Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarvos Trigaranus
Dorosły
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:31, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Tarvos kroczył po krainie ciągnąc za sobą to, co zawsze, a więc wyliniały ogon. Szedł jak zwykle z łbem przy ziemi przystając tylko raz po raz żeby się rozejrzeć. Mówiło się, że kiedy pojawiał się Trigaranus, cała radość uciekała z serc istot obok niego. Czy to prawda? Akurat temu wilkowi to zwisało i powiewało. On sam w sobie miał tyle goryczy, że trudno było przy nim czuć się swobodnie i szczęśliwie. Jednym słowem, był to typ spod ciemnej gwiazdy. Tak więc kiedy zobaczył młode wilki uśmiechnął się wrednie, czego z resztą nie było widać i powolnym krokiem zaczął podchodzić do nich. Z oczodołów jego czaszki pobłyskiwały czerwone ślepia i kiedy był już blisko, z jego pyska wydobył się mrożący krew w żyłach chichot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vanja
Dorosły
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:31, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Tak więc Van została dość szybko zauważona, szybciej niż myślała, ale to może nawet dobrze. Słysząc powitanie uśmiechnęła się szeroko, nie była przygotowana na aż tak uprzejme powitanie.
- Witaj - powiedziała - prawdziwy dżentelmen z ciebie, co ?
Zachichotała, jednak w jej głosie nie było ani kpiny, ani ironii. Była dziś w wyjątkowo dobrym humorze.
- Jestem Van, a właściwie Vanja - mówiąc to podała mu łapę - A ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teodor
Młode
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:37, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Teodor, nauczony od Kaliny, potrząsnął lekko łapą wadery i uśmiechnął się szeroko.
- Jestem Teodor. - Odparł i rzucił krótkie spojrzenie w stronę Yakato. Trochę się zakłopotał, nigdy nie rozmawiał ze starszymi od siebie samicami. Nie dawał jednak po sobie tego poznać. Wstał i wyprostował się, wypinając klatkę piersiową. Machnął ogonem raz i drugi.
- Ładny dziś dzień, nieprawdaż? - Palnął z delikatnie zakłopotaną minką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanja
Dorosły
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:52, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Vanja raczej unikała rozmów z wilkami młodszymi od niej, dlatego też nie wiedziała jak się do nich zwracać. Usłyszawszy pytanie Teodora uśmiechnęła się nieco.
- Tak, całkiem ładna - przyznała, lecz rozmowa o pogodzie nie interesowała jej jakoś szczególnie - z jakiej jesteś watahy ?
Wyczuwała, że jest z watahy Nocy, lecz uznała, że nie zaszkodzi zapytać. Zauważyła teraz innego wilka, który się chichotał tak strasznie, że aż się jej zakręciło w głowie. Zmieniła nieco pozycję i uśmiechnęła się ukazując przy tym swoje ostre kły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vanja dnia Pią 12:55, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teodor
Młode
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:55, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Wilczek uśmiechnął się. Na nikogo nie zwracał uwagi, tylko na Vanję.
- Jestem z Watahy Nocy. Od zawsze wiedziałem, że będę tam pasował. I nie żałuję decyzji. A Pani z jakiej jest watahy? - Zadał to samo pytanie. Naprawdę, nie wiedział z jakiej watahy pochodzi owa dama.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanja
Dorosły
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:05, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Tajemniczo się uśmiechnęła, do jej łba w kilka sekund napłynęło miliony zdjęć z całego życia.
- Jestem z watahy ognia, co prawda należę do niej od całkiem niedawna, ale czuję, że to ona będzie moim jedynym i prawdziwym domem.
Tak, naprawdę tak myślała, zawsze wierzyła, że znajdzie swoje miejsce na świecie. No, ale wierzyła w wiele rzeczy. Po chwili posłała smutny uśmiech swojemu rozmówcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teodor
Młode
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:13, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Teodor nie lubił smutnych uśmiechów. Były one nieprzyjemne i kłopotliwe. Przez chwilę poczuł się trochę nieswojo. Znów uczuł, że jest zwykłym, małym szczeniakiem jeszcze nic nie znaczącym dla tego wielkiego świata. Odchylił uszy w tył, zaś jego ogon zapomniał jakby o wahadłowym ruchu. Nie wiedział, co powiedzieć. Uśmiech znikł z jego pyska, stał się całkiem poważny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanja
Dorosły
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:23, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Van widząc zmianę Teodora trochę się przeraziła, nie wiedziała, że jedno jej smutne wspomnienie z dzieciństwa i uśmiech, tak szybko zmieni tą przyjemną atmosferę.
