Leczenie

Xand

- Dzięki ^^

Katana

Co jej się stało? - zapytałam badając Shirę.

Shamanka

Nie wiem. <powiedziałam katanie> Odczytywała mi przyszłosc i upadła i no sama widzisz...

Gość

Wbiegłem do lecznicy.
- CO SIĘ JEJ STAŁO?!

Katana

Rozumiem - powiedziałam i pobiegłam do magazynu, po chwili wróciłam z odpowiednią miksturą leczniczą, zmieszałam ją z inną, następnie ostrożnie wlałam do pyska Shiry.
Możliwe, że nie obudzi się od razu tylko po pewnym czasie - powiedziałam patrząc po wilkach.

Shira

Otworzyla oczy. Miala je lekko czerwone. Drgalam dalej, ale mniej. - ccco sie stalo? - spytalam trzesac sie.

Shamanka

Co jej jest??<zapytałam katany>

Shira

- Ponurak...-szeptalam.

Katana

Z tego co widzę doświadczyła jakiejś dużej siły, której nie wytrzymała... - powiedziałam.
Shira musisz teraz odpocząć - dodałam.

Gość

- Eee...

Shamanka

<wyszłam>pa musze lecieć

Shira

Moge isc?

Katana

Nie, zostaniesz tutaj i odpoczniesz aż nie poczujesz się lepiej - powiedziałam stanowczo.

Shira

Spojrzałam na Foresta. - Nie wiem dlaczego tak zaragowala....

Qedr

Coś mnie ominęło?

Shadow

Obudziłem się w lecznicy z duuużą gorączką. - Auu.. - syknąłem zaraz z bólu xP Jakoś zwlokłem się z łóżka, ale kierując się do wyjścia niestety przewróciłem się x] - To na nic.. - westchnąłem.

Katana

Ej no stary no co ty robisz... wracaj natychmiast do łóżka xD - powiedziałam i pomogłam mu wstać i wrócić do łóżka.
Przecież ty jeszcze chory jesteś - dotknęłam jego nosa. - i z gorączką - powiedziałam. - poczekaj, zaraz ci coś przygotuję - wzięłam odpowiednie składniki i zaczęłam robić wywar leczniczy ;]

Szina

przypędziłąm-widziałam jak Shira zemdlałam-powiedziałąm-przyszłabym wcześniej ale truszke pobłądziłąm, co jej jest?

Shadow

Gdy Katana poszła przygotowywać wywar ja mruknąłem coś w stylu "Przepraszam" i ponownie zapadłem w śpiączkę xD

Katana

E? - zapytałam słysząc jakieś niewyraźne "przepraszam" xD zauważyłam, że Shadow znów zasnął.
Aha... - mruknęłam i odłożyłam wywar uznając, że poczeka x]