Leczenie

Petty · Gość

Petty. Nie jestem już taka mała.- foch oO''.

Katana

Hmm ciekawe, zawsze chciałam zobaczyć jednorożca xD Myślę, że Sea na pewno niedługo wróci, bądź cierpliwy - uśmiechnęłam się. - Cieszę się, że nic ci się nie stało - dodałam.

Kazan

ależ proszę się nie obrażać panienko nie ma mnie tu już bardzo długo i troszkę się od cywilizowałem będę do ciebie mówić jak sobie życzysz a więc jak mam sie do ciebie zwracać

Qedr

No właśnie... trochę ciężka jesteś

Petty · Gość

Normalnie, po wilczemu, Petty.- powiedziałam, ale po chwili się zaśmiałam.

Kazan

cierpliwy cierpliwy powtórzył ale uśmiechnął sie podał mamie małe coś w kształcie kamienia to jest odłamek rogu jednorożca proszę może kiedyś go ujrzysz słyszałem nawet że przynosi szczęście a ten odłamek jest od rogu mojego przyjaciela a był tu westchnął bardzo dobrą istotą

Gość

Przez okno wyłoniła się głowa

Qedr

Spojrzałem na smoka

Petty · Gość

[i]Co...cc...co to?- zapytałam.[/]i

Kazan

łocho popatrzył na smoka czy moglibyśmy ci w czymś pomoc przepraszam że mówię za wszystkich ale jeden wilk no wiecie chyba o co chodzi

Gość

Nagle pojawiła się druga-identyczna głowa

Qedr

To wy jesteście bliźniakami?

Kazan

nie no 2 to już chyba za wiele zaczynam się was bac
- czy czy wy czy ty nie jesteś jednym z tych tych trójgłowych smoków mówił z lekkim lekiem w głosie

Petty · Gość

Nie! Ten smok ma dwie głowy!- powiedziałam

Gość

Pojawiła się trzecia głowa
- Nie mogę z nimi wytrzymać! Jedna ciągle się ogląda za smokami, a druga wymądrza!

Katana

Przytuliłam syna.
Dziękuję, to bardzo miło z twojej strony - uśmiechnęłam się, odwróciłam się do smoka.
Opuść to miejsce jeśli masz zamiar coś zbroić - powiedziałam poważnie, po chwili się zaśmiałam. - Można ci jakoś pomóc? - zapytałam już spokojnym głosem.

Qedr

Przygladałem się całej sytuacji

Gość

-Możecie ją anputować? - mówi słodzudkim głosem głowa nr 1
- Sama się anputuj- mówi zła głowa nr 2
- Logicznie rzecz biorąc to jak jedną anputujecie to nas wszystkie to zaboli - powiedziała głowa nr 3

Katana

A..ha.. - szepnęłam. - Jeśli naprawdę tego chcecie, to możemy to zrobić operacyjnie, a wtedy żadnego z was nie zaboli - powiedziałam uśmiechając się. - Lecz taka decyzja wymaga zastanowienia.

Gość

Nie, nie nie