Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:03, 23 Lut 2014 Temat postu: |
|
Puścił pnącze, gdy tylko zyskał pewniść, że wilczyca w efekcie tych działań nie spadnie ponownie do dziury.
Po namyśle jednak zwinął je, odwiązał od wilczycy i schował. Nigdy nie wiadomo, kiedy takie coś może się przydać.
- Zwykłe "dziękuję" wystarczy, choć możnaby tam dodać coś w stylu "na przyszłość będę uważać". Co o tym sądzisz?
Mrugnął do niej wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Angel
Dojrzewający
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krainy Dzikich Gór Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:26, 24 Lut 2014 Temat postu: |
|
Wadera spojrzała na niego z niepewnością. - Dziękuję. Jak masz na imię? - Chyba pierwszy raz tyle z kimś rozmawiała. Może wreszcie będzie umiała się przed kimś otworzyć? Może się z nim zaprzyjaźni? Chciałaby mieć takiego kogoś, chociaż się do tego nigdy nie przyzna. A jeśli przeprowadzą poważną rozmowę? Taką o rodzinie, o swoich przygodach. Nigdy z nikim o tym nie rozmawiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:45, 24 Lut 2014 Temat postu: |
|
- Nie ma za co. Co właściwie robiłaś w tej dziurze?
Mrugnął do niej raz jeszcze.
- Jestem Karmel. A ty?
Machnął kilka razy ogonem, po czym owinął go sobie wokół łap.
Z cienia pomiędzy drzewami wysunął się rudy cień wilka - Horus. Spojrzał na wilczycę, po czym miauknął cicho.
O tym braku weny, co mnie teraz prześladuje, to książki można pisać. Ale tylko jak ma się wenę. Ot, paradoks taki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel
Dojrzewający
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krainy Dzikich Gór Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:42, 24 Lut 2014 Temat postu: |
|
Jak miała mu to powiedzieć? Że zapatrzona w okropnym otoczeniu, nie zauważyła wielkiego dziórska? Żałosne, ale po co ma kłamać. - Nie zauważyłam jej. Mam na imię Angel. - Czemu mama ją tak nazwała? Anioł? Z Angel? Przecież nikt jej nie kochał, a nawet nie lubił. - Czemu mi pomogłeś? Normalny wilk by mnie zignorował. - Zaczęła się zastanawiać czemu on tu jeszcze siedzi. Na jego miejscu ona już by sobie dawno poszła. Sprawia wrażenie jakiegoś podejrzanego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:38, 25 Lut 2014 Temat postu: |
|
Karmel pokręcił lekko łbem.
- Wskaż mi tego twojego "normalnego wilka"... Chętnie z nim pogadam.
Zrobił groźną minę, po czym się zaśmiał.
Nie rozumiał, jak można zwyczajnie nie pomóc wilczycy. Mała jeszcze była, to tym bardziej. On w każdym razie by pomógł.
Czemu tu siedział? Bo chciał się upewnić, że nic jej nie jest. Zapewne wkrótce sobie pójdzie, kończąc to nabijanie postów.
- Miło mi cie poznać. - dodał jeszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angel
Dojrzewający
Dołączył: 21 Lut 2014
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krainy Dzikich Gór Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:07, 26 Lut 2014 Temat postu: |
|
Chociaż do tego miejsca nie dochodziło zbyt dużo światła, wadera zauważyła, że niebo robi się coraz ciemniejsze. Nie bała się Karmela, ani ciemności. Tylko uważała, że pora już iść. Nie prowadziła, może nawet nie umiała prowadzić nocnego życia - Mi ciebie też miło poznać. Chyba możemy mówić sobie na "ty"? Nie chcę być niegrzeczna, ale chyba muszę już iść. Może jeszcze kiedyś się spotkamy. - Ta nagła zmiana w zachowaniu Angel, była szokująca. Na początku bała się chociażby wydusić z siebie jakiś dźwięk, a teraz? Teraz jest rozgadana na swój sposób. Samica wbiegła w głąb lasu i znikła.
___________________
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karmel
Beta Wiatru
Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:33, 26 Lut 2014 Temat postu: |
|
Pomachał jej wesoło na pożegnanie.
- Na pewno się jeszcze zobaczymy.
Może jak będzie starsza... Hmm...
Horus spojrzał na Karmelka, jakby wiedział, o czym ten myśli. Bo i nietrudno się domyślić, prawda? Wszyscy wiemy, jaki jest ten wilk.
Oj, miał rudy kocur co do niego plany, oj miał... Jeszcze niedługo, jeszcze chwilka i uda się przejąć władzę. Teraz trzeba tylko czekać, aż kocięta urosną. A potem... Delikatnie zasugeruje się Karmelkowi zostanie Alfą. Potem wypowie się wojnę Ogniowi. Zjednoczy z Wodą. Na koniec decydujące starcie z najsilniejszą z watah, Nocą.
