Leczenie

Shira

Zasnęłam. Powiedziałam tylko- Już dobrze

Kara

Przepraszam wiem że nie mogę wchodzić do lecznicy ale przynoszę wam Krika spadł z wodospadu

Wredny

Przyleciałem jak huragan z nieprzytomną Sky na grzbiecie. - Szybko, pomóżcie jej.

Vader

Akurat przechodził gdy zobaczył Sky na grzbiecie Wrednego. Wpadł do lecznicy
- CO się stało?! - zapytał

PS: Wredny... Czy ty czasem nie powinneś siedzieć przywiązany do krzesła x]

Sky

Zsunęła się z grzbietu Wrednego bezwładnie.

Vader

Podbiegl do Sky i polożył ją na <kozetce x]?>
- Ej ocknij się - poklepał ją po policzku
- KATANA, KIRA, QEDR!! Pomocy - wołął x]

Qedr

Co jej się stało

Kara

ekhem a Krik

Vader

- NIe mam pojęcia. JEgo się spytaj - wskazał głową na Wrednego
- Przyszłęm tu bo zauważyłem jak biegna tu. Chyba zasłabła

Qedr

Przecież się nie rozdwoje! Zajmę się tym w gorszym stanie! Mówcie co im dolega!

Kara

wiesz Krik spadł z wodospadu a Sky zasłabła

Kira

- Qedr, zajmij się Sky. Ja idę do Krik'a. - rzekła stanowczo i podeszła do wilka. - Co mu się stało? - spytała, patrząc na Karę.

Qedr

Niech odpoczywa - powiedziałem i położyłem Sky na łóżku - To nic groźnego

Kara

spadł z wodospadu ledwie uszedł z życiem bo wpadł do jakiejś szczeliny

Vader

- Ufff - odetchnął z ulgą,
- ale napewno?

Qedr

Jeśli tylko zasłabła to tak... Ale żadnych ran nie widzę więc... Będzie dobrze

Kira

Zbadała wilka, sprawdziła tętno, bicie serca. - Tętno niewyraźne, a tak to ogólnie dobrze. Trochę się potłukł, ma kilka ran, ale to nic poważnego. - rzekła i opatrzyła rany.

Qedr

Usiadłem za biórkiem i wypełniałem papiery

Krik

zaczoł się trząśc, pocił się pod sierścią

Vader

Spokojny siedział koło Sky x]