Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:43, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
Wiedział co zadecydował. Będzie miał własne dzieci i dla nich odda swoje życie, gdyby naszła taka potrzeba. Teraz mógł spokojnie żyć, bez jakichkolwiek zmartwień... No... Prócz jednego. Jakie będą te dzieci? Wyrosną na rządne krwi potworki? A może wcielą się w wujka Mass'a i będą każdego straszyć śmiercią... Nie wiadomo, ale Mort miał nadzieję, że tak się nie stanie.
Pocałował swoją ukochaną i przytulił się do niej wygodnie. Lubił sobie tak poleżeć obok pięknej i kobiecej samicy jaką była Elena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:32, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca nie wątpiła w to, że ich dzieci będą mieszanką dwóch ciekawych charakterów. Jednak nie sądziła, by wdały się w wujka czy tez mroczną stronę Mort'a. Jakkolwiek by tego nie ujmować, będą posiadały pewną pulę genów, które determinują pewną cechę. A przecież genów, determinujących jedną cechę może być mnóstwo! A czy ujawni dany osobnik pewną cechę zależne było od wpływu środowiska, nie inaczej! Tak już było, że jeden osobnik wychowywany w jednym środowisku wykazuje inne cechy i gdyby tego samego osobnika wsadzić do innego również zachowywałby się inaczej! Mówiąc ściślej to, czy ich dzieci będą wykazywały cechy, do których mają predyspozycje zależy wyłącznie od tego jak będą je wychowywać. Więc wszystko pozostawało w łapach Mort'a i Eleny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:59, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Chwilę tak poleżeli w ciszy, ale Mort praktycznie miał mały pomysł.
Schylił pysk ku waderze i polizał ją czule po kufie.
- Kochanie, a co Ty na to, gdybyśmy zaprosili Akinori'ego i jego nieszczęsną partnerkę do Nas w odwiedziny? - zapytał z ciekawością co na to El miała do powiedzenia. Nie miał nic do Xerri, ale jego zdaniem ona nie zbyt radziła sobie w walce z poważnym przeciwnikiem. Była zbyt pewna swoich ciosów, które o dziwo zawsze musiały być w stu procentach udane... Userka chyba jeszcze nie zdążyła pojąć systemu walki na tym forum, ale nie do usera Mort'a należy upominanie, mniejsza o to.
Basior uśmiechnął się doń życzliwie.
- Myślę, że Akinori mógłby w spokojnych warunkach poznać mnie jeszcze lepiej. Nie zdążyłem porozmawiać z nim tak na spokojnie. - popatrzył na nią z uwagą. El nie miała podstaw by się nie zgodzić na tą propozycję, bo w końcu to był jej syn!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:53, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Wilczycy bardzo spodobał się ten pomysł. Już dawno chciała to zrobić, ale po pierwsze, to ich jaskinia była w stanie... powiedzmy... surowym i nie chciała, żeby jej syn zaprzęgał się sam do pracy a znała go i wiedziała, że tak by było.
- Kochanie, już mu o tym nawet kiedyś wspominałam, ale jeszcze wtedy urządzaliśmy nasze legowisko i chciałam go zaprosić na "gotowe". - odparła podnosząc się z lekko by spojrzeć ukochanemu w ślepia.
- Mogę wysłać Fouxa z zaproszeniem dla Akiego i Xerri. Co ty na to? - zapytała wstając i podchodząc do jednej z szafek, by wyciągnąć pióro, atrament i pergamin chcąc sklecić zaproszenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:21, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Mort rozłożył się całkowicie na kanapie, jednocześnie obserwując jak jego ukochana próbuje nabazgrolić zaproszenie.
- Dla mnie to będzie odpowiednia okazja, by zacieśnić więzy rodzinne między nami. - odpowiedział z zachwytem.
To spotkanie będzie w sam raz, by Akinori mógł się swobodnie czuć w obecności czarnego basiora.
Wstał z kanapy i w czasie, gdy Lena pisała zaproszenie, on podszedł od tyłu i przytulił się do niej troskliwie, liżąc ją po policzku.
- Kocham Cię nad życie. - wyszeptał jej do uszka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:32, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Biała rozłożyła pergamin i umoczywszy pióro w atramencie, zaczęła pisać zaproszenie. Pismo miała ładne, kaligrafowała i skupiała się, by treść była według niej odpowiednia. W końcu, ku jej uciesze, skończyła pisać i zwinęła pergamin w niewielką rolkę, którą przewiązała czerwoną wstążką, którą nie wiadomo skąd wytrzasnęła. Ale miała.
- Ja ciebie też. - odparła obracając się i przytulając do ukochanego. W tym czasie do jaskini wleciał Foux, i osiadłszy na stoliku czekał na polecenie od swej właścicielki. By zwrócić jej uwagę skrzeknął i przekrzywił nieco łebek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:45, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Przyglądał się jej czynnościom z wielkim zainteresowaniem. Choć nie zdążył zauważyć co tam zostało napisane, bo oczywiście samiec był zajęty dokładnie czymś innym, to wiedział, że Elena wie co pisze.
