Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ashtare
Dorosły
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z zapomnianych krain Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:08, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
Cicho opuściła to miejsce, nie chcąc zwracać na siebie niczyjej uwagi. Zaczynało się tu robić tłoczno, czego Ash nie lubiła. Idąc cieniem drzew oddaliła się na tyle, by nikt nie mógł jej już zobaczyć. W tedy puściła się biegiem prze siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:12, 12 Sie 2010 Temat postu: |
|
Powoli weszła do lasu, który już dobre znała. Omijała drzewa węsząc zawzięcie w poszukiwaniu zwierzyny. Przystanęła, a jej ucho drgnęło lekko. Wsłuchała się w dźwięki lasu. Coś zaszeleściło między drzewami. Wiatr wiał do pleców Tsahaylu, więc zwierzę zorientowało się o obecności drapieżnika. Zobaczyła, że sarna pędzi w głąb lasu skacząc wysoko na cienkich nogach. Pędziła za nią starając się nie zgubić jej tropu. Sarna była w pobliżu. Wadera biegła przez pewien czas, aż w końcu ujrzała swoją ofiarę. Wiatr zmienił kierunek, więc sarna myślała, że jest bezpieczna. Tsah zakradła się cicho do siedzącej, wyczerpanej sarny i rzuciła się na nią, szybko wbijają zęby w szyję przebijając krtań. Głowa zwierzęcia opadła bezwładnie w dół. Wilczyca wgryzła się w jej bok i jadła spokojnie. Po pewnym czasie z sarny nie zostało wiele, a wadery nie było w lesie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:20, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
Nagle do iglastego lasu weszła biała wilczyca. Spodobało jej się to miejsce. Jednak nie mogła się doczekać aż Nauczy się polować. Była zmęczona. Ziewnęła rozciągająca i usiadła czekając. Rozglądała się aby zapamiętać wszystkie zapachy. Bo była tu pierwszy raz. Jednak po chwili położyła się. Westchnęła i zatopiła się w myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:59, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wbiegłem do lasu,zobaczyłem Savi i podbiegłem do niej-Ok juz jestem zaraz polowanko ale musze chwile dychnąć-powiedziałem i usiadłem po drzewem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:10, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
Savi jakaś obolała wstała i jeszcze raz rozejrzała się po czym polizała w tylną łapę która już prawie się zagoiła. Nie była zbytnio gotowa ale mogła polować. Usiadła i szybko zebrała w sobie siły. Nie wiedziała co ją tak bolało. Była lekko zmęczona więc mogło nic z tego nie wyjść.
-Jeszcze nie wiem...-powiedziała. Wiedziała że w końcu i tak będzie musiała nauczyć się polować. Zamiotła ogonem i popatrzała na drzewo po czym zabolały ją kości. Przypomniała sobie o tym strasznym upadku z dzieciństwa. Mocno ścisnęła zęby z bólu. Zaczęła się zastanawiać dlaczego ją to boli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:15, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
Cisza od strony Helmi nie zaniepokoiła jej - najwyraźniej mała popadła w zadumę bądź zainteresowała się jakimś obiektem otoczenia. Zastrzygła długimi, szpiczastymi uszami, wsłuchując się w otaczające ją dźwięki. Nie zwróciła najmniejszej uwagi na przewijające się wokół osoby, nie zainteresowała się żadnym z obecnych i nieobecnych już także wilków. Wstała niespiesznie, węsząc w poszukiwaniu najbliższej zwierzyny. Zaraz pochyliła się nad ziemią, przymrużając białe ślepia z lubością i wskoczyła na wystający, wyprężony niby koci grzbiet korzeń. Skradając się jak polujący lew, machając niespiesznie puszystym ogonem, zbliżyła się do pnia bezszelestnie jak smukły, czarny cień. Pochyliła się do przodu, obnażając ostre, wygłodniałe, pragnące świeżej krwi kły.