Wilk i kot skierowali się... Przed siebie po prostu. Było dużo roboty...
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karmel dnia Śro 12:33, 26 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:37, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Przywędrował tutaj Arthas zwabiony dziwną energią tegoż miejsca. Cóż to za dziwna magia tak spaczyła ten zakątek lasu? Któż jest za to odpowiedzialny. Te pytania pozostają bez odpowiedzi. Ciekawość natomiast nakazuje mu sprawdzić to miejsce. Przemierza je powoli i rozważnie stawia każdy krok, kto wie co tutaj czyha. Broń cały czas w gotowości, gotowa do walki. Zatrzymał się przy jednym z drzew. było nietypowe, spływała po nim dziwna posoka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kakashi
Dojrzewający
Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:42, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
A tu także przybył Kakashi.
Zwabiony tym, że... Zaraz, zaraz! Nasz nastolatek nie był niczym zwabiony, w to jakże urokliwe miejsce. Szukał po prostu odpowiedniego miejsca do poznania nowych dziewczyn czy innych wilków. Dlatego udał się tu. I koniec.
Ujrzał przed sobą białego wilka z mieczem. Z ożywieniem otworzył szerzej oczy i nie wiele myśląc gwałtownie podbiegł do wilka od tyłu. Klepnął go trochę mocniej łapą w bark i powiedział:
- Dobry!
To chyba miało być przywitanie. Dlaczego on był taki impulsywny. Mógł wilka przecież wystraszyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:48, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Arthas jednak nie ruszył się pod jego klepnięciem, wyczuł gdy ktoś do niego podchodził. Zdziwiło go jednak co tu robi młodziak? W takim miejscu? Dziecięca ciekawość nie zna chyba granic. Powoli odwracając głowę i wlepiając w niego swoje ślepia, powiedział.
- Jeżeli będziesz się tak zakradał i witał, to ktoś kiedyś cię z przerażenia zaatakuje.
Powiedział całkiem spokojnie. Wilk odwrócił się i usiadł przed samcem. Miejmy tylko nadzieję że nic nagle tu nie wyskoczy i nas zaatakuje. To miejsce jest na prawdę nieprzewidywalne.
- Czy dobry to się okaże. Cóż cię tu sprowadza?
Powiedział po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kakashi
Dojrzewający
Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:53, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Samiec zmrużył lekko ślepia i usiadł koło samca. Na jego pytanie odpowiedział:
- Ciekawość. Ciekawość i chęć zapoznania nowych ludzi.
Tak. To wszystko. Lecz Kakashi po chwili jeszcze dodał:
- Jestem Kakashi. A ciebie jak zwą? -
Odrzucił lekko grzywkę, która niesfornie zawsze zakrywała mu prawie całą twarz. No chyba, że akurat była uniesiona, wtedy to co innego.
Teraz jednak pod wpływem odrzucenia, opadła lekko z boku pyska samca.
Posłał mu uśmiech białych ząbków i czekał na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:05, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Po chwili namysłu samiec odpowiedział.
- Arthas, Arthas Merethil.
Ciekawość? To kiedyś go zgubi, ale bądźmy szczerzy. Arthas jest tutaj również przez ciekawość. Cecha ta jest chyba wrodzoną każdego istnienia. Zmusza nas do odkrywania, a to dzięki temu z kolei zdobywamy cenne doświadczenie.
- Czyli ciekawią cię takie mroczne miejsca, hmmm?
Zagaił do niego. Skoro już się przedstawili należy nieco podtrzymać rozmowę. Może dowiedzą się dziś czegoś ciekawego? Albo odkryją coś zupełnie nowego? Niespodziewanego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kakashi
Dojrzewający
Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:09, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Samiec pokiwał lekko głową. Tak jakby w namyśle. Lecz po chwili ponownie odpowiedział na pytanie samca:
- Czy mroczne. Miejsce jak każde inne. -
Po chwili Kakashi postanowił zagaić o broni Arthasa, dlatego tym razem spytał on:
- A co? Ty tak bardzo się tego miejsca boisz, że musisz nosić ze sobą broń? Przecież chyba nie wyskoczy na ciebie jakaż zmora i nie zaatakuje od tyłu, prawda?
Taak. Nasz kochany bezczelny, czarujący Kakashi.
- Chociaż nie którzy lubią dmuchać na zimne. Ty chyba do takich należysz... - Dodał jeszcze z szerokim uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:37, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Arthas wypuścił powoli powietrze z płuc. Szkoda że ten młodziak nie był w tych miejscach co basior. Ciekawe czy dalej uważałby iż mroczne zakątki są interesujące. Po chwili namysłu odpowiedział Kakashiemu:
- Jakaś zmora powiadasz? O jakby wyskoczyła byłoby ciekawie, ten dzień nie był by taki nudny. Bo wiesz takie miejsca lubią zamieszkiwać różne wynaturzenia, a tacy jak my, są idealnym obiadem.
