Świerkowy las

Flake · Wysłany: Pon 18:28, 15 Mar 2010 Temat postu:

Zaśmiała się. Młody chce się pobawić? Dlaczego nie. I tak Flake nie miała nic lepszego do roboty. W mgnieniu oka podniosła się i pognała za Dalekiem ile sił w łapach.

Hari · Wysłany: Pon 18:39, 15 Mar 2010 Temat postu:

Obejrzał się za siebie, a widząc goniącą go Flake, wyszczerzył kiełki. Skręcił za jedno z większych drzew i zaczaił się za nim.

Mediv · Wysłany: Pon 18:47, 15 Mar 2010 Temat postu:

Nic tu po mnie- pomyślałem i wstając zapatrzony gdzieś w las ruszyłem w tym kierunku , po drodze myśląc o sposobie na pamięć...

Flake · Wysłany: Pon 18:48, 15 Mar 2010 Temat postu:

Zatrzymała się gwałtownie, gdy Dalek zniknął za jakimś dużym świerkiem. Ruszyła powoli przed siebie, rozglądając się uważnie.

Hari · Wysłany: Pon 19:00, 15 Mar 2010 Temat postu:

Nadstawił uszu, wsłuchując się w odgłosy stawianych przez wilczycę kroków. Będąc pewnym, iż jest już blisko, wyskoczył gwałtownie z kryjówki.
- Bu! - wrzasnął, po czym ze śmiechem uciekał dalej.

Flake · Wysłany: Pon 21:01, 15 Mar 2010 Temat postu:

Machinalnie położyła po sobie uszy. Nie znoiła hałasu. - "O ty dzieciuchu jeden..." - pomyślała i zerwała się znów do biegu, gnając za Dalekiem ile sil w łapach.

Hari · Wysłany: Pon 21:04, 15 Mar 2010 Temat postu:

Obejrzał się za siebie, ciągle się śmiejąc. I to była jego zguba. Nie zauważywszy zwalonego drzewka, potknął się o nie i runął do przodu. Przeturlał się parę metrów, aż w końcu zatrzymał się pod wysokim, rozłożystym dębem. Mimo swego położenia wyszczerzył kły do wilczycy, mrugając niewinnie.

Lady · Gość

Mały chrapiący do tej pory kłębek zaczął się ruszać.Wilczyczka wstała i ziewnęła przeciąle.Spojrzała na Daleka i Flake.Wyciągnęła się i zlasnęła.Z jej brzucha wydobył się dwięk przypominający... miałczenie?Lady spojrzała na brzuch i powiedziała:
-No!Czas na jedzonko.-wlepiła noc w ziemię i zaczęła węszyć.
Przeszla tak spory kawałek i nagle.
-Mam trop!-oznajmiła.Zaczęła iść tropem... zająca!W mgnieniu oka zniknęła za drzewami.Po kilkunastu minutach wróciła z szarym młodym jeszcze zającem w pysku.Zaczęła go jeś ci w ten spozób zdobyła 30 kości.

Flake · Wysłany: Śro 17:11, 17 Mar 2010 Temat postu:

Nie mogła powstrzymać śmiechu, gdy zobaczyła ten bardzo widowiskowy upadek Daleka. Zatrzymała się tuż przed nim i zapytała, przednią łapą czochrając jego czarną grzywkę. - Niczego sobie nie uszkodziłeś?

Hari · Wysłany: Śro 18:39, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Wszystko w porządku - odparł z uśmiechem, gramoląc się na łapy. Otrzepał futro, aby pozbyć się z niego drobin ziemi. Zastrzygł wesoło uszami, po czym zapytał:
- To teraz ja gonię?

Flake · Wysłany: Śro 18:47, 17 Mar 2010 Temat postu:

Usiadła. Nie chciało jej się biegać. Nie ma to jak dobra kondycja... Popatrzyła na Daleka i zapytała. - Czy ty się nigdy nie męczysz?

Hari · Wysłany: Śro 18:50, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Męczę się, ale mam jeszcze sporo energii! - odpowiedział żwawo, siadając jednak, wbrew słowom, obok jasnej wadery. Rozejrzał się dookoła, uważnie i z ciekawością przyglądając się otoczeniu. Jego ogon miotał się z prawej na lewo i z powrotem, zaś z pyska nie schodził uśmiech.

Flake · Wysłany: Śro 18:55, 17 Mar 2010 Temat postu:

- No dobra... - mruknęła. łapą lekko pacnęła Daleka w tym łba i zerwała się na równe łapy. Rzuciła się do biegu, zakręcając ostro za dorodnym świerkiem.

Hari · Wysłany: Śro 19:01, 17 Mar 2010 Temat postu:

Zaskoczony pochylił się do przodu z powodu pacnięcia, lecz zaraz się pozbierał i pobiegł za wilczycą. Na ostrym zakręcie musiał zwolnić, przez co stracił kilka cennych sekund.

Flake · Wysłany: Śro 19:08, 17 Mar 2010 Temat postu:

Nie oglądając się, wciąż biegła ile sił w łapach. Zakręciła ostro jeszcze dwa czy trzy razy i zerknęła za siebie, by sprawdzić, czy udało jej się zgubić Daleka. Nie zauważyła go, więc wskoczyła na wysokiego świerka. Wskakiwała na coraz to wyższe gałęzie i usiadła na jednej z nich tak, że z dołu można było dojrzeć tylko część puszystego ogona.

Hari · Wysłany: Śro 19:14, 17 Mar 2010 Temat postu:

Zatrzymał się gwałtownie, nie widząc nigdzie Flake. Dźwięki, na których wilk znacznie polegał po treningu u Hekate, również nie zdradziły jej położenia. Zmrużył ślepia, po czym przytknął nos do ziemi w poszukiwaniu konkretnego zapachu.

Flake · Wysłany: Śro 19:20, 17 Mar 2010 Temat postu:

Owinęła ogon wokół łap, żeby nie był tak widoczny. Pochyliła łeb, wypatrując z góry Daleka. Kiedy udało jej się go wypatrzeć, zajęła się obserwowaniem jego poczynań.

Hari · Wysłany: Śro 19:29, 17 Mar 2010 Temat postu:

Węszył i węszył, i węszył. Niestety jego zmysł węchu był słabszy, niż u dorosłego wilka, więc nie za bardzo mu to szło. Wyprostował się, kręcąc nosem. No i gdzie ona jest? - zapytał sam siebie w duchu, rozglądając się.

Flake · Wysłany: Śro 19:37, 17 Mar 2010 Temat postu:

A ona nadal w ciszy obserwowała Daleka. Powstrzymała cichy chichot. Jakby tak ciężko się było domyślić, że mogła wskoczyć na drzewo...

Hari · Wysłany: Śro 19:46, 17 Mar 2010 Temat postu:

Wilk nie był doświadczonym poszukiwaczem, na dodatek cierpliwość zaczęła mu szwankować. Zmarszczył nos i spojrzał w górę, aby zobaczyć czy dużo jest chmur na niebie. Wtedy właśnie mignęło mu coś żółtego.