Leczenie

Sea

Przyszła i spojrzała na Shamanke..
nie lubie jej powiedział jej na ucho ptak po czym usiadł na grzbiecie Sea'i.
Sea ominęła Shamankę i podeszła do wujka.
-co się stało?

Qedr

Dałem Tini ziarna słonecznika

Shamanka

Piłam kawę
Dirty połozył się koło mnie w swoim leżeniu
Pogłaskałam go
-Można zjeść Arę??- Zapytał mnie na ucho
-Nie-Odpowiedziałam mu normalnie

Amy

Z lekkim niepokojem wytrzymała wzrok Flame.

Qedr

Zrobiłem sobie kawę.

Shamanka

Ukrywany we mnie niepokój wzrastł. Patrzyłam na Flame. Dałam Dirty'emu jedzenie.

Qedr

pojrzałem na Shamankę

Sea

-halo czy ktos mi powie co się stało?

Flame

- Przepraszam Was. - szepnąłem. Zlazłem z łóżka.

Amy

Dlaczego to zrobiłeś?-zapytała z trudem przełykając ślinę

Sea

-no co jest?
Sea zdenerwowała się o nikt jej nic nie powiedział..
-idziemy Ara ...
Powiedziała do papugi i wyszła.

Shamanka

Myślami byłam daleko z tąd. W przeszłości. Na urwisku. Koło mnie był Flame. Patrzyłam na blat biórka.
Dirty jadł.

Flame

- Sea, zaczekaj.. - szepnąłem smutnie. Podszedłem do Amy i przytuliłem ją. - Wybaczysz mi? - zapytałem. Oczy zaszły mi łzami, spuściłem łeb.

Amy

Oparła łeb na jego miękkim futrze, westchnęła cicho.

Sea

Odwróciła się i podeszła do innych...
-Ty sie lepiej trzymaj z daleka od mojego wujka... I nie mysl tak o nim.
Przez myśli nie trudno o grzech..
Warknęła cicho w strone Shamanki.

Qedr

Sea... Uspokój się... To lecznica

Flame

- Wybacz mi skarbie... nie wiem, co mnie wtedy opętało. - szepnąłem. Spojrzałem na Sea'ę.

Amy

Zamknęła oczy, żeby powstrzymać napływające do nich łzy.-Bałam się, że nie przeżyjesz...że już Cię nie zobaczę-wyszeptała

Shamanka

Ocknęłam sie i przez nieuwagę wylałam kawe. Zaczęłam szukać ścierki i zobaczyłam Flame. Przeszłam koło niego i wziełam szmatę. Popatrzyłam w jego oczy. "Ah te mi znane oczy..." Pomyslałam i szybko odwróciłam wzrok. Podeszłam do biórka i zaczęłam wycierać.

Sea

-ale ona mnie denerwuje ...
Westchnęła ...
-ok ok będę spokojna ...
Powiedziala z litością w głosie.