Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sheala
Nowy
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:24, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Dobrze więc. - nadstawiła karku. - Zabij, jeśli łaska. Zabij, by nie użalać się nad tym co było. Ja już dostałam nauczkę, za to że byłam jak.. smarkula. - bąknęła wracając do swojego miejsca za biurkiem. - Ale cóż, życie trwa dalej. A to, co się stało już się nie odstanie. Nic na to nie poradzę, a chciałabym cofnąć czas. Za to całe zło, które wyrządziłam. - rzekła niby to zanurzając się w kolejną encyklopedię od A do Z roślin leczniczych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:32, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Zakończył mało optymistyczną nutą swoją improwizację i podał Sky gitarę.
- Prawdziwe cudo. Dbaj o nią, kiedyś się zgłoszę- powiedział i uśmiechnął się trochę sztucznie.
- Właśnie widzę, jak się starasz...- odrzekł. Nawet nie poczuł, że w oczach stają mu łzy. Podniósł się i rzucił ostatnie spojrzenie na Renesmee. Potem wyszedł przed lecznicę, zanim by zobaczyła jego łzy.
Dlaczego on tak cierpiał podczas gdy ona zdawała się to wszystko mieć gdzieś? Dlaczego kochał tak mocno kogoś, kto najwidoczniej nie mógł lub nie chciał tego odwzajemnić? Pierwsze łzy popłynęły, kryjąc się w futrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheala
Nowy
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:44, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Zerwała się jak poparzona z miejsca. Wyszła naprzeciw lecznicy, gdzie zastała Mastera. Podeszła ostrożnie, powoli stawiając krok za krokiem. To wszystko jej wina. Biła się z myślami. Dlaczego była taka niedobra? Przecież to nie on zawinił, tylko ona. Istny diabeł wcielony!
Nie umiała znaleźć słów, by go jakoś pocieszyć. Bez słowa oparła łeb o jego ciało, chcąc dać mu do zrozumienia jak bardzo żałuje tego, co zrobiła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheala dnia Śro 22:45, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:53, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Odskoczył, także jak poparzony. Wiedział, że musi powiedzieć samemu sobie koniec. Inaczej ta miłość go zabije... Jak wiele mógł jeszcze znieść? Ile wytrzyma? Już zdawał się żyć poza życiem. To stało się wręcz chorobliwe...
Ale z drugiej strony... Wciąż ją kochał. Niczego nie pragnął bardziej jak tego, że go przytuliła i powiedziała, że śnił. Żeby i on ją przytulił. By oboje się kochali.
Czy to było możliwe? Musiał pogodzić się z tym, że nie. Nigdy dla nikogo nie znaczył więcej niż padła mysz. Kiedy miał w końcu to pojąć?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheala
Nowy
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:06, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Odsunęła się. Nie chciała mu się narzucać. - Przepraszam. - ujęła to krótko, a po jej policzkach popłynęły gromkie łzy. Wszystko poszło nie tak, jak chciała.
Nigdy nie czuła się tak samotna. Opuszczona. Zaniedbana. Odrzucona.
Płakała jak mały szczeniak.
Zawinęła swój puchaty ogon pomiędzy łapami.
Łkała ubolewając nad swoim życiem.
Nad swoim losem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheala dnia Śro 23:06, 28 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:12, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
W chwili, gdy odsunął się od niej podwziął decyzję- zabije się. Było to tak oczywiste, że nie mógł pojąć, że nie wpadł na to szybciej.
Potem usłyszał jej przeprosiny. Czyżby się przesłyszał? A ona płakała... Nie. Mógł sobie mówić, że dla własnego dobra musi to zostawić za sobą... Mógł snuć plany, jak zapomnieć. Ale.. czy to ważne? Jego kochana Renesmee płakała. Tuż obok niego.
Doskoczył do niej, nawet sam nie wiedział kiedy.
- Nie płacz, Renesmee... Nie płacz.- szepnął, ścierając z jej kufy łzy. Co z tego, że sam był tak spłakany, że nie widział świata? T ona była jego światem.
