Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Wietrzny Las

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kora
Dorosły


Dołączył: 19 Wrz 2012
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z twego serca.
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 16:51, 08 Paź 2012 Temat postu:

Wilczyca pędem ruszyła za partnerem. Ich wspólne mieszkanko! Weeeee! Tyle na to czekała. Od kiedy się poznali. Zaczęła merdać ogonkiem. Zawyła i pobiegła. I już jej nie było...
z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xaert
Dojrzewający


Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 10:48, 09 Paź 2012 Temat postu:

Joke napisał:
Wilk nadstawił uszu. Zdziwiło go niemało pytanie Xaerta.
- Widzisz... Miałem dość tego, że nie miałem własnego zdania, w życiu Raven'a. Począłem przejmować chwilowo kontrolę nad jego ciałem. To było podczas ataku Hono-no na watahę Ognia. Oczyma Ravena zauważyłem, że Elena oberwała. Musiałem jej pomóc. Od tego się zaczęło. Później spotykaliśmy się od tak, aż przerodziło się w to miłość. Zapewne, gdybym jej wtedy nie zabrał z pola walki, wykrwawiłaby się. - mruknął i spojrzał na wilczka ślepiami. Jego poświęcenie... Wyszło na marne.


Słuchał uważnie, jedynie co jakiś czas pokiwając ciemnym, niewielkim jeszcze łebkiem. Przeniósł żółte ślepia na młodego samca i rosłą waderę, które zapewne były gdzieś niedaleko. Zawiesił się, myśląc o niebieskich migdałach. Kiedy tamci odeszli, Xaert zdawał się powrócić do rzeczywistości. Potrząsnął gwałtownie głową, jakby wyzbywając się resztek zamyślenia, niepokojących jego umysł. Powrócił spojrzeniem na Hiretsunę. Czegoś nie rozumiał. Jaki kurde Raven? Przekręcił łeb.
- Czy jeśli czegoś nie kumam, powinienem pytać? - Wyparował bezpardonowo, strzepując jednym uchem, zupełnie, jakby odganiał się od natrętnej muchy. Uderzył nieszczególnie mocno ogonem o podłoże. Nie chciał tam bombardować tamtego pytaniami, ale jakże inaczej czynić, gdy jest się tak ciekawym świata?


NIe czekając jednakże na odpowiedź, wstał niespiesznie, po czym nieszczególnie entuzjastycznie czy energicznie opuścił to miejsce. Niczym starszy, doświadczony wilk, który obciążony nazbyt wielkim bagażem doświadczeń kompletnie utracił werwę, zatracając się w pędzącym na oślep świecie.


zt/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Xaert dnia Pon 23:12, 05 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:11, 12 Mar 2014 Temat postu:

Sergey przybył tu, węsząc. Wiatr bynajmniej mu nie przeszkadzał. Szukał łatwej zdobyczy, zaspanego po zimie niedźwiedzia, mięsem którego nakarmić będzie mógł Taimi i szczenięta, które hodowała. Nawet dla niego wystarczy.
Hmm... Niedźwiedź. Zwierzę potężne, silne. O długich pazurach i grubej skórze. Ale też zwierzę powolne. Średnio inteligentne.
Gdzie chętnie znalazłaby się niedźwiedzia część 001 (bo tak właśnie nazywał się w rzeczywistości)? Zapewne wygrzewałaby się na jakiejś skale, wyganiając zimę z kości.
Tam też podążył. Rzeczywiście, zauważył górę futra. Śpiący misiek nie spodziewał się najwyraźniej ataku. Wiatr zaś sprzyjał wilkopodobnemu. Dopadł zwierzynę, po czym, zanim niedźwiedź zdążył się zorientować, zatopił pazury w jego grzbiecie.
Nagle przebudzone, zwierzę spróbowało się przewrócić na grzbiet, by zgnieść napastnika. Jednak już dawno go tam nie było. Jakimś cudem pojawił się na nagle odsłoniętym brzuchu niedźwiedzia, a następnie zwyczajnie go wypatroszył. Czyste cięcie przez środek brzucha, nie szkodzące zbytnio skórze.
Misiek spojrzał na swego zabójcę ze zdziwieniem, po czym zdechł.
Sergey zaś usunął te wnętrzności niedźwiedzia, które do jedzenia się nie nadawały, a następnie, ciągnąc za łapę, powlókł truchło tam, skąd przybył. Taimi będzie zadowolona.

zt -> Jama Taimi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14
Strona 14 z 14


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin