Świerkowy las

Szasta

- Ciekawe znamię...jakaś moc - spojrzał na znamię na jej "pupie" xD. Uśmiechnął się i wrócił wzrokiem na jej oczy.

Carly

- To... - urwała patrząc na księżyc i gwiazdę. - To takie rodzinne znamię. Mój brat Visse ma gwiazdę, siostra Geena księżyc. A padło że ja mam oba. Niestety, siostra zmarła, ale za to brat jest w tej krainie.

Szasta

- Aaa - pokiwał gestownie łbem i spojrzał na niebo. - Poznałem Visse i wybacz, ale za nim nie przepadam - rzekł speszony lekko, ale to przeszło po chwili.

Carly

- W porządku - uśmiechnęłam się lekko. - Wiem że Visse jest czasem nie dokońca w porządku. No ale to teoria moja, siostry - zaśmiałam się.

//idę już//

Szasta

//ok//
Zaśmiał się i wstał - Miło było - zamachnął ogonem i spojrzał w niebo.
- Ja już idę - ruszył ku wyjściu po chwili zniknął w gęstwinie lasu.

Chiyo

Prychnęła. Potrząsnęła łbem i spojrzała na gałąź nad sobą. - 'W tamtej krainie było inaczej.' - pomyślała. Natychmiast jednak dostała odpowiedź - Wszystko jest inne. Pułapki są zastawione. Trzeba czekać. - Wilczyca spuściła łeb i zaczęła węszyć. Pułapki? Nie wiedziała dosłownie nic.

Shade

Uśmiechnęłam się w stronę Szasty na pożegnanie. Ten wilk stał się dla mnie kimś wyjątkowym.
- Też się zbieram. - powiedziałam spoglądając na niebo i pobiegłam w stronę wyjścia.

Carly

Spojrzałam na oddalające się sylwetki wilków. Po około kilku minutach zaczęło mi się nudzić. Zniknęłam biegiem w krzakach.

Bridget · Gość

Przykulała tutaj usiadła obrjrzała ranną łapę a po chwili już szukała nosem zapachu jedzenia..... poczula wiewiórkę i ruszyła za nią cudem ją złapała i zjadła.
-No czs do lecznicy.-wymamrotałóa i zniknęła.

Sephira

Przyszła tutaj i usiadła obok drzewa. Dawno tu nie była. Przypomniało jej się jak przychodziła tu będąc jeszcze szczeniakiem. ...Jak ten czas szybko leci.. -pomyślała i rozejrzała się wokoło. Nic się od tamtej pory nie zmieniło -Uśmiechnęła się kątem pyska.

Diamond

Przyszła tu po raz pierwszy w życiu. Zobaczyła znajomą wilczyce i postanowiła podejść się przywitać - Witaj Sep - uśmiechnęła się i usiadła obok niej.

Sephira

Jej imię wyrwało ją z zadumy. -O, witaj. -powiedziała spoglądając na waderę.

Diamond

- Co u ciebie? - ogarniała ją wzrokiem jakby bardzo dawno jej nie widziała i rzeczywiście tak było. - Od ostatniego naszego spotkania wiele czasu upłynęło, zmieniłaś się... - dodała.

Sephira

Hm... Nic nowego. zaczynam popadać w monotonię. -powiedziała. -Tak... Trochę minęło. Ty też się zmieniłaś. -spojrzała na Diamond. -A co u Ciebie? -dodała

Diamond

Po za tym, że robię za pogodynkę to nic nowego - uśmiechnęła się i zawinęła ogon wokół jakiegoś kwiatka. - Jak tam twój brat Zackiro? - spytała.

Sephira

Zastanowiła się chwile. -Dawno go nie widziałam.. Nie wiem jak się miewa obecnie..-powiedziała po chwili.

Diamond

Skinęła jej łbem na znak, że rozumie jej odpowiedź. Spojrzała niebo i stwierdziła - Muszę się brać do pracy. Do zobaczenia - uśmiechnęła się i zniknęła.

Sephira

Ta.. Do zobaczenia. -powiedziała i wskoczyła na drzewo obok którego siedziała.

Booze

Weszła wolno, ciągnąc za sobą łapy. Zobaczyła Sephire. Tak, dawno jej nie widziała. Podeszła wolno do drzewa, na którym siedziała. Hej, siostro- mruknęła cicho.

Sephira

Spojrzała na siostrę. -Witaj. -powiedziała. -Co nowego?