Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:24, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Taharaki uśmiechnął się serdecznie na widok przyjaciółki. Skinął do niej łbem, kulturalnie się witając:
- Witaj, Carly. Miło Cię znów widzieć. - po czym odwrócił łeb do swojej rozmówczyni, w zamiarze kontynuacji rozmowy. Nie, szkarłatna wadera mu nie przeszkadzała, dla przyjaciół zawsze miał czas i otwarte szeroko serce. Posłał ciepły uśmiech do Abby, po czym kontynuował:
- A co, źle mówię? Możliwe, że się mylę, jednakowoż ktoś, komu żadna z watah nie pasuje, nie może być łatwym do ogarnięcia, jego osobowość musi być skomplikowana i złożona, co jest powodem niesłychanych emocji związanych z próbami poznania i rozgryzieniem takiego wilka. - jego ton był (celowo) wybitnie poważny, można rzec, że zajeżdżał wręcz patosem. Łeb basiora był wysoko uniesiony, gestykulacja obfita.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:30, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Tymczasem Carly tylko sluchala, probujac zrozumiec wypowiedz wilka. Ale ni w zab nie mogla sie skupic. Taharaki czasem mowil jak poeta. Niezwykle. A jednak troche czula sie, jakby przeszkadzala, wiec wskoczyla na najblizsze drzewo i polozyla sie na galezi w celu wyciszenia. Jej ogon machal koncowka, a wiatr bawil sie szkarlatnym futrem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Abigail
Dorosły
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:50, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Abigail uśmiechnęła się.
- A może, ja po prostu nie przepadam za tego typu ugrupowaniami? Podporządkowaniu się Alfom, służeniu Watasze w słusznej sprawie? Może mnie zwyczajnie pociąga uczucie wolności, życie bez takich... komplikacji? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:59, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Taharaki wzruszył ramionami, po czym powiedział już zwyczajnym, nie podniosłym tonem:
- Można i tak. - wyszczerzył przy tym swe białe kły w serdecznym uśmiechu. Po chwili jednak przeniósł wzrok na Carly:
- Coś się stało? Dlaczegóż od nas uciekasz, niewiasto? - zapytał, nieco zdezorientowany. On nie potrafiłby z taką gracją wleźć na drzewo, fakt. Omiótł wzrokiem jej skrzydła... Tak, tak, nadal jej zazdrościł. Tak bardzo chciał móc choć raz się wznieść...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:15, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- A dlaczego coś miałoby się stać? - odparła ze śmiechem. - Nie uciekam. Po prostu nie chcę wam przeszkadzać - dodała, machając ogonem wesoło na boki. Ona i problemy w takiej chwili? Niby jakie? Wszystko układało się pomyślnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:20, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Przeszkadzać... Dlaczego tak nieuważnie mnie słuchałaś? - powiedział serdecznie, wciąż się uśmiechając. Usiadł, wlepiając wciąż ślepia w uskrzydloną.
- Powiedziałem Ci przecież, że zawsze chętnie Cię widzę. Jak mogłaś pomyśleć takie głupoty, że nam w czymkolwiek przeszkadzasz? - zapytał ciepło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:24, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Ajajaj - wywróciła oczami ze śmiechem. - Po prostu nie lubię się komuś wcinać w rozmowę. Jeszcze twoja rozmówczyni by się spłoszyła i uciekła - zaśmiała się. Wiatr mierzwił jej grzywkę i majtał nią na boki, od czasu do czasu przysłaniając jej brązowe oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:31, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Oczywiście, Carly. Jesteś wszak tak straszna, że dziwię się, że sam jeszcze nie uciekłem. - jego ton był przepełniony sympatią do owej wadery. Wzruszył ramionami. No bo... kto potrafi zrozumieć kobiety? On był chyba kiepski w te klocki. Tahi uderzył delikatnie kilka razy o trawę ogonem.