Gdy nadleciał skrzydlaty przyjaciel, Mort poruszył głową na znak, że ktoś czeka na El.
- Kochanie... Twój latający przyjaciel oczekuje Twojego polecenia. - mruknął jednocześnie całując ją namiętnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:49, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
El odwróciła się do Fouxa z miną znaczącą ni mniej ni więcej tyle "to już? wybacz..." i pogładziła ptaka po łebku.
- Kochany, mam do ciebie prośbę. A mianowicie trzeba by dostarczyć ten liścik mojemu synowi. Byłabym ci bardzo wdzięczna, gdybyś to zrobił. - po tych słowach podała pierzastemu pergamin zwinięty w rulonik a on wziąwszy przedmiot w dziób, wyleciał z jaskini pozostawiając jedynie charakterystyczny szum skrzydeł.
- W sumie, to zdałoby się powycierać reszt kurzy i pozamiatać, zanim nasi młodzi przybędą, nie sądzisz Morciu? - zapytała z uśmiechem odkładając przybory do pisania na swoje dawne miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:54, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Naturalnie Elciu, naturalnie. - oznajmił z uśmiechem na kufie.
No cóż, miała rację, trzeba by było tu nieco ogarnąć, choć też tragedii wcale nie ma.
- W sumie to będzie takie moje pierwsze sprzątanie, ale dam sobie radę z tym! - oznajmił entuzjastycznie i ruszył po jakieś ściereczki do kurzu. Nie przepadał za kurzem... Czasami jak był zbyt rozdrażniony, to byle co go denerwowało, nawet wyżej wymieniony kurz, który niczemu winny nie był, a jednak powodował wzrost agresji w samcu. Było co było, dziwactwa na bok, sprzątanie czas zacząć!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:01, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Ona sama złapała za miotłę i udając, że tańczy pozamiatała wszystkie pomieszczenia a nawet Mort'a! A tak, nie podarowała sobie tej radochy i przejechała kilka razy szczotą po jego grzbiecie, czochrając jego sierść i wykręcając we wszystkie możliwe strony. W końcu zabrała się za zbite lustro. Zmiotła wszystkie te paprochy i inne dziadostwa na szufelkę i wyniosła z mieszkania. Po tym zdjęła pustą ramę po lustrze i wyniosła z jaskini na zewnątrz. W końcu, nucąc chińską melodię, którą często słuchała w dzieciństwie, podeszła do kanapy i ułożywszy odpowiednio poduszki, zabrała się za podlewanie roślinek, których ponastawiała tu, oj ponastawiała! Ale za to jak świetnie to wyglądało... mmmmm...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Sob 19:02, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:07, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Mort zareagował wybuchem śmiechu, gdy El "poczochrała" go miotełką.
Skoro mieli razem posprzątać to można było się jeszcze zabawić niczym dzieci. Samiec odnalazł w końcu ściereczki do kurzy, po czym zaczął starannie wycierać meble, komody i inne fanty, które wymagały dopieszczenia.
Nie zajęło to dużo czasu, a efekt był powalający. Wszystko tu błyszczało i pachniało niczym na polanie kwiatów.
Zainteresowała go także melodyjka, którą nuciła Lena, choć mało co wiedział co nuci jego ukochana. Podobało mu się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:16, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
A ona, ku swojej uciesze zasiadła na kanapie i popatrzyła na to cudowne dzieło ich rąk. Pięknie to wyglądało i wszystko się komponowało, tworząc idealną, z góry przemyślaną całość. Nalała do kieliszków więcej wina i popijając trunek z lubością, delektując się jego smakiem patrzyła na swojego partnera. Pogładziła się z czułością po brzuchu, wyobrażając sobie jak mogą wyglądać jej przyszłe dzieci i z rozmarzeniem wymalowanym na twarzy po prostu zalegała na meblu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:16, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Gdy Mort dokończył swoje zajęcia, przysiadł obok Leny. Chciał poruszyć pewien temat, który był dość ważnym epizodem w jego życiu, gdyby doszedł do skutku.
- Eleno... Czy miałbym w ogóle szanse dostania się do Twej watahy? Tak sobie pomyślałem, że mógłbym do Was dołączyć... Nie pasuje już do mnie życia samotnika. - oznajmił ze stoickim spokojem. Kiedyś by pomyślał, że gada bzdury, bo samotność to jego drugie imię, ale teraz? Kiedy miał partnerkę i przyszłą, wielką rodzinkę? Za żadne skarby by tak nie pomyślał.
Był ciekaw co odpowie na to jego ukochana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:40, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się pogodnie słysząc wypowiedź samca i klasnęła w łapy z radości.