Chwilę potem wydarzenia potoczyły się niesamowicie szybko - ciemna sylwetka naprężyła się i wyskoczyła w przód w ułamku sekundy, zwalając się całym ciężarem na niewielką sarnę. Zwierzyna zerwała się do ucieczki zbyt późno, zbyt późno dostrzegła zagrożenie. Wysoki pisk, głuchy łoskot upadającego ciała, mlaśnięcie i zadowolony pomruk. Żadnego wyzwania - stwierdziła w duchu, łapiąc sarnę w szczęki i zanosząc ją małej. Usiadła niedaleko, oblizując spływającą z pyska i łap posokę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:58, 14 Sie 2010 Temat postu: |
|
Savi postanowiła, że sama zacznie polować bo Torak jeszcze nie odpoczął. Zaczęła czaić się bo jej uwagę przykuła niewielka Sarna. Okrążyła ją (oczywiście w pewnej odległości) i rzuciła się. Co prawda Sarna była jeszcze mała ale mocno ją pokopała w brzuch. Biała wilczyca zebrała jednak siły i ugryzła sarniątko mocno w brzuch. Jeszcze żyło ale mogło w każdej chwili uciec. Savi skoczyła na nią i zabiła. Zabrała się do jedzenia. Była bardzo obolała jednak szczęśliwa, że upolowała coś większego niż królik. Wtem dostrzegł ją wielki jeleń. Wystraszyła się bo po sygnałach jakie wydawał i gestach można było dostrzec że jest na nią wściekły. Najeżyła się i starała ukryć strach. Miała nadzieje że Jeleń jednak ją nie zabije. Lecz była sama. Mogła odejść na zawsze, była zbyt młoda żeby przeżyć ciosy jelenia. Oczekiwała że ktoś jej pomoże bo wściekłe zwierze zaczynało biec na nią a ona nie wiedziała co ma robić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:03, 15 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wyjołem pędem Saksę i stanołem na dwóch łapach pomiędzy taranującym Samcem a wilczycą-Savi uciekaj!-krzyknołem.Jeleń naparł na mnie całym ciałem lecz ja trzymałem go przednimi łapami aby nic nie zrobił Savi.Gdy ten zmęczyłe się ja przebiłęm mu tylną łąpę Saksą.Złamałem gołymi łapami przednią łapę jelenia i jednym zwinnym skokiem znalazłem się na jego grzbiecie.Jeleń nie wytrzymał i padł na ziemie lecz wieżgał tak mocno że zrzucił mnie ze swojego grzbietu-Jechany jest silny-powiedziałem wycierając krew ze swojego pyska po ranie.Wyjołęm metalową strzałę i łuk,napiołem strzałę i strzeliłem.Strzała przebiła głowe jelenia odbierając mu życie.Podeszłem do Savi-Jest ok ale przyznam że nieźle się spisałaś-powiedziałem z uśmiechem do Savi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:59, 15 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wystraszona nie mogła zrozumieć co się w ogóle stało. Wystraszone poszła za duży kolczasty krzak. Zaczęło głęboko oddychać. Uspokoiła się po 10 minutach. ,,Nic mi się nie udaje" pomyślała ze smutkiem. Zawsze cierpiała za to co chciała zrobić. Kiedy już było ok wyszła zza krzaka i rozejrzała się.
-dzięki...-powiedziała i skuliła ogon ze strachu. Nie była pewna czy chce tu zostać. Jednak została przynajmniej na razie.
-ja chyba idę...-rzekła Savi do Toraka patrząc na ziemię. Nie była jednak pewna czy chce iść bo może Torak woli zostać. Wbiła wzrok w ziemię i patrzała na martwe zwierze. Wzdrygnęła myśląc że to samo mogło być z nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:49, 15 Sie 2010 Temat postu: |
|
Jej uszy sprawnie rejestrowały dochodzące do niej odgłosy walki, wkrótce potem także ją zobaczyła. Przechyliła zabawnie łeb, przypatrując się białemu chojrakowi, który ruszył nieporadnej waderze na jakże heroiczną, rycerską pomoc. Parsknęła, widząc, jak łukiem i strzałą kończy żywot biednego, acz dumnego oraz silnego jelenia. Wstała niespiesznie, przeciągnęła się, po czym wolnym krokiem zbliżyła się bezszelestnie do dwójki osobników. Nie bała się o Helmi, cały czas czuwała, czy nic niebezpiecznego nie dzieje się w jej pobliżu. Stanęła na dużym, pokrytym ciemnym mchem kamieniu, wpatrując się jasnymi ślepiami w dwójkę.
- Cóż to za wyczyn ubić zwierzynę za pomocą ludzkich sztuczek - rzekła spokojnym, lecz zarówno wypełnionym ironią głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Psychopathic Ghost Doll
Duch
Dołączył: 24 Maj 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nikąd. Ha, ha niezła jestem xD Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:54, 15 Sie 2010 Temat postu: |
|
Przybyła z księżycowych wrót otchłani własnego samo zapomnienia. Wymęczona sennymi walkami o marzenia upadłych w podłości serc, zadźgana kolcami przebiegłego lisiego umysłu, swojego umysłu. Pobita, goniona, przeklęta i wygnana przez dusze, które o jej ciało ryczały katusze u samego diabła. Przebudziła się z tego snu. Otworzyła bursztynowe oczy, które zła wiedźma zamknęła na dni upadających w grzechu liści. Dojrzała ukryte piękno w brzydocie zaklętej bestii nocy. Zapomniała jaki ten świat może być okrutny, jaka ona potrafi być niewarta dla milionów. Jest jednym z dzieci przestępczości, nielicząca się z moralnością. Chodzi po czyiś trupach nie bacząc czy to byli jej przyjaciele. Zepsuta, zepsuta na wieki zamknięta w ciałach potępieńców. Wyklęta, wyklęta przez wszystkie egoizmy tego kraju. Przedzierała się kraina marzeń. Coś się stało, coś niedobrego, że zasnęła na tyle dni. Dziwna śpiączka, jakoby choroba naiwnej śmierci, zamknęła ją w sobie i trzymała w uścisku aż do dzisiaj. Ale teraz, odzyskawszy władzę nad własnymi łapami, pognała w miejsce, o których śniła przez tyle nocy cierpienia. W końcu zatrzymała się w lesie, który usidlił ja pięknem letniej swobody. Nie mogła nacieszyć się wolnością, odzyskaną w akcie desperackiej ucieczki klifami sennych koszmarów, z których to skoczyła do czarnego od zbrodni morza, tam umarła by w tym prawdziwym świecie obudzić się z tej śmierci. Spojrzała oniemiała na kwiaty, zaciągnęła powietrze, wypełniając płuca świeżością słonecznego dnia.
