Leczenie

Sunset

Kedven zostań tutaj - powiedziałam.

Kedven

No dobrze - powiedziałem do Sunset.

Sunset

Spojrzałam na niego.Uśmiechnęłam się.Zacisnęłam zęby, zakręciło mi się w głowie... Tylko nie teraz, nie teraz!, pomyślałam.Upadłam i zemdlałam.

Kedven

Podszedł do niej - Sunset co Ci jest? Halo! - znalazłem troche wody i ją oblałem.

Sunset

Ocknęłam się.Zapomniałam Cię uprzedzić - powiedziałam otwierając oczy.

Kedven

O czym ? - spytałem.

Sunset

Czasem, zdarzy mi się że zemdleje.I zapomniałam ci powiedzieć żebyś wtedy nic nie robił - dokończyłam i przekręciłam się dalej leżąc.

Kedven

A...aha, ale napewno mam nic nie robić?

Sunset

Na pewno... - odpowiedziałam - wolałabym żeby nikt się tym nie przejmował..

Kedven

Ale jakby co pomóc mogę?

River

Stałem przed wejściem i podsłuchałem kawałek rozmowy. Rzuciłem złowrogie spojrzenie Ked'owi.. - Jeżeli ktoś nie chce naszej pomocy to i tak wypada i powinno się jej udzielić.. - warknąłem. - Sunset, na pewno nic Ci nie jest..? Musisz coś zrobić z tymi omdleniami.. - obróciłem się do Sunset. - A tak przy okazji to przyniosłem tu tego Shadow'a. Prawdopodobnie stracił przytomność. - odrzekłem. Chciałem też zobaczyć co z Med'em.. - dodałem po chwili

Kedven

River no masz rację, a Mediv poszedł z Endless Night gdzieś.

River

Zignorowałem Kedven'a. - Niech ktoś zajmie się tym malcem.. - wskazałem na Shadow'a, ściągnąłem go z grzbietu i położyłem. - Ja się zwijam. Przeproście go też za mnie.. - rzuciłem i wzbiłem się w powietrze.
- Chyba mam coś z głową.. Chyba pierwszy raz komuś pomagam. - uśmiechnąłem się cynicznie. - Idę coś ze sobą zrobić..! - zawołałem i odleciałem stamtąd.

Kedven

Oblałem wodą Shadowa - Żyjesz?

Katana

kucnęłam koło Sunset.
Sunset dzięki Tobie wiele osób dzisiaj przeżyło - uśmiechnęłam się do niej. Jak się czujesz, podać Ci coś ? - zapytałam i pomogłam jej się podnieść.
Kedven ty tutaj jeszcze zostań, nie jesteś jeszcze w pełni zdrowy - powiedziałam do niego i podeszłam do Shadow.
Shadow, ocknij się, co Cię boli ?

Kedven

No dobrze - powiedziałem

P.S. Mama się już czepia muszę iść dobranoc.

Shadow

Leżałem dalej nieprzytomny z zamkniętymi oczami. Na mojej twarzy, z jakiegoś powodu zastygł grymas niezadowolenia.

Katana

Próbowałam ocucić Shadow.
Shadow... obudź się...- nic nie dawało.
Shadow !! - krzyknęłam i polałam go wodą.

Shadow

Zakasłałem cicho. - Katana..? - jęknąłem. - Co ze mną..??

Kira

Zerknęła na zamieszanie.
- ''...A ja jak zwykle nie w temacie... Zaniedbuję mój pobyt tutaj.'' - pomyślała, patrząc na Katanę i Shadow'a. Wzięła do łapy książkę o rodzajach ziół. Usiadła gdzieś w kącie i zaczęła segregować lecznicze rośliny...