- Zrobiłam coś złego ? - zapytała, przez całą rozmowę czuła się jakby to ona była małym szczeniakiem, a to Teodor był dorosłym wilkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teodor
Młode
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:30, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Teodor zaczął się lekko kołysać na tylko łapach i patrzeć z zaniepokojeniem w dal. Z zamyślenia wyrwały go słowa Vanji.
- Hę? Nie-e. - Odparł i powrócił do poprzedniej czynności. Gdzie on widział kiedyś ten uśmiech? Ach, tak. Taki uśmiech nosiła jego mama, gdy wyruszała na polowanie z którego nie wróciła i nigdy miała nie wrócić. Ten sam uśmiech miał jego ojciec, gdy przybył do wykrotu z misją zabicia jego przyjaciółki z obcej watahy. Tyle wspomnień, które ma on zapisane w olbrzymiej księdze, pełnej goryczy i wielkiej rozpaczy, smutku i zguby, znajdującej się w jego jedynie umyśle, otwierającej się i zamykającej, bez względu na jego humor, pogodę i stan, prześladującej go od wczesnego dzieciństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanja
Dorosły
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:42, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca uważnie obserwowała swojego towarzysza, wyglądał na zamyślonego. Van usiadła obok niego i zrobiła to samo co on, ale jej wspomnienia nie należały do najpiękniejszych. Myślała o rodzicach których nigdy nie spotkała i już nie spotka. O swoim ojcu którego już dawno pochłonęły piekielne czeluści i o matce którą sama zabiła.
Zawsze starała się o nich nie myśleć za dużo, lecz czasem jest to niemożliwe. Dzień w dzień prześladowała ją myśl, że to ona zabiła swoją matkę, aż w końcu nauczyła się z tym żyć, lecz niektóre wspomnienia zostają na zawsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:07, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca spokojnym krokiem wędrowała tymi terenami zwiedzając dawne, dobrze jej znane miejsca. Swymi fioletowymi oczami obserwowała każde drzewo, każdy krzak, tak dobrze zapamiętane. W końcu dojrzała dwójkę wilków i coś, co przypominało wilka, który zbliżał się do malca i Vanji. Przyspieszyła kroku i minęła bestię i znalazła się tuż przy wilkach. Odwróciła się i ze zmarszczonymi brwiami spojrzała na to coś dając do zrozumienia, że się nie cofnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tarvos Trigaranus
Dorosły
Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:09, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Czaszkogłowy obnażył kły ze złością. Że też akurat teraz mu stanęła ta durna alfa na drodze! Ale już niedługo nie będzie się przejmował tym, że są wilki silniejsze od niego. Warknął gardłowo i odwróciwszy się tyłem do wilków, ruszył biegiem przed siebie. W swej głowie już zapamiętał wizerunek alfy ognia. Teraz zniknął za krzakami w pełnym biegu i już go nie było.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:17, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Wyraz pyska Eleny natychmiast złagodniał i przeniosła spojrzenie na szczenię oraz Vanję. Uśmiechnęła się pogodnie na pokrzepienie.
- Dzień dobry. Na takie typy trzeba bardzo uważać. - odezwała się swym aksamitnym głosem. Po chwili pochyliła się nad szczenięciem - Jestem Elena. A pan jak ma na imię? - zapytała z jeszcze cieplejszym uśmiechem niż poprzednio. Młode wilki były niezwykłymi istotami, które zadziwiały ją pomimo jej wieku i tego, że wiele już widziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teodor
Młode
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:00, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Teodor spojrzał na Elenę. Teraz wiedział, jaką woń noszą wilki Ognia... Zupełnie inną, niż jego najbliżsi pobratymcy. Odwrócił się z niechęcią. Nigdy nie był za wesoły, coś go bodło mocno w serce, zupełnie jakby śmierć rodziców była jego winą. A może i tak? Zawsze go winili za to. Jego matka była psem, zaś jego tata miał w sobie pół krwi wilczej. I właśnie przez tą krew ojca, niestety, ale ich jedyne dziecię miało być wilkiem, czystej krwi wilkiem. Z resztą... nigdy niczego nie czuł do psów. Zaczął się spotykać z pewną piękną równieśniczką, młodą waderą o miesiąc młodszą od niego. Ojciec ją zamordował. I że te myśli przebiegały właśnie przez jego umysł. Zapomniał o wszystkim. Jednak nagle ocknął się, jakby ze snu. Obejrzał dokładnie wilczycę.
