Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Leczenie

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lecznica
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Paige
Dorosły


Dołączył: 18 Maj 2008
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:19, 26 Kwi 2010 Temat postu:

-Ah, Carliś! Drobne przecięcie! - odparła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aderwana
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:30, 26 Kwi 2010 Temat postu:

Aderwana spojrzała na wilki i pomyślała, że będzie na końcu, ponieważ ma tutaj dużo roboto. Wilczyca leżała, a jej stan się pogarszał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Visse
Dorosły


Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 10:57, 27 Kwi 2010 Temat postu:

- Hehe, dziękuję. - uśmiechnął się tylko, podrapał się jedną łapą po głowie zakłopotanty. Teraz należało wyleczyć rany na brzuchu Paig, ażeby nic nie stało się maluchom..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 13:46, 27 Kwi 2010 Temat postu:

- Ah, ah, ah! - była chyba bardziej podniecona niż oboje rodziców - Nie wierzę, będę ciocią!
Jej dwubarwny ogon przecinał bez przerwy powietrze. Długie, spiczaste uszy poruszyły się. Stanęła na cztery łapy, usiadła na podłożu. Westchnęła głęboko.
- Żeby Waspuś był taki dobroduszny, heh - mruknęła wesoło.
Miała na prawdę dobry humor.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheala
Nowy


Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:11, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Nie miała co do roboty. Cały czas ktoś przychodził, ale Qedr nie prosił jej o pomoc. Westchnęła cicho, ocierała ściereczką kurz zalegający na półkach, przy okazji czytała też tytuły na grzbietach książek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sky
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 3023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:18, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Wleciała do lecznicy szybkością rakiety. Przez okno, a jakże inaczej. Nie obyło się również bez trzasku kilku zupełnie przypadkowych kieliszków, zapachu niebylejakiego trunku i paru innych odgłosów, które to wydobywały się z jaśniepańskiego oblicza Sky.
- Joł. - burknęła pod nosem, wciskając gdzieś w pole widzenia Sheali rogi szatana. Na jej pysku zawidniał szeroki wyszczerz, bynajmniej jak najbardziej przesłodkosympatyczny. A raczej starała się, by na taki wyglądał~ :3


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sky dnia Śro 21:19, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master
Dorosły


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamy
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:28, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Przyszedł powoli, tym swoim kocim krokiem, spokojnie lustrując teren. Nic mu nie było, ale czuł się też niepotrzebny nikomu... Przyszedł zobaczyć, czy będzie dla niego jakaś robota. Zauważył Sky i uśmiechnął się pod nosem. Wszedł głębiej i dostrzegł też inną wilczycę... Odwrócił wzrok i posłał nikły uśmiech Sky.
- Cześć. - bąknął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sky
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 3023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:38, 28 Kwi 2010 Temat postu:

- Tak. Cześć. - rzuciła w przestrzeń, w pierwszym momencie zupełnie nie wiedząc, kim jest potencjalny odbiorca jej przywitania. Odwróciła się mechanicznie w kierunku Master'a, mierząc go uważnie. Oho, obcy.
- Teeeges... Coś pan taki markotny? - wymamrotała, unosząc lekko brew ku górze. Nie trzeba specjalisty, by dostrzec, że wydaje się jakiś... Wyssany z energii życiowej?
Inna sprawa, że Sky jest totalnym ignorantem w tych sprawach~


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sky dnia Śro 21:38, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheala
Nowy


Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:40, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Odwróciła się na pięcie, słysząc jakieś niebiańskie krzyki i trzask potłuczonego szkła. - Sky! - odezwała się, a na jej pysku pojawił się banan. Ta mała potrafiła poprawić jej nawet najczarniejszy humor. - Witaj, Master. Pewnie już mnie nie poznajesz. Nie dziwota, w końcu nie widzieliśmy się kupę czasu. - powiedziała niezainteresowana w ogóle jego przybyciem. Podeszła do Sky, ukradkiem.. niby to przypadkiem położyła łapę na jej głowie, jak niegdyś ona robiła. No i kto tu ma teraz władzę? W drugiej łapie trzymała ową zakurzoną szmatkę. :3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sky
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 3023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:43, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Drgnęła kilkakrotnie, jakby poparzona łapą Sheali.
- N... Nie przeginaj... - burknęła złowrogo, zerkając kątem swoich jakże-przepełnionych-mhrokiem ocząt na jej wyraźnie usatysfakcjonowane pysio. Sky nie lubi dyskryminacji. :C


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master
Dorosły


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamy
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:43, 28 Kwi 2010 Temat postu:

- Bywa.- rzucił zdawkowo, przysiadając na kuprze. Posłał jej szerszy uśmiech, ale Sheala łatwo mogła dostrzec, ze basior wygląda, jakby jakiś ciężar, który nosił na barkach przygniótł go do ziemi dodając 10 lat. Pogodził się? Nie. Dalej nie mógł zrozumieć... Dlaczego. Ale nie chciał też do tego wracać. Napotkał ją teraz po raz pierwszy od... od tamtej sytuacji.

