Leczenie

Shamanka · Wysłany: Pon 18:26, 17 Mar 2008 Temat postu:

<Dirty przyleciał i stanął przedemną. Ja byłam nieprzytomna>Grrr... Hau, hau! Jestem psem!<bronił mnie>

Sunset · Wysłany: Pon 18:29, 17 Mar 2008 Temat postu:

Wyszłam z lecznicy troche kulejąc.

Shamanka · Wysłany: Pon 18:32, 17 Mar 2008 Temat postu:

<Dirty> Wrr... Nie zbliżać się! Ugryze! Jestem Dobermanem!<Najeżył swojego czuba>

P.s. Hahahahaha Sorki, ale się nie mogłam opanować... Buhahahahahaha

Katana · Wysłany: Pon 18:38, 17 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzałam z uniesioną brwią na Dirty'ego. Klaus zleciał mi z głowy i podleciał do Dirty uśmiechając się.
Spokojnie ziomek - powiedział luźno xD
Ja w tym czasie podeszłam do Shan.
Jak się czujesz ? - zapytałam wilczycy.

Wredny · Wysłany: Pon 18:40, 17 Mar 2008 Temat postu:

Katana, Kira wiecie co się stało Shamance? - powtórzyłem pytanie

Popatrzyłem na dziwnie zachowującego się ptaka.

Shamanka · Wysłany: Pon 18:42, 17 Mar 2008 Temat postu:

Wredny · Wysłany: Pon 18:45, 17 Mar 2008 Temat postu:

Rozejżałem się na boki aby się upewnić czy to na pewno do mnie. - Nazywam się Wredny

Katana · Wysłany: Pon 18:47, 17 Mar 2008 Temat postu:

Klaus, a ty ziom ? - zapytał ptak z luźną miną.

Próbowałam ocucić Shan. Spojrzałam na jej ledwo świecące się łaty, wzruszyłam ramionami.
Shan, obudź się... - mówiłam szturchając ją delikatnie.

Shamanka · Wysłany: Pon 18:48, 17 Mar 2008 Temat postu:

<popatrzyła na czarną papuge> A ty?? <Na Katane> A ty??

Wredny · Wysłany: Pon 18:50, 17 Mar 2008 Temat postu:

Katana, co jej się stało? - cicho spytałem podchodząc do wilczycy (tia już 3 raz sie pytam o to samo xD)

Shamanka · Wysłany: Pon 18:52, 17 Mar 2008 Temat postu:

<Otworzyłam oczy. Mój puls był ledwo co odczuwalny, wszystko zamazane i ledwo oddychałam>

Hithan · Wysłany: Pon 18:53, 17 Mar 2008 Temat postu:

Nic jej nie jest

Shamanka · Wysłany: Pon 18:55, 17 Mar 2008 Temat postu:

<Zamknęłam oczy>

* PAPA*

Katana · Wysłany: Pon 18:56, 17 Mar 2008 Temat postu:

Klaus, już mówiłem, ziomuś - odpowiedziało kakadu x]

Spojrzałam na kakadu Shan.
Ja jestem Katana, a to mój kakadu, Klaus - powiedziałam uśmiechając się.
Podałam Shan silną miksturę przywracającą zdrowie.
Wypij to, jest gorzkie, ale musisz - powiedziałam do niej czekając aż wypije miksturę.
Shan ? - zapytałam niepewna czy wilczyca znów zemdlała.

Wredny · Wysłany: Pon 18:58, 17 Mar 2008 Temat postu:

PS Czuję się olany xD

Ciara · Wysłany: Pon 21:08, 17 Mar 2008 Temat postu:

p.s a co w koncu ze mna?

Flame · Wysłany: Wto 9:23, 18 Mar 2008 Temat postu:

Z trudem wtoczyłem się z Kirą na grzbiecie do lecznicy. - ooo..ona zemdlała. - wysapałem. Delikatnie zdjąłem wilczycę. Położyłem się. - mój kręgosłup. - mruknąłem.

Gość · Wysłany: Wto 14:22, 18 Mar 2008 Temat postu:

Co dokładniej sie stało? - zapytałam - Zemdlała nagle czy było to czymś poprzedzone?

Kira · Wysłany: Wto 14:40, 18 Mar 2008 Temat postu:

- Die... - szeptała co chwila. Jej oczy napełniły się łzami.

Gość · Wysłany: Wto 14:49, 18 Mar 2008 Temat postu:

Spojrzałam szybko na Kirę. - Mów dalej /kira, prosze.