Wilk popatrzył się na swoją broń. Pozbawiła ona życia tyle pomiotów i nie raz uratowała życie strażnikowi. Można powiedzieć że ten kawałek metalu jest jego duszą, która towarzyszy mu całe życie.
- Jeżeli chcesz przeżyć to trzeba czasem być przezornym.
Dodałem jeszcze po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kakashi
Dojrzewający
Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:42, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Samiec po chwili wypalił z szerokim uśmiechem:
- Chciałbyś się ze mną wybrać do jakiegoś klubu? Wydajesz się ciekawy. Sam chciałbym się tam wybrać, no, ale tak samemu to nudy. Więc?
Po czym dodał:
- No chyba, że masz dziewczynę, która nie pozwala ci chodzić w takie miejsca.
Powiedział to trochę ironicznie. Ciekawe jak samiec zareaguje na stwierdzenie o jego partnerce.
Kakashi nie miał dziewczyny. Znaczy sytuacja z Angel nie była do końca wyjaśniona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:01, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Klub? Do klubu nie chodzi. Ale do tawerny na wodę ognistą to by gnał na złamanie karku. Kakashi jednak jest na to za młody, czyż nie? Arthas kiwnął głową w znaku odmowy.
- Mnie kluby nie interesują. Co innego jednak jakiś dobry trunek w tawernie. Jesteś jednak na to za młody.
Wilk chwilę się zamyślił, po czym odpowiedział.
- Ano, partnerkę mam i raczej nie byłaby z tego zadowolona. Wyrwała by mi nogi z ciała i wsadziła tam gdzie światło nie dociera.
Nie byłby to zapewne przyjemny widok ^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kakashi
Dojrzewający
Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:08, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Samiec z uznaniem wysoko uniósł brwi. Po czym odpowiedział:
- Czyli pewnie z niej ostra wilczyca, co?
Bezczelny z niego typek. No, ale przecież on zawsze musi coś powiedzieć. Nigdy nie zapomni czegoś dodać.
A na wcześniejszą odpowiedź o tym, że niby "Kakashi jest za młody" ten tylko prychnął. Jak to on był za młody? Dobrze, że Arthas nie widział kiedyś jego nocki w takim jednym barze. Nie wiadomo dlaczego, ale potem samiec obudził się koło wiewiórka nad urwiskiem, obwieszony serpentynami. Ciekawe, prawda?
Rozsiadł się wygodnie i czekał na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:02, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Wilk lekko zaśmiał się pod nosem. Po chwili zrobił minę pełną powagi i powiedział:
- Bardzo ostra, ale to właśnie lubię. Życie dzięki niej nie jest nudne i monotonne.
Arthas też miał sporo wpadek po pijaku, trzymał się jednak pewnej zasady. Nie będzie pił z dziećmi, niezależnie od tego czy są w tym doświadczone czy nie. Nie chce przecież demoralizować dzisiejszą młodzież. Po chwili, pytanie postanowił zadać samiec.
- Ty pewnie żadnej jeszcze nie poznałeś? hmmm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kakashi
Dojrzewający
Dołączył: 02 Cze 2012
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:07, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Samiec pokiwał ruchem głowy i powiedział bezczelnie (znów):
- Jeśli ostra z niej sztuka, to chętnie bym ja poznał. Może by mi pokazać to i owo.
Nawet jeśli za to oberwie, to i tak się pozbiera i nadal go będzie wkurzał i mówił swoje zdanie, albo odejdzie i pójdzie do kogoś innego.
Po chwili puścił mu łobuzersko oczko i dodał:
- Spotkałem na swojej drodze dużo samic. Z niektórymi byłem dłużej, a z innym krócej.
Lubił dziewczyny. Nawet bardzo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arthas Merethil
Dorosły
Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:29, 23 Kwi 2014 Temat postu: |
|
Samiec zaśmiał się złowieszczo. Lubił zarywać do kobiet tak? Czas aby Arthas opowiedział mu pewną, realną historię. Miała ona miejsce podczas jego podróży - jedno z zwykłych zleceń. Nabrał powietrza i powiedział.
- Czyli z ciebie taki, pies na panny? Pozwolisz że coś ci opowiem. Pracą moją jest zabijanie potworów i innych wynaturzeń. Podróżuję po świecie, głównie właśnie po takich miejscach i odpłatnie zabijam te pomioty. Podczas jednego z zleceń, miałem zabić waderę która zwabiała miłością samców, a potem ich zjadała. Kroiła na małe kawałeczki i jadła. Z jednego nawet pasztet zrobiła. Tak więc lepiej uważaj, do kogo zarywasz...
Historię zakończył cwaniackim uśmieszkiem. Po chwili podniósł uszy na baczność, a łapkę położył na broni.
- Coś tu idzie...
Powiedział cicho.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arthas Merethil dnia Śro 18:30, 23 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|