Leczenie

Katana · Wysłany: Czw 15:23, 27 Mar 2008 Temat postu:

Heh Gratuluję - uśmiechnęłam się do Toli i zaczęłam ją badać.
Tak... wszystkie szczeniaki są zdrowe, a jest ich dokładnie dziewięć... pięciu chłopców i cztery dziewczynki. Ciąża przechodzi prawidłowo - uśmiechnęłam się szczerze do wilczycy.

Tola · Wysłany: Czw 18:59, 27 Mar 2008 Temat postu:

Super dzięki :):):) XD

Wredny · Wysłany: Czw 19:41, 27 Mar 2008 Temat postu:

Zauważyłem Katanę. Podszedłem do niej i zapytałem się po cichu, czy ma już miksturę dla mnie.

Katana · Wysłany: Czw 22:42, 27 Mar 2008 Temat postu:

Tak, mam - odpowiedziałam Wrednemu, a z półki wyciągnęłam niebieskawą miksturę.
Proszę bardzo - podałam mu lek z uśmiechem ;]

Wredny · Wysłany: Pią 15:51, 28 Mar 2008 Temat postu:

Zabrałem i schowałem w futro ;P Zauważyłem Dash i Shadowa jednak nie chcialem im przeszkadzać. Wyszedłem przed lecznicę i połorzyłem się obok wejścia.

Katana · Wysłany: Nie 17:26, 30 Mar 2008 Temat postu:

Hej Qedr, jesteś tu ? - zapytałam rozglądając się.

Qedr · Wysłany: Nie 21:11, 30 Mar 2008 Temat postu:

- Jestem- odpowiedziałem i wyszedłem z cienia

Katana · Wysłany: Pon 11:03, 31 Mar 2008 Temat postu:

Jestem w ciąży, więc biorę wolne przez najbliższy tydzień. Do póki nie wrócę zajmiesz się lecznicą i pacjentami. Kira Ci na pewno pomoże, a jakbyś czegoś nie wiedział czy chciał o coś zapytać będę u siebie w legowisku, ok ?

Qedr · Wysłany: Pon 18:50, 31 Mar 2008 Temat postu:

O! To moje gratulacje! :D

Dobrze zajmę się tym

Katana · Wysłany: Pon 22:26, 31 Mar 2008 Temat postu:

Heh, dziękuję - uśmiechnęłam się.
Dasz sobie radę - otworzyłam drzwi. - no to do zobaczenia - mruknęłam z uśmiechem i wyszłam.

Qedr · Wysłany: Pon 23:35, 31 Mar 2008 Temat postu:

Dowidzenia i arigato Katana sen-sei

Shamanka

<Przyszłam z bolącym brzuchem> Hej, Boli mnie brzuch i pluje krwią w dużych ilościach<Zakrztusiłam sie krwią>

Kira

- A występują przy tym jakieś inne objawy? - spytała, popijając kawę. ;P

Kedven

Przyszedłem z 20 paczkami żelek i 3 paczkami po 1kg kawy El Manana leciała nedemną - Cześć dawno mnie tu nie było to postanowiłem was przywitać - powiedziałem gdy wchodziłem.

Shamanka

Yyyy... Du<Zakrztusiłam się krwią> Duszności

Kira

- Hey, Ked! Miło Cię widzieć. - uśmiechnęła się promiennie. - Żelki... - szepnęła z zachwytem, po czym podeszła do jednej z półek. Wzięła fiolkę z miksturą koloru fioletowego i podała Shamance.

Kedven

Popatrzyłem na Shamankę - Eee... chyba powinniście jej pomóc - powiedziałem - Właśnie mam dla was żelki i kawę bo u mnie tylko Magic i Shadow kupili, a towar stoi to czemu ma się marnować to pomyślałem, że wam sę spodoba zapas żelek - powiedziałem - Ale to potem - dodałem po chwili.

Shamanka

Mam to wypić??<Zapytałam>

Kira

Przytaknęła. - Do dna. Może Ci się po tym trochę kręcić w głowie, więc radzę od razu iść do legowiska. - rzekła, patrząc na białą wilczycę.

Shamanka

<Wypiłam i świeciłam oślepiającym blaskiem>