Leczenie

Hooligan

-Ale nudy...-Bawiłem się dawnym pistoletem na wodę

Petty · Gość

Wujku nr. 2! - podeszłam do Niego i to- Niiiiiiiiiiiijaaałłł xDDDD- poczochrałam sobie grzywkę xDDDD

Shevil

Przyszedł do lecznicy tym razem bez niczego xD

Sky

- Qedr, nienawidzę Cię! - wrzasnęła, siedząc na oknie i patrząc na Niego iście pogardliwym wzrokiem.

Qedr

- Niestety jako lekarza mam obowiązek poinformować pacjęta i jego opiekunów

Katana

O co chodzi tym razem? - spojrzałam pytającym wzrokiem na Sky i Qedra.

Czarny

popatrzyłem na wilczyce
co się stało ? - spytał

Katana

Właśnie próbuję się dowiedzieć - odpowiedziałam nie spuszczając z wilków surowego spojrzenia. - Podobno chodzi o jakieś pobicie.. - powiedziałam poważnym tonem jak nigdy dotąd.

Qedr

Sky połamała kilka żeber, nie swoich oczywiście

//Przeczytaj wcześniejsze posty, to bedziesz miała pełną odpowiedź//

Katana

Odwróciłam wzrok na Sky.
Chcesz mi coś powiedzieć? - spytałam tym samym tonem oczekując od córki porządnego wytłumaczenia.

Rex

Podszedł do Puppy

Gość

"Pladziadek!" ucieszyłem się i wdrapałem się na niego

Rex

Zaśmiał się i wziął malucha xD

Qedr

Oglądałem scenkę
- Pewnie i tak całą winę Sky zwali na kogoś innego- pomyślałem sobie

Gość

Liznąłem go po pysku

Rex

Oj ty mój mały - Powiedział i go lekko przytulił do siebie

Gość

Zapiszczałem

Rex

Przestał go przytulać i powiedział do niego :
- Dziadek cię kocha :P

Gość

Zasnąłem

Rex

Położył obok Petty malucha :P