Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:52, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
- Nic - odrzekł, a koniec jego ogona począł się powoli poruszać. - Wszystko po staremu, całkiem zwyczajnie. Nasze życie stało się potwornie nudne.
Czyżby ich związek przeszedł w rutynę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wardress
Dorosły
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Osada Ukryta w Liściach. Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:58, 11 Lip 2010 Temat postu: |
|
Położyła łapę na jego karku. - To dobrze. - skwitowała z lekkim uśmiechem. Nie było jąstać na jej zwyczajny, szeroki, radosny uśmiech. Nie po tak długim czasie, nie teraz. Usiadła bliżej wilka i spojrzała w niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:37, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
Ściągnął brwi, przyglądając się Wardress przez chwilę. - Wszystko w porządku? - zapytał. Choć od bardzo dawna tej wilczycy nie widział i nie pamiętał już tak doskonale, zdawało mu się, że Ward była kiedyś bardziej radosna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wardress
Dorosły
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Osada Ukryta w Liściach. Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:40, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
- Stara już jestem i wogóle... Ale nie uwierzysz. On wrócił. Mój Shadow. - mruknęła cicho. Łza spłynęła jej po pysku. Była szczęśliwa a jednocześnie przygnębiona, że nie zostało jej zbyt wiele lat życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:02, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
- To wspaniale - odpowiedział i uśmiechnął się. Doskonale wiedział, jak Wardress zawsze kochała swojego pierwszego partnera. Dodał. - Stara czy nie, nie powinnaś się tym martwić. Skoro twój ukochany wrócił, z pewnością masz przed sobą jeszcze wiele pięknych chwil u jego boku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spyro-san
Nowy
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: wilcza jama na górze johan Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:43, 12 Lip 2010 Temat postu: |
|
wszedlem do lasu i przywitalem sie z wilkami-hej Wasp-powiedzialem i usmiechnolem sie po przyjacielsku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wardress
Dorosły
Dołączył: 02 Lut 2008
Posty: 4304
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Osada Ukryta w Liściach. Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:27, 31 Lip 2010 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się do Waspa. - Do następnego przyjacieluu! - mruknęła radośnie. Potrząsnęła łapą jego czarną grzywę. Musnęła ogonem jego czerwoną "obróżkę" i rozłożywszy skrzydła odleciała spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyoshi
Dorosły
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:01, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
Bez żadnego celu wędrowała przez wiele godzin. W końcu dotarła tutaj. Na jej pyszczku pojawił się delikatny uśmiech. Sym ogonem owinęła wokół brzuch. Westchnęła w duchu, zaczęła się rozglądać po okolicy. Dziś miała wyjątkowo dobry humor, przynajmniej ona tak to odbierała. Teraz zastanawiała się, gdzie zanjduje się jej przyjaciel - Hattori. Nie widziała go kilka długich godzin. Aż nagle na niebie pojawiła się biała smuga. Tak, to on. Miyoshi odetchnęła z ulgą widząc iż jej towarzyszowi nic się nie stało. Bez niego Miyo, by się odsunęła od innych wilków. Bała, by się. Usiadła przy niewielkim kamieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakari Sevile
Dorosły
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:40, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
Syry, prąd mi wyłączyli.
Przyszedł, jak zwykle błądził bez celu, czyli standard.Choć, chodzeniem tego chyba nie można była z cała pewnością nazwać.Ciągnął bowiem swe zmęczone, obolałe kończyny, które przeżyły szarże na jakieś biedną marnotę, krótko mówiąc "paliwo" dzięki któremu jeszcze nie szedł z tego niewdzięcznego świata.Uformowane mięśnie oraz ścięgna paliły żarliwym ogniem, który wydawał się nie mięć końca, czas nie przynosił tu ulgi.Zbrudzony szkarłatną krwią basior nie po raz pierwszy wydał z siebie przenikliwy jęk, w którym kryła się nieśmiała prośba o wybawienie..No proszę do czego ten stan zniżał YS. Arktyk potrząsnął nerwowo łbem, zaciskając szczęki niczym imadła, z pewnością wyładowałby są niewysłowioną złość na jakimś statecznym stworzeniu matki natury, gdyby niemoc poruszania się.Żałosne ? Może, aczkolwiek teraz nie zwracał na to najmniejszej uwagi.Na nic nie zwracał uwagi.Obok niego mogło by przebiec stado bizonów, a on i tak nie zwrócił by swej uwagi na ten niuans. Zresztą i tak nie miał tymczasowo sił na ucieczkę.Był bezradny, jak nowo narodzone niemowlę, porzucone tuż po przyjściu na ten podły świat. Ymm, fascynujące to przemyślenia nachodzą myślący umysł gdy jest jedną nogą na "tamtym" świacie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miyoshi
Dorosły
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:26, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
