wyznaczonym kierunku. Otworzyła pysk lekko się uśmiechając i lekko smakując powietrze. Wyczuła w nim lekką wilgoć. Powietrze było również lekko zimne. Uniosła ogon do góry. Zamknęła pysk i zaczęła węszyć. Yuu miała rację. Tam było całe stadko saren.
-Możemy ruszać.-Powiedziała cicho warcząc z ekscytacji. Chciała już ruszać. Miała wielką ochotę zapolować. Z samej przyjemności jak i z głodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 47, 48, 49 ... 61, 62, 63  Następny
Strona 48 z 63


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin