Nataniel
Młode
Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:35, 13 Maj 2014 Temat postu: Serce Wypaczonego Zakątka - Jaskinia Nata |
|
Miejsce to, ukryte dobrze przed wilkami, znajduje się na środku Wypaczonego Zakątka Lasu, przez który obowiązkowo trzeba przejść, by tu dotrzeć. Gęsta i niespotykana roślinność oraz nierzadko śmiertelnie niebezpieczne zwierzęta bronią przejścia, uniemożliwiając samotnemu wędrowcowi dotarcie tutaj. Jeśli chcesz się tu dostać, z pewnością potrzebujesz przewodnika. Tylko dwie istoty znają drogę - wilcze szczenię, którego las nie wiedzieć czemu zjeść nie chciał i unoszący się nad jego [wilczka] głową niebieski płomień. Tej parki zaufanie zdobyć zaś wyjątkowo trudno...
Więc prawdopodobnie i tak tu nie dotrzesz. Nie szkodzi. Gdyby to nie miała być samotnia, byłaby położona na terenach Nocy, prawda?
Przejdźmy jednak do opisu tego miejsca. Jaki zakątek jest, każdy widzi. To miejsce, leżące po środku, otoczone jest gęstym labiryntem stalowych krzewów z skrzydłami ptaków. W ten żywopłot wplecione z rzadka rosną niebieskie róże, przyciągające duże fioletowe motyle o głowach z obu stron. Niebezpieczne zwierzęta zamieszkują labirynt, nieświadomie chroniąc mieszkańca jaskini. Możesz spotkać tu latające żółwie, ożywione sery o dość wrednym charakterze, zwierzęta złożone z samego cienia. Albo z dźwięku. W trawie kryją się dwuwymiarowe węże i niewidzialne jaszczurki. Mikroskopijne uskrzydlone koty siadają chmarą na każdym, kto posiada choć kroplę krwi i gryzą, wywołując nieprzyjemne swędzenie.
Co ciekawe, gdzieś w gęstwinie ponoć spotkać można nawet Zadopaszczostwora, istotę, którą pewien lekkomyślny gryf wyciągnął kiedyś z Jeziora Zmian.
A i owszem, nie można zapomnieć o władcy tego miejsca, potworze żywiącym się ciałem demonów. To piękna legenda, nieprawdaż? Jednak umrzeć musiała już po pierwszym głębszym przemyśleniu sprawy. Jak umrzeć? Z głodu, oczywiście. Demony nie posiadają ciała, inaczej nie musiałyby opętywać cudzych. Jest w tym ziarno prawdy, nie sądzisz? Biedny stwór więc, niestety, istnieć nie mógł.
Chociaż... Kto go tam wie? Może siedzi w jakimś niezbadanym skrawku, gdzie przechadzają się obdarzone ciałem demony?
Nat w każdym razie nigdy go nie spotkał.
Zagłębiając się w labirynt i cudem znajdując dobrą drogę natrafić możesz na wejście do całkiem sporej jaskini, od wewnątrz porośniętej diamentowym mchem, mieniącym się w świetle. Oczywiście, o ile jakieś tam zaświeci, gdyż słońce tam nie sięga. Jaskinia prowadzi do podziemnej rzeki, zamieszkanej przez ślepe ryby. Wcześniej jednak, nim zwęzi się w korytarz, tworzy rozległe pomieszczenie zdatne do zamieszkania. Leżą tam jakieś liście i inne gałązki, kilka puszystych kamieni i stosiki niespotykanych mięsistych owoców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|