Leczenie

D-Moll

//Czekam, aż się zregenerujesz//

Rex

Spojrzał na Swetty i D-Molla . Nic nie mówił , ponieważ mu się przypominało jak był z Jainą

Halloween

Nic nie mówiłam. Nie mogłam poukładać sobie życa. Przypomniałam mi się przepowiednia. "Będziesz zraniona, głęboko zraniona w serce.." - Powmyślałam

D-Moll

//Ja cię nie zranię//

Halloween

Myślała, myślała. W końcu zasneła.

Rex

Ehh... nie moge patrzeć na ich - Powiedział i się odwrócił

Halloween

Spała. Przyśnił jej się taki sen:

Biegnie z DM po polanie, nagle przychodzi inny wilk. Walczy z DM, Dm umiera. Ona popada w płacz, zaczyna uciekać od wilka. Wilk za nią biegnie, coś wykrzykuje. Skacze z uwiska.

Kira

Rozejrzała się dookoła uważnie. Wzięła głęboki wdech i uniosła głowę do góry.

Halloween

Wykaszlałam przez sen krew.

Qedr

- Co tam słychać, Kira?

Halloween

Kaszlnełam, ale już bez krwi.

Kira

- Nic... Myślę o emeryturze. Heh... Lub po porostu o zwolnieniu się z pracy. - rzekła, nadal patrząc w sufit lecznicy.

Qedr

- Acha - powiedziałem beznamiętnie

Kira

- A poza tym, myślę, że możesz być dobrym lekarzem. Tylko co na to Inna... Ona wybrała Karę, a jej szczerze mówiąc niezbyt ufam. - mruknęła już mniej zadowolonym tonem.

Qedr

- Aha... Dlatego, że jest na tym forum 24h/dobę? Ja też jestem, ale pod różnymi nickami i tylko się zalogowuję jak coś trzeba...

Rex

Ciasteczka ! Chce ciasteczka ! - Woła jak dziecko xD

Qedr

Ty masz odpoczywać!

Kira

- Do tego spisujesz się, jak na lekarza przystało. A ona mi jedynie rusza fiolki bez mojej zgody. - warknęła głucho.

Qedr

Ehe...

Rex

Ale jestem głodny ! - Krzyczy