- Jestem Teodor, należę do Watahy Nocy. A co do tego Pana, wyglądałby dość mile, gdyby nie ta jego głowa. - Odparł, uśmiechając się krzywo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:22, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca zaśmiała się cicho.
- Może to i prawda, ale nie sądzę, żeby kiedykolwiek próbował się serdecznie uśmiechnąć. - powiedziała kładąc się na zimnej ziemi. - Niestety nie każdego stać na podjęcie trudu, jaki niesie za sobą zmiana swojego zachowania i charakteru. Nie znam tego typa, dlatego sądzę, że przybył do naszej krainy niedawno. Lepiej trzymać się od niego z daleka. - dodała z niezmienionym wyrazem pyska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teodor
Młode
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:28, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Teodor lubił to, co niedozwolone. A gdyby tak odnaleźć kiedyś tego pana i porozmawiać z nim? Byłoby ciekawie. Teo już uczuł, jak lubi tego wilka. Uśmiechnął się więc i spojrzał na Elenę.
- Ja również go nie znam, ale wygląda ciekawie. Jak go znów zobaczę, to z nim pogadam. Już czuję, że go polubię, nawet jeśli będzie dla mnie niemiły. - Powiedział więc zamachał ogonkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:38, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Widzisz Teosiu, takie wilki nie tyle mogą być niemiłe, co niebezpieczne. Niektóre istoty czerpią radość ze śmierci innych. To może wydawać się niepojęte, ale tak, jest. Są wilki, które lubią zabijać. - powiedziała poważniejąc. Zaczęła zastanawiać się, czy nie powinna zwracać bacznej uwagi na tego malca, a raczej czy nie polecić tego zadania Fouxowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teodor
Młode
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:43, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
Teodor puścił jej słowa, mimo uszu. Uśmiechnął się szerzej.
- I właśnie o to chodzi. Lubię przygody i poza Krainą ich nie miałem. Był tylko smutek, była trwoga i gorycz oraz nuda, wielka nuda, nie było co robić. Tylko się polowało, głodowało i umierało, gdy się nie znalazło jadła. - Odparł grzecznie. Nie chciał jej bynajmniej robić na złość. Mimo, że był spokojny, wielbił przygody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanja
Dorosły
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:08, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
- Witaj, alfo - przywitała się z pogodnym uśmiechem, nigdy nie miała okazji z nią porozmawiać, widziała ją jednak na obradzie ognia - jestem Vanja - przedstawiła się, ponieważ zdała sobie sprawę, że jeszcze tego nie zrobiła.
Wadera w milczeniu słuchała wymianę zdań Eleny i Teodora, poczuła się w tym towarzystwie zbędna, ale postanowiła jeszcze przez chwilę tu zostać.
Ona również... polubiła nieznajomego wilka. Spojrzała na miejsce w którym go ostatnio widziała, ciekawe czy zdołałabym go dogonić pomyślała Van, lecz po chwili odwróciła się ponownie słuchając rozmowy wilków.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vanja dnia Pią 21:08, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:06, 28 Sty 2012 Temat postu: |
|
Brązowa przeniosła wzrok na Vanję i uśmiechnęła się do niej.
- Proszę, tylko nie tytułem. Po prostu Elena. - powiedziała z tym samym,dobrodusznym uśmiechem. To, że była alfą nie oznaczało zaraz, że trzeba mówić do niej po tytule. Szacunek nie tym się objawiał, ale po prostu zachowaniem.
- Ale żadna przygoda nie jest nic warta, jeśli przyniesie śmierć. - odparła Teodorowi - Widzisz, ja też nie pochodzę z tej krainy. Tylko z dalekiego wschodu. Patrzyłam na śmierć swojej rodziny. Wiem co to znaczy ból, głód, śmierć... - dodała po chwili namysłu a na jej ramieniu zmaterializował się Foux. Piękny, żółty ptak stworzony ze światła. Przekrzywił jasny łebek i przyjrzał się Teodorowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|