Słysząc za sobą szelest Miyoshi obróciła delikatnie łebek. Za sobą, niedaleko ujrzała białego wilka. Uśmiechnęła się nikle, po chwili mpyszczek odwróciła. Zaś jej czerwona grzywka opadła na oczy. Nagle poczuła na swym grzbiecie lekki ucisk. Tak, to był Hattori. On jedyny miał prawo spocząć na grzbiecie Miyo. Wadera tylko jemu ufała. Teraz miała czas, aby częściwo poukładać swój bałagan w życiu. Na moment chciała wrócić do przeszłości, tam gdzie przebywała ostatnie trzy lata. Pragnęła przypomnieć sobie jak wygląda jej brat, z którym godzinami przebywała rozmawiając. Tylko on ją rozumiał nikt inny. A rodzice? Rodzice ich ignorowali. Marzyli, aby byli tacy sami jak oni. Zdyscyplinowani, surowi dla swych potomstw. To najbardziej bolało wilczycę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yakari Sevile
Dorosły
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:40, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
Yak był jak w transie, powoli lecz sukcesywnie odrywał się od reali. Sam w sobie był jeszcze świadom, tego co się z nim działo.A, oj..źle się działo.Czy ktoś naszprysował jego pokarm grzybkami halucynogennymi ? Marne szanse. Choć szczerze..prawdziwie wątpił by ten efekty uboczne wzięły się z nałożenia wzmożonego wysiłku fizycznego i bólu..także fizycznego.No cóż, chyba od tego nie umrze, choć kto wie czy nie było by tam lepiej ? Pogorszyło mu się, myslał o śmierci jako wybawicielce...Zawsze z namaszczeniem, szanował życie, bez względu na to jaki to g\zgniły los mu zgotowało...Prawdopodobnie jednak przesadzał, czyli normalka, takie zachowanie miał na standardowym porządku dziennym. Wziął kilka głębszych haustów odświeżającego powietrza, może mu się przez to nieco rozjaśni w zamglonym łbie ?
Airin, jak zwykle zjawiała się w najmniej spodziewanych momentach, ale teraz gdy jej duchowo potrzebował, ślad po niej zaginął..Fakt, nędznie ostatnio wyglądała..Tak staro, że Sevilemu krtań ściskał gorzki żal. ..Cóż, mógł mieć tylko chore nadzieje iż niedługo do niej dołaczy..Tu czy "tam" nie stanowiło żadnej przeszkody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:59, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
Weszłem do lasu i wskoczyłem na tutejsze drzewo-Witam Torak sie zwę-powiedziałem do samca na demną.Zeskoczyłem na najniższą galąź i zawisłem do góry łapami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izani
Dorosły
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:16, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
Weszła spokojnie rozglądając się. Zauważyła pięknego wilka. Podeszło do niego. Usłyszała jego imię, ponieważ weszła jak to mówił. - Torak tak się zwiesz - powiedziała zakochanym tonem. - Ja jestem Izani. - Zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia. - Ładny jesteś, a wręcz przystojny - dała komplement i usiadła obok niego kładąc ogon na jego łapach. - Kocham cię - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:49, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojżałem na reakcje wilczycy.Ona też była piękna lecz ja już miałem partnerkę
-Witaj Izani do jakiej watahy należysz?-spytałem a moje bursztynowe ślepia zabłysneły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izani
Dorosły
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:51, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ja zastanawiam się nad Nocą - powiedziała miłosnym tonem. - Masz może partnerkę? - zapytała patrząc wprost w jego oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:20, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojżałem takze w jej oczy były piękne-Niestety tak Ciemnofutra się zwie-powiedziałem uśmiechając się.Wyjolem z woreczka Przezroczysty diament w krztałcie serca i podałem go Izani-prosz to dla ciebie-powiedziałem z uśmiechem na pysku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izani
Dorosły
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:28, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Dziękuje - powiedziała ze łzami w oczach. Po chwili te łzy leciały ciurkiem. - A jednak nie mogę go przyjąć. - Potem pobiegła trochę dalej od niego. Usiadła i zaczęła śpiewać. - 1.Przez całe życie bałam się
uwolnić głos, dać usłyszeć światu
co, od zawsze w sercu mam,
ale nadszedł dziś moich marzeń czas,
aby spełniać je już czas pokazać wam,
pokazać wam!
Ref:
właśnie dziś - oto ja
jestem pewna, że już najwyższy czas,
by marzeniom dać spełnić się
teraz wiem, czego chcę.
dosyć życia tylko snem,
nic nie może już zatrzymać mnie.
oto ja! - po chwili przestała i spojrzała na Toraka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:36, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojżałem na Izani-Czemu nie możesz przyjąć?-spytałem podbiegłem do niej i przytuliłem ją swomi wielkimi puszystymi łapami.uśmiechnołem się do niej i liznołem przyjacielsko po pyszczku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izani
Dorosły
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:47, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Bo to serce, a serce to miłość - powiedziała do niego. Odepchnęła go i znów płakała. jej serce było złamane. Spojrzała na Toraka i zaczęła biec. Potem weszła na drzewo i płakała dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:49, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
Stanołem pod drzewem-Nie moja wina że mam partnerkę jesteś piękna ale jestem poprostu zajęty ,bardzo chcialbym być z tak piękną wilczycą-powiedziałem,wkoczyłem na gałąź gdzie siedziałą Izani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|