Leczenie

River

Przyleciałem z Darią na grzbiecie. Wniosłem ją jakoś do środka po czym położyłem na kozetce xd. - Em, no to tego. Ma prawdopodobnie złamane żebro/żebra, wszak nie znam się na analizie takich schorzeń, ale z tego co widziałem to są powody, żeby tak przypuszczać. - rzuciłem pospiesznie i wyszedłem z lecznicy, nawet nie wiedziałem czy jestem tu mile widziany.

//btw. zauważyłem, że Daria ma tu już swoje posty, tak jakby nadal tu jest.. ale nic na to nie poradzę xd przynajmniej teraz nie będzie zaśmiecać urwiska xd

Daria

Przebudziła sie i wymamrotała uuuukąsił mnie jadem X i złamał żebra i krzyczała te słowa

Blizna

//Nie znasz mojego imienia. Jeeej. ><//

Daria

nie znam cię i nie kojarzę
miala rany cięte i krzyczała z bólu a jej noga złamana wyzdrowiała.

Ramona

Przybiegła z Luan'em, na barkach - LEKARZ, gdzie jest LEKARZ - warczała, rozglądała się na wszystkie boi, ale lekarza nie było - spokojnie, oddychaj, będzie dobrze - powiedziała i przytuliła się do niego.

Luan

-Ja prawie oddychać nie umie...-.odparł i położył łeb na ziemi.

Ramona

- spokojnie, będzie dobrze, staraj się oddychać, powoli, i bez nerwów - mówiła do Luan'a, patrzyła na niego i się uśmiechała - wszystko będzie dobrze, kocham cię i nigdy nie przestanę- mówiła.

Luan

-Na pewno?-.spytał,spojrzał na swoje żebra,po chwili spojrzał na Ramonę.
-Mhm,z kim są szczeniaki?-.spytał.

Ramona

- są bezpieczne, w jaskini Vitanii - odpowiedziała, - cóż to za pytanie, Na pewno - powiedziała i delikatnie pocałowała go w polik.

Luan

-Ale z kim one są?-.spytał dla większej pewności.

Daria

Daria zobaczyła że Ramona ma na grzbiecie luana pobiegła i przysunęla mu łózko i krzyknęla do ramony połóz go a ja pobiegnę po pomoć
i pobiegła z ranami ciętymi głeboko i słabo do dyżórki

Ramona

- proszę, nie denerwuj się, są bezpieczne, i nic im się nie stanie, a po za tym, przecież są na terenach watahy i nic im się nie stanie- powiedziała. Patrzyła na niego i masowała brzuch.
Spojrzała na darie - czy ci odbiło, nie jestem w ciąży!!! - warknęła, jeszcze jej tu brakowało - odczep się ode mnie- poweidziała

Luan

-Powiesz mi z kim one są czy jak?-.spytał niepokoił się o młode.

Daria

sorki żle przeczytałam
odpowiedz na posta u góry
Przyniosła eliksiry i szepnęla co mu jest bom tu mam eliksir na choroby na rany i na złamania

Luan

-Ty tego nie uzdrowisz,zostaw mnie-.warknął na Darię ostro nie miał ochoty z nią rozmawiać.

Ramona

Spojrzała na Luan'a - śpią, w jaskini Vitanii, pilnuje je Laun i młoda wilczyca- odpowiedziała, spojrzała na darie - on jest połamany - poweidziała.

Luan

-To dobrze,niepokoiłem się o nie...-.odparł i ziewnął ledwo.

Daria

ńo dobra- obejrzała jego całego i powiedziała -gdzie czujesz ból pokaż palcem w miejsce- i szykowała już deski linki i bandaż i nalała do kubka eliksir

Ramona

Delikatnie masowała jego ciało, a w szczególności brzuch i żebra, żeby mniej bolało. Patrzyła na niego, i się uśmiechała.
- żebra ma połamane,.....- warknęła, trochę ją denerwowała ta wilczyca, ale cóż teraz zrobić.

Luan

-Daria zostaw mnie i Ramonę-.warknął na Darię,miał jej dość.