Po chwili rozmyślań skrzywił pysk.
- Niezła gitaryja. Mogę pobrzdękać?- zapytał Sky.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheala
Nowy


Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:49, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Jej powieka delikatnie drgnęła. - A co mi zrobisz? - jej uśmiech poszerzył się momentalnie, zaczęła obracać 'w łapie' szmatkę, zadowolona że ma nad nią władzę. Muhahahah! xD
- I jak tam życie, Master? Rozchmurz się. Nie chcemy tu ponuraków. - dodała. Ostatnio jakoś zmiękła.
Rany na łapach były jeszcze widoczne, ale nie paliły już żywym ogniem..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sheala dnia Śro 21:51, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master
Dorosły


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamy
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:52, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Niechętnie odwrócił wzrok. Choć nie miał gdzie się podziać, chciał uciekać. Po co torturować samego siebie? Renesmee... Jego piękna, kochana. Nawet nie zdawała sobie sprawy, co takiego mu zrobiła.
Wstał i otrzepał się, nie wiedząc co robić.
- Życie? Kiedyś tam się skończyło.- szepnął, nie licząc, że ktokolwiek to usłyszy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Master dnia Śro 21:53, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sky
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 3023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:54, 28 Kwi 2010 Temat postu:

- A brzdękaj do woli~ - z rytualną czcią podała Master'owi gitarę. Dlaczego więc oddaje w jego łapy tak cenną dla siebie rzecz? Oł, pytanie z odpowiedzią bardzo przewidywalną - po prostu miała taki kaprys, taki sam, jaki teraz nakazywał jej pokazać Sheali, gdzie zimują Yeti. Latują? Nieważne. xD'
- Nie chcesz wiedzieć mała, oj, nie chcesz wiedzieć... - zarechotała swoim arcyobłędnym śmiechem, który zapewne nic dobrego nie wróżył. To tylko jej wrodzona chęć uprzykrzenia życia innym, nic szczególnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master
Dorosły


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamy
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:59, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Ah, wybiegłby z okrzykiem szaleńca, ale... Ta gitara! Z jeszcze większą czcią wziął ją. Pogłaskał delikatnie, przeciągnął po gryfie... Mrr.
Zaczął od prostej improwizacji w obrębie jednej skali, ale jego muzyka zaczęła coraz bardziej przyspieszać... Zamykał się w innym świecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheala
Nowy


Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 22:00, 28 Kwi 2010 Temat postu:

- No, dawaj maleńka. - zachęciła ją do zrobienia czegoś nienormalnego. Nienormalnego? E tam, przesadzam. Uśmiechnęła się zawadiacko, szukając wzrokiem czegoś, czym mogłaby jeszcze poddenerwować Sky.
- Dalej masz mi za złe, że odeszłam? - zwróciła się do Mastera, jednak ciągle była zajęta Sky. - Zapracowałeś sobie na to. Nie było Cię. Umierałam z tęsknoty. Miałam tak więdnąć? - pociągnęła nosem, bo jakieś drobinki kurzu ze szmatki tam się dostały..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sheala dnia Śro 22:01, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sky
Wieczny Dzieciak


Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 3023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 22:04, 28 Kwi 2010 Temat postu:

- Ach tak? - wykrzywiła wargi w jednym ze swoich najwredniejszych uśmieszków.
- Nie musisz się już kryć ze swoim romansem! Widziałam, jak zarywasz do niejakiego Leopolda! Hahaha, nie masz argumentów, by się bronić! - wskazała na nią swoją łapą, stawiając swoje uszka na sztorc. Shealo, a niech Cię chaos pochłonie, że doprowadziłaś ją do tego stanu. :<


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master
Dorosły


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamy
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:04, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Zacisnął szczęki.
- Zanim odeszłaś... Zdradziłaś mnie. Nigdy nie chciałaś ze mną poważnie rozmawiać, bawiłaś się mną... A potem zwyczajnie na polu, z nim...- zamknął też oczy. Muzyka stała się ostra, szarpał struny z delikatnością, a jednocześnie agresywnie i szybko, przechodząc płynnie między dźwiękami.
Potem usłyszał słowa Sky. Więc nawet szczeniaki tak o tym mówiły, o wszystkim wiedziały? Kolejny policzek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Master dnia Śro 22:05, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sheala
Nowy


Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 22:10, 28 Kwi 2010 Temat postu:

- Ale Leopold jest poza zasięgiem! - poskarżyła się, trzepocząc rzęsami. Westchnęła, odkładając swoją łapę z głowy Sky.
- Byłam młoda i.. choć trudno to przyznać, głupia. - odwróciła swoje oczy w poszukiwaniu jakiegoś obiektu, na którym mogła zatrzymać wzrok, ale nic nie pomogłoby jej się wymigać. - Moje uczucia były szczere. A Ciebie nie było. To nieprawda, że byłeś. Ah, po co ja Ci to mówię? Zasługuję na śmierć, wiesz? Te rany... - zatrzymała na chwilę, wzięła głęboki oddech żeby się uspokoić. - To nauczka. Mogło być gorzej, ale co mi tam. I tak pewnie Cię to nie obchodzi, że demon omalże mnie zabił. - uśmiechnęła się żałośnie, zaciskając zęby.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sheala dnia Śro 22:11, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master
Dorosły


Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamy
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:19, 28 Kwi 2010 Temat postu:

Miał jej powiedzieć, że jej rodzinka chciałą go już dwukrotnie wykończyć za to, że jej bronił? Że i jego demon zaatakował? Że wił się w boleściach długie tygodnie, a gdy wrócił, doszedł jakoś do siebie, zobaczył ją liżącą pysk innego wilka? Nie czuł takiej potrzeby. I tak nie byłaby w stanie cierpieć jak on wtedy. Uszedł z tego z życiem i nie chciał do tego wracać.
- Nie masz pojęcia nawet, gdzie byłem. I dlaczego. Nie zainteresowało Cię to. - powiedział cicho, a muzyka zlała się z jego cichym wyrzutem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lecznica Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 324, 325, 326 ... 432, 433, 434  Następny
Strona 325 z 434


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin