Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lyanti
Młode
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:14, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wtem spojrzała na ogon i jej wyszczerz się powiększył. - I ogon też! - wykrzyknęła i skoczyła, łapiąc w łapki puchatą kitę nowej znajomej. - A Ty jak się zwiesz? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:19, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
To pytanie, jak blogoslawieństwo, wyrwalo ją z rozmyślań. Odwrociła łeb i przyglądala się bacznie małej Tośce, bo taki dala jej przydomek. c;
Kaya, po prostu Kaya. - powiedziała spokojnie caly czas przyglądajac sie ów znalezisku. Po chwili jednak zaczęla trzepać ogonem by ją zrzucic. oo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Lyanti
Młode
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:28, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ta, jeszcze bardziej uradowana, złapała ogon jeszcze mocniej w łapki. Latając tak, w górę w dół i na boki darła się wniebogłosy -Jambo jet!~ - szczerząc się wariacko. o,o''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:32, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Nu! Tak nie mogło być. Co takia mała Tośka robiła na jej pięknym, acz wyleniałym ogonie. Tego bylo za wiele. Nuś zaczęła jeszcze mocniej trząść ogonem, aż w końcu cala ona skakala po lesie probując zwalić małego rzepa. G:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Psychopathic Ghost Doll
Duch
Dołączył: 24 Maj 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nikąd. Ha, ha niezła jestem xD Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:06, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Śledziła nieumarłym wzrokiem poczynania szczeniąt. Jakże było to głupie i oddalone od pozytywnej normy i akcetacji z jej strony. Ghost choć uwięziona na wieczność w ciele szczenięcia umknęła losowi pozostania nim psychicznie. Takie zachowanie rozśmieszało ją staczając na dno morza łez.
Czuła, jakby wiązki roślin, które pochwyciła łapami oplatały jej kończyny dając poczucie nieodzownego odprężenia. Przymknęła powieki starając się nie rozmyslac nad młodym pokoleniem tejże krainy. A ileż to lat miała panna Psychopathic? Dwadzieścia? Pięćdziesiąt? Nie stanowiło to dla niej wiekszego znaczenia, skoro swój wiek dzieliła na posiadane doświadczenie, którego nabyła w wędrówce po krańcach świata.
Oblizała pysk odchlając powieki i rzucając lekcewarzące spojrzenie w kierunku szczeniąt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:21, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
Poczuła na sobie wzrok. Ale taki, który nie miał prawa paść. Odwróciła łeb w kierunku szczenięcia, przeto ona sama nim nie była. Zmierzyła wzrokiem, ale coż to było też puchate i kulkowate, jednak stanowczo odpychało jej osobe od tej istoty.
Ależ Nu! Nie warto zaprzątać sobie głowy nowymi śmietkami, kiedy to małe tulaśne ruszalo jej majestatyczny ogon. I znów ogon poszedł w ruch starając się strącić Tośkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:46, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
Długie, spiczaste uszy drgnęły, nasłuchując nowych dźwięków. Smukła, zlewająca się z cieniami sylwetka przemknęła między wysokimi świerkami nie wywołując żadnego szelestu. Uwaga wadery skupiała się na otoczeniu, jednak cząstka nadal śledziła teren wokół małej. Jeżeli coś by sie zaczęło dziać, w każdej chwili mogła zawrócić i w jednej chwili znaleźć się przy Perle. Przystanęła przy zwalonym, nagim już konarze, spoglądając z uwagą na rozgrywającą się przed nią scenę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Lyanti
Młode
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:31, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
Szczeniak nie zwracając głębszej uwagi na otoczenie, uczepił się kurczowo ogona Kundzi, tak, tak nazwała nową towarzyszkę. Bawiła się doprawdy świetnie, gdy tamta biegała po lesie próbując uwolnić się z jej uścisku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Nie 7:00, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wkrótce jednak ta 'Kundzia' xd się po prostu zmęczyla, ale i tak nie brak jej było pomysłów jak odczepić malą. Tak, zamiast po prostu złapać malą i odciągnąć (chociaz... nie wiadomo czy by poskutkowało) to wolała wymyślnie trenowac swoją wyobraźnie. Przywiązała małej line, czyt. liane(skąd się wzieła. dunno) do ogonka, przeżuciła przez galąź pobliskiego drzewa i zaczęla ciągnąć z drugiej strony. oo' Ciekawe czy to pomoże.... xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:52, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
Savi obudziła się zła.
(w realu pies mi zagryzł kotka małego ;(()
Po chwili westchnęła i nie wiedziała co ma robić czy iść czy może zostać. Jednak było jej to obojętne bo była zła. Zamyśliła się po chwili otarła łzy i wstała. Zaczęła wolno spacerować po lesie. Zobaczyła jakiegoś żbika. lecz to chyba się jej zdawało. Zawołała swojego feniksa.
-Chcesz być wolny?Leć!-powiedziała i spuściła Feniksa oraz zdjęła mu siodło. Pożegnała go i patrzała jak odlatuje. Odwróciła się i pomyślała że na pewno fajnie się teraz feniks czuje. Lecz musi znaleźć jakieś inne zwierze. Bo to jest jej najbliższy przyjaciel. Zaczęła węszyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:58, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała na wilczycę, lecz cały czas musiała drążyć temat by usunąć rzepa. Uniosła pysk w stronę gałęzi i dalej niestrudzenie ciagnęła. Miała jednak białą wilczycę w zasięgu wzroku, tak na wszelki wypadek, ;x
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Sevi
Dorosły
Dołączył: 25 Lip 2010
Posty: 550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z daleka Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:38, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
Wyszła i wróciła z dwoma kociakami o dziwnym kolorze.
[link widoczny dla zalogowanych] obwąchała je. Wiedziała że nie może ich tak zostawić. Straciły mamę więc nie dały by sobie rady. Wiedziała że kocięta nie mogą zostać same bo umrą. Wzięła je na plecy i uśmiechnęła się do Kay. Jednego (Kocurka) wzięła w pysk i zaczęła iść.
-idę na diamentowy wodospad Jakby co to wpadnij.-powiedziała z uśmiechem. W myśli nazwała Kocicę Błękitka a kocurka Ikar bo bardzo jest ruchliwy. Kocięta nie były rodzeństwem (Stwierdziła to) bo nie okazywały uczuć rodzeństwa. Kiedy Ikar spadł szybko go podniosła i wrzuciła na plecy. Jednak kocię nie chciało siedzieć w miejscu. Savi nie mogła się pozbierać. W końcu obydwa były spokojne i wyszła spoglądając na wilczycę. Ucieszyła się że przygarnęła te osierocone kocięta. Czuła że zrobiła coś dobrego. W myśli pożegnała się z tym miejscem jednak wiedząc że tu wróci i ruszyła nad diamentowy wodospad.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kaya
Dorosły
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: trąd? Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:05, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
Spojrzala na Lyęe i posmutniała. Tak musiała iść, bo zaczynało brakować miejsc. Zdjeła ( nie ważne jak c: ) ją z ogon i postawiła obok. Poklepała po łebku i wybiegła.
[Jak userka Ly wroci to sie zgadamy]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Psychopathic Ghost Doll
Duch
Dołączył: 24 Maj 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nikąd. Ha, ha niezła jestem xD Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:06, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
A ona wstała i zniknęła wśród cieni drzew i gałęzi. Raczej szanse na to, iż kiedyś spotka kogoś o poglądach podobnych do jej jest dość nikłe. No cóż... *NMMT*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Heroine
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:44, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Przyszła tu potwornie głodna. Stąpała cicho i spokojnie. Zręcznie omijała drzewa, a jej ciemna sylwetka, ledwie widoczna wśród gałęzi sunęła przed siebie szybko i zwinnie. Gwałtownie zatrzymała się i pociągnęła nosem, zastrzygła uszami. Czujnie obserwowała wszystko dookoła siebie. Nisko na zgiętych łapach pobiegła przed siebie. Coś było w pobliżu. Jeleń stał gdzieś w oddali, a jego zapach rozniósł się delikatnie po lesie. Tropicielka podbiegła szybko i w końcu natrafiła na niego. Zaczaiła się i skoczyła na jego szyję. Rwał się długo i szarpał z waderą. Spadła z niego, a jeleń popędził przed siebie. Tsahaylu kłapnęła zębami i pobiegła za nim. Skoczyła znów i szybo wbiła kły w jego szyję. Padł martwy na ziemię, a wadera zaczęła jeść mięso. Gdy z jelenia nic nie zostało, zebrała kości i wybiegła z lasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:49, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Pomiędzy drzewami przemykała smukła wadera. Szła przed siebie na drżących łapach. Była wychudzona, jakby od dawna nie dostała nic do jedzenia oprócz marnego kawałka chleba. Boki miała tak bardzo zapadnięte, że na sierści odbijały się żebra. Zaś na łopatce wadery znajdowała się rana. Nie była głęboka, ani też śmiertelna, lecz mimo to na pewno zadawała wiele bólu nosicielce.
Whitewind żałowała, że uległa swojej ciekawości i wybyła poza krainę. Ale przecież Dante, jej partner, zawsze wracał taki szczęśliwy! Tak, zrobiło to, gdyż on robił to bardzo często, co oczywiście spowodowało, że poczuła przemożoną ochotę, by zobaczyć, co on właściwie w tym wszystkim widzi. No i poszła. Teraz można było obejrzeć skutki tej wyprawy. Była wychudzona, jak pies, którego nikt nie karmi.
Poza krainą spotkała wiele wilków. Nie wszyscy byli mili. Można nawet stwierdzić, że nikt nie wykazał się zbyt wielka życzliwością. Zaraz się jej czepiali. No to w końcu nie wytrzymała i wybuchła. Stąd ta rana. Po walce, która skończyła się na remisie. Ich było dwóch, ona zaś tylko jedna. Jakoś sobie radziła, ale mimo wszystko nie udało jej się ich przepędzić. Zremisowało się, kiedy to jakiś basior przerwał im walkę. Ale obiecała sobie, że kiedyś się jeszcze odegra. Kiedyś, kiedy będzie już w pełni gotowa.
Nagle White zatrzymała się. Nastawiła uszu, wyostrzając węch. Była głodna. Cholernie głodna. Trafiła akurat na takie tereny, gdzie zwierzyny było bardzo mało i większość tamtejszych mieszkańców wyglądało, jak ona w tej chwili. Ale ona przynajmniej wiedziała, że w tej krainie, swoim domu, na pewno znajdzie miejsce przepełnione zwierzętami. Właśnie teraz wyczuła jakiś zapach. Miała pecha - był to zwykły szarak. Jednak jej głód nie pozwolił jej się wycofać. Musiała coś zjeść, przekąsić, aby choć trochę napełnić żołądek.
Ruszyła tropem zająca. Nie minęło kilka minut, kiedy miała go w zasięgu wzroku. Nie zastanawiając się już nad niczym skoczyła w jego kierunku. Zając nie spodziewał się ataku i po chwili szarpał się w uścisku wadery. White wbiła kły w jego małe ciałko, pozbawiając je ducha. Zabrała się do jedzenia, odrywając kawały mięsa. Co prawda nie było tego dużo, ale na jakiś czas wystarczy. Wzięła kości, po czym pozostawiając chrząstki i tym podobne usiadła pod jakimś drzewem. Kto wie, może spotka kogoś znajomego? :3
/ale się rozpisałam xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:58, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Zza krzaków wyłoniła się zgrabna sylwetka śnieżnobiałej wilczycy o długich uszach. Z uśmiechem na pysku lekko stąpała po wilgotnej ziemi. Nic dziwnego.. Ostatnie deszcze i ogólna wilgoć w lesie zatrzymywały w sobie dużą ilość wody. Szczęście, że było coś takiego jak mchy, inaczej mogłoby dochodzić do powodzi. Stanęła na prostych łapach skręcając głowę za siebie w oczekiwaniu na Eshe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:22, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Też dotarła. Zatrzymała sie przed wilczycą i wypuściła powietrze z pyska. -No! Dotarłam! - powiedziała radośnie i rozejrzała się. No, no.. całkiem nieźle. Usiadła przed wilczycą i nastawiła pilnie uszu.
Uh.. sry, ale weny brak ._________.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:30, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
-No to jak widzisz to jest Świerkowy Las. Zadanie mamy ułatwione ponieważ zwierzyna nas zbytnio nie zobaczy. Jest ciemno a szata roślinna nam sprzyja. Teraz pewnie wędrują w poszukiwaniu jedzenia i spokoju. A są... - Podniosła nos do góry i zaczęła węszyć. - ... niedaleko. - Powiedziała z uśmiechem. - Kiedy ostatnio polowałaś? - Zapytała. W ciszy i spokoju czekała na odpowiedź. Poruszała się tylko końcówka jej ogona i od czasu do czasu nasłuchujące ucho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:41, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
-Hymm.. tak troszeczkę dawno. - odpowiedziała i się uśmiechnęła. Wciągnęła mocno powietrze - Są 10m przed nami.. jeśli się nie mylę.. - powiedziała i wypuściła powietrze. Jak się pomyliła, to się załamie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|