Leczenie

Qedr

Hooli cię rzucił?

Hooligan

-Spadaj-Siedziałem na oknie. Zeskoczyłem i podeszłem do Sky. Dałem jej całusa i połozyłem się koło niej nic nie mówiąc i patrząc prosto w jej piękne oczka.

Sky

Pokazała język Qedr'owi. - A ta.. Noo... Jak ona tam ma... Wayany Cię jeszcze nie rzuciła? Kobita ma dużą cierpliwość... - stwierdziła. xD - Nie patrz tak na mnie, bo zacznę płakać. - udawała, że ociera łzy.

Shamanka

-Ja też tu jestem!-Machałem łapami przed noskiem Sky^^

*Muszę spadać... Papa*

Qedr

[joke mode= on]Ty idź wyczyść kuwetę Dirtiemu[/joke mode= off]

Shevil

przyszedłem ze spuchniętą łapą...

Qedr

- Co tym razem?

Petty · Gość

Spadliśmy z drzewa. To moja wina. - starałam się ukryć, że sama jestem ranna.

Sky

Look na Petty i wytrzeszcz oO. - Um... Hool, ta tutaj to jest Twoja bratanica niby, taa? - wydukała, widząc przed sobą dorosłą wilczycę ;P.

Petty · Gość

Wujek Holl!- zaśmiałam się.

Sky

Tyknęła Petronelę w bok xD. Pomachała jej łapami przed oczyma. - Już, już mnie widzisz? - burknęła, podskakując. - Ok. Jestem dziewczyną Twego wuuuja... - cichy brecht i wskazała łąpą na Hooligan'a. - ...Nazywam się Sky, dla przyjaciół Skitless. - podała jej łapę, uśmiechnęła się szeroko ;].

Petty · Gość

Petty- przedstawiłam się ;D

Sky

- Rozmowna to jakoś nie jesteś... - stwierdziła, patrząc na jej wielkie uszy *_*. - ...A Ty masz takie fajne, duże uszy, wiesz? - mruknęła, śliniąc się xD.

Qedr

Skynnelo! Nie wolno memlać uszu pacjętów!

Hooligan

[To ja napisałem jako Shan, tylko konta mi się pomyliły]

Popatrzyłem na Petty z dołu. -Czyli ja jestem twoim wójkiem?! I nic o tym nie wiem?!-

Shevil

...na to wygląda... a i jestem Shevil...

Silje volver

Coś pomóc coś? - powiedziała znudzona.

Hooligan

Wisiałem na suficie^^

Sky

- Oj, Qedr, Qedr... W końcu to moja rodzina, dalsza, ale rodzina, czyż nie? Ty też jesteś moją rodziną. Jak nie wiesz xD. - podkreśliła ostatnie zdanie i skoczyła na Petronelę ^^.

Hooligan

Ogon zwisał mi i gilgotał Skitless'a w nosek^^