- Oczywiście, że tak! Byłoby cudownie, gdybyś dołączył do ognia. - powiedziała serdecznie - Więc oficjalnie zapraszam cię do watahy ognia drogi Mort'cie! - dodała z radosnym okrzykiem i wstając podeszła do wilka i go mocno przytuliła. To było genialne! Ogień zyskałby cudownego, przyszłego wojownika a ona miałaby ukochanego w swojej watasze, należeliby do jednej wspólnoty, to cudowne! I pewnie chciał tego dla niej i dla swojej przyszłej rodziny, to było niezwykłe. Bardzo była szczęśliwa, że ma takiego partnera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:44, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samiec uśmiechnął się, gdy wadera z okrzykiem powitała go i zaakceptowała w watasze ognia. Głównie dlatego, że jego wybranka była tam Alfą no i przyszłe dzieci także będą należeć do tej watahy, Mort zdecydował się na ten ruch. Chciał należeć do jednej wspólnoty z rodzinką, którą tworzyć chciał i tworzyć będzie!
- Dziękuję Ci kochanie. - oznajmił, po czym ucałował ją namiętnie w usteczka. Czuł, że teraz będzie już tylko lepiej! Wkrótce narodzą się mu dzieciątka o które będzie troszczył się niemal zawsze, bo też nie chciał przesadzić, gdy owe dzieciaczki podrosną... Chyba muszą mieć też trochę własnej swobody, nieprawdaż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:45, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Biała zadowolona, że wreszcie wszystko się układa, usiadła na kanapie i zerknęła na to, co działo się poza mieszkaniem. Wiało i było po prostu okropnie. Nienawidziła zimna, wilgoci i ciemności. Bleeeh! Ona była typowym, ciepłolubnym zwierzątkiem co to by siedziało najlepiej owinięte w koc przy kominku i czytało jakąś dobrą książkę. A gdyby do tego znalazło się kakao albo herbata prostu z Chin... Ale i tu było jej dobrze, ciepło, no i miała tu Mort'a. W zamyśleniu przeniosła swoje spojrzenie na pazury i tak się im przyglądała przez dłuższą chwilkę, jakby chciała ustalić jakiś bardzo istotny fakt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:42, 04 Lis 2012 Temat postu: |
|
Mort zamyślił się na dłuższą chwilkę. Myślał jak to będzie z tym przejściem do Watahy Ognia... Czy zaakceptują go tamtejsi członkowie watahy tak jak zrobiła to Elena? Będzie jak będzie, a skoro miał należeć do społeczności, to wiadome było postawienie pierwszego kroku ku temu.
Położył się na kocu i oparł łeb o przednie łapy. Najpierw musiał przejść treningi, a później testy na wojownika, by jakoś przysłużyć się wybranej społeczności, może wtedy darzą go szacunkiem i będą na nim polegać. W końcu nie był byle kim...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:48, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
Wadera była zdania, że społeczność, jakakolwiek by ona nie była, swoich członków przyjmuje i z reguły akceptuje. A ponieważ Mort nie był typem, którego się unika z założenia, bo jest wkurzający czy coś w tym guście, to nie powinien się takowymi sprawami w ogóle przejmować. Ważniejszą sprawą były np. plany odnośnie dążenia do spełnienia marzeń o karierze dowódcy wojowników, którą mógł z powodzeniem osiągnąć. Elena leżała nadal, pogrążona w myślach i zastanawiała się dlaczego Foux jeszcze nie wraca z dzieciakami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zed
Upiór
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:20, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Kochanie, czy nasi goście przybędą? - zapytał, otrząsnąwszy się z przemyśleń. Mimo wszystko było by fajnie gdyby odwiedzili ich i spędzili czas niczym rodzinka. To by było coś...
- Tak przy okazji... Myślę, że mógłbym niedługo iść na test, by zdać na wojownika. Czuję się pewny siebie i wiem, że podołam. Twoje treningi dały mi wiele do myślenia i pokazały, że potrafisz znakomicie przeszkalać przyszłych Wojowników. Dziękuję. - rzekł, po czym schylił się, by pocałować ukochaną w czółko.
Kochał Elenę. Każdy cal jej ciała, ale i ją, tą, która potrafi wesprzeć go w trudnych sytuacjach. Dzięki niej Mort zmienił poglądy na życie. Stał się lepszym samcem, który może osiągnąć coś więcej niźli tylko włóczyć się po krainie i dokuczać innym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xerri
Wojownik
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 1441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:41, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
Samica nagle biegła tutaj i zahamowała tuż przed wejściem do legowiska pary. Zapukała trzy razy w drzwi i weszła z wielkim uśmiechem na pysku.
-Witajcie... Akinori zaraz przybędzie!-powiedziała do nich z nieukrywaną radością. Podeszła do Eleny i spojrzała w jej piękne, duże oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|