-Nareszcie - mruknęła, padając osłabiona na ziemię. Łeb ułożyła pod garściami kwiatów, oczy trzymała szeroko otwarte. - Bezsenności powróć na moje barki i spraw, aby nigdy więcej nie popadała w samolubność swej duszy. Uratuj mnie od ciemności, którą sama w sobie stworzyłam, wybaw mnie od duchów przeszłości pragnących mojej zemsty. Rozkoszowała się chwilą wytchnienia, ciszą, co w swej niemowie mówiła najpiękniejsze bajki. Te historie o podróżach na krańce świata, morzach, które są oczami bogini, dalekich niebach i odległych piekłach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Torak
Dorosły
Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Wilcza Akademia Sztuk Walki Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:53, 15 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojżałem na Savi jeśli chcesz możemy iść gdzie indziej-powiedziałem i wskazałem na małą sarnę-Lecz przyznam że polowanie ci się udało-powiedziałem i wziołem zwierzę na plecy a tego większego zostawiłem na pastwę losu tylko odcinając mu rogi do wyrobienia różnych rzeczy-To gdzie idziemy?-spytałem z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:25, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Jeszcze nie wiem...Może nad diamentowy wodospad?-powiedziała i uśmiechnęła się. Przebywała tam niemal zawsze. Chwyciła kawał mięsa z jelenia i zaczęła pożerać. Chciała być najedzona zanim ruszy. Oblizała się i przymknęła oczy. Nigdy nie jadła czegoś tak bardzo pysznego. Oderwała jeszcze jeden kawałek mięsa i szybko go pożarła. Można było się zdenerwować że Savi tak długo je. Kiedy się najadła zaczęła drzemać bo to dobrze robi na trawienie. Po kilku minutach już spała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:13, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
Przyszła za zapachem zwierzyny. Idąc węszyła zawzięcie. Czuła w okolicy sarnę. Tak, była blisko. Szła przez las starając się nie zgubić tropu. Już zobaczyła swoją ofiarę, która niczego się nawet nie spodziewa. Szybko pomknęła w jej kierunku. Ta spokojnie przeżuwała trawę. Wilczyca skoczyła i wbiła pazury w jej szyję. Sarna padła martwa. Tsah zjadła ją, zebrała kości i wyszła prędko z lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lyanti
Młode
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:17, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Lyanti wpadła do lasu jak strzała - jak szczeniak. Po chwili wskoczyła i ułożyła się wygodnie na gałęzi drzewa. Jakiego? Zapewne był to świerk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:22, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
A Kaya tędy dreptoliła zwiedzając sobie las, o. Przystanęła na chwilę pod drzewem by nabrać nowych sił. Tak, zauważyła pysznego, puchatego szczeniaczka. Od razu do niego podeszła.
Jak sje masszz?- spytala chichocząc i patrząc w górę. Nu! Podrapala się po łebku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lyanti
Młode
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:33, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
- Cześć! - wykrzyknęła, podskakując na gałęzi, przy okazji wykonując spadek nietoperza (płasko na ziemię). W ułamku sekundy jednak się podniosła i otrzepała ogonem jak puchatą szczotką. - Dobrze, a Ty? - spytała nieznajomej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:49, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Jej kufa, nagle rozpromieniała uśmiechem. Miala ochote złapać małą i ją udusić w morderczym tuleniu.
Też. Jak masz na imie? - spytala a jej lapa odruchowo tknęla małą po glowie. u
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lyanti
Młode
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:51, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
-Lyanti. - powiedziała, uradowana patrząc na wilczycę. - Masz taką samą grzywkę! - wykrzyknęła nagle ni z tond ni zowąd i usiadła. o,o''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:56, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
A no tak. Grzywka nieco przysłaniala jej oczom widok całego świata, ale to był mały sczegol. Jej puchaty ogon zacząl machać wzbijając w powietrze pelno wylenialej siersci.
No tak, tak. - wydukala będąc w głębokim zamyśleniu. Przecie znała skądś to imię, a moze jej się wydawało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|