- Widzisz, Abby na razie nie ma w głowie uciekać. Prędzej zwieje ode mnie, uwierz. - posłał do szkarłatnej wadery jeden z tych uśmiechów, którym po prostu ciężko się oprzeć. Nie używał ich często.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Wto 12:32, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:44, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Straaaszna, mhm. Te kly, oczy i pazury.. - mowiac to, uniosla warge, ukazujac snieznobiale, ostre kly, sciagajac brwi. Zawarczala, by zaraz potem rozesmiac sie wesolo. - Od ciebie? Zartujesz sobie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:48, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wypowiedź Carly naprawdę wprawiła go w świetny nastrój. Dodatkowo ta jej `groźna` mina... Wilk wybuchnął serdecznym śmiechem, by po chwili z trudem się opanować, odcharknąć i powiedzieć poważnie:
- Jam Taharaki, największy natręt pod słońcem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:08, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Tak, tak. Oczywiscie - zasmiala sie wesolo. Zeszla z drzewa i obeszla dookola Taharakiego, machajac wdziecznie ogonem, muskajac raz po raz jego koncem cialo wilka. W koncu zatrzymala sie naprzeciwko, stykajac sie z nim nosem. Usmiechnela sie zadziornie. - Natret, tak? A oprzec sie tobie nie mozna.. - mruknela, po czym odeszla na swoje miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:16, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Podczas, gdy szkarłatna wadera obchodziła basiora dookoła, samiec wlepiał w nią ślipia, jakby prowadząc ją wzrokiem. Gdy ta wróciła na swoje miejsce, wyprężył klatę, mówiąc z hiperbolicznym uwielbieniem wobec siebie:
- Ha ! Ma się w końcu to coś. - po czym wypuścił powietrze, bowiem ciężko było tak długo wypinać klatkę piersiową. Zaśmiał się ciepło. Czuł wciąż dotyk szkarłatnego ogona na ciele, przeszły go dreszcze. Szybko jednak wrócił do siebie, bowiem przypomniało mu się, iż był powodem nieporozumień między Carly, a jej partnerem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Abigail
Dorosły
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:23, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Abigail 'przebudziła' się. Widocznie się zawiesiła. Spojrzała na swojego poprzedniego rozmówcę. Teraz rozmawiał z czerwoną waderą. Wyglądała dość sympatycznie. Postanowiła podejść bliżej tej dwójki.
- Cześć. Jestem Abigail. - zwróciła się z uśmiechem do szkarłatnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:24, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Carly czula sie podobnie, z tym ze Taharaki byl z Sharera. W dodatku niedawno urodzily im sie szczeniaki.. Ale przeciez sa przyjaciolmi, tak? Niejeden przyjaciel Carly jest nim wlasnie z tego powodu. Wilczyca przymknela oczy, opierajac leb o lape oparta o drzewo. - Taaak, jestes niezwykly - zasmiala sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:26, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Uśmeichnął się. Cieszyło go, że Abby nie przejawia najmniejszej chęci przepędzenia szkarłatnej. Przynajmniej na razie. Skinął do niej lekko łbem.
Spojrzał na Carly. Ukłonił się delikatnie, wykonując przy skłonie zamaszysty ruch łapą niczym prawdziwy dżentelmen. Tak, tak, jego męskie ego właśnie zostało podłechtane. Lubił to, jak większość z resztą basiorów. Usiadł ponownie, pomiędzy Carly a Abby.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Wto 13:27, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Abigail
Dorosły
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:30, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Abigail z uśmiechem usiadła obok Taharakiego.
- A ty? Jak masz na imię? - spytała szkarłatnej. Nie chciała być natrętna, jednakowoż nie umiała się opanować. Może wilczyca ze skrzydłami okaże się ciekawa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:37, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Carly bardzo, ale to bardzo lubila Taharakiego. - A.. jak tam twoje dzieci? Zapewne juz teraz wiesz, jak to jest miec problemy z dziecmi, mam racje? - usmiechnela sie cwanie. Jej wzrok wbity byl w miodowe slepia wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Abigail
Dorosły
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:41, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Abigail stwierdziła, że chyba się narzuca, więc nieco oddaliła się od dwójki. Usiadła nieopodal sporego drzewa spokojnie obserwując okolicę. Ciekawe, czy pozna jeszcze kogoś. Na razie najmilszymi spotkanymi osobami okazali się Taharaki i Flake. Ale obydwoje nie chcieli z nią później rozmawiać. Ach, ciężkie życie optymisty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Taharaki
Latający Wilk
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani Nienawiści Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:53, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Ach, ani nie pytaj... Rozbiegło się to po całej krainie, Ahira już w głowie ma amorki, za to jej `partner` nie bardzo przypadł mi do gustu... Kozak taki... Za to Laut w ogóle nie chce ze mną rozmawiać, nie racząc nawet wyjaśnić, czemu. Jedynie Gallardo i Aela nie sprawiają jak na razie kłopotów. - basiorowi widocznie wciąż akcja z obrażonym Lautem nie dawała spokoju. Obwiniał się, czuł złym ojcem. Jednak nie mógł dać po sobie poznać, że mu ciężko.
Tahi odwrócił łeb, wyszukując wzrokiem nowo poznanej wadery. Jak nie jednak się odsuwa, by nie przeszkadzać, to druga. Zawsze mawiali, że trójkąty są niezdrowe, jednak bez przesady, on był sporym samcem, na pewno wystarczyło go dla obu wader...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Taharaki dnia Wto 13:55, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: carlyfornia :3 Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:07, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Wspolczuje. Na pewno wszystko sie ulozy. Musisz po prostu czasem postawic na swoim, bo mozesz stracic nad nimi kontrole. Moje dzieci w tej chwili poznaja swiat samodzielnie, nie zwazajac na rodzicow - rzekla ze smiechem. Zaraz widzac odejscie Abigal, uszy jej oklaply. - Widzisz? Mowilam.. Przepraszam.. - westchnela. Zrobilo jej sie glupio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|