- Kochanie... Proszę, nie płacz.- zawahał się, nie wiedząc, czy ośmieli się dotknąć swego utraconego skarbu. Miał go już nigdy nie odzyskać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sky
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 3023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:20, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Stała, trochę w osłupieniu obserwując rodzącą się scenkę. Oczywiście równie wzruszającą, co chwila śmierci Romea i Julii w imię miłości~
Nie bardzo wiedziała, jak się w danej chwili zachować. Jej zdaniem, rozmazali się zupełnie niepotrzebnie. Takie to wszystko... Bez sensu.
- Mhm... Niedobrze~ - wyburczała jeszcze, drepcząc za nimi przed lecznicę. W ich stanie, mogą zrobić wszystko. Nawet coś tak żałosnego jak... Ekhm.
O ile dobrze zrozumiała, to chodzi o to, że Master zostawił Rene i teraz rozpacza, że ta ułożyła sobie życie z innym. Trochę podchodzi pod egoizm...
Oparła się o jakąś górę spróchniałego drewna, nie zwracając ku nim większego zainteresowania. Po prostu uważała, żeby sobie nie zrobili nawzajem krzywdy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sky dnia Czw 7:41, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheala
Nowy
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:49, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Nie potrafiła powstrzymać łez, które płynęły jedna za drugą mocząc jej sierść. To wszystko, co czuła, wybuchło. Coś się w niej złamało. Pociągnęła nosem, ledwo otwartymi oczami lustrowała Mastera.
To, co miało miejsce było jak z bajki. Jakby nowe, szczęśliwsze zakończenie jej historii ułożonej przez los.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sheala dnia Czw 8:50, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:53, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Stwierdził, że skoro tyle się nacierpiał, to potem już będzie mu wszystko jedno, z iloma nieszczęśliwymi wspomnieniami skoczy z urwiska. Była tak blisko... Była jego Renesmee, tą szmacianą laleczką, która potrzebowała pocieszenia. Postąpił krok w przód i objął ją delikatnie, przytulając pyskiem. Nie zastanawiał się co teraz, co dalej, chciał, by chwila wypełniła wieczność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheala
Nowy
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:57, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Milcząc wtuliła się w jego sierść. Dało jej to ukojenie, a kamień spadł z serca. Załkała jeszcze raz, próbując otumanić łzy. W głębi serca mogłaby teraz skakać pod samo niebo. On tu był. Wybaczył, bynajmniej tak myślała.
- Przepraszam. - wydutkała łamiącym się głosem, pociągając kilkakrotnie nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:06, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Zacisnął nieświadomie szczęki. Ból przeszywał jego poorane serce na wskroś, ale nie chciał teraz się nad tym skupiać.
- Dlaczego we mnie zwątpiłaś? - zapytał cicho, wciąż przez łzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheala
Nowy
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:10, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Nie wiem, co we mnie wstąpiło. - odpowiedziała szczerze i prosto z serca. Nie chciała go już więcej ranić, oj nie. Nie miała takiego zamiaru.
Tyle dla niej zrobił, a ona? Nic. Kompletnie nic! Wielkie zero.
Cichutko westchnęła, próbując otrzeć łapą łzy na pysku Mastera. Robiła to nieśmiało, ze spokojem i opanowaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:22, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Nigdy od Ciebie nie odszedłem. A wtedy... Nie mogłem do Ciebie przyjść.- skończył inaczej, niż chciał dokończyć.
- Nie szukałaś mnie. Po prostu uznałaś to za coś oczywistego. Ale ja nigdy...- głos mu się załamał. Wiedział, że wygląda teraz jak płaski amant z taniej kreskówki. Nie obchodziło go to. Chciał się w końcu dowiedzieć, dlaczego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheala
Nowy
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:27, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Nie płacz już. - poprosiła, a głos jej się trochę uspokoił. - Dorosłam do pewnych spraw, ale odpowiedzi na te pytanie nigdy nie dostanę. Nie wiem, co we mnie wstąpiło. Nie mam zielonego pojęcia. Proszę Cię.. nie płacz już z mojego powodu. Serce mi się kraje, gdy tak na Ciebie patrzę.. - mówiła cicho, tak żeby tylko on ją usłyszał. Głowę oparła o jego ciało, przymykając niespokojnie oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:37, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Teraz Ci się serce kraje?!- warknął nagle, odsuwając się. To, co się z nim działo jest nie do opisania. Ból tak wielki i rozpacz tak potężna, że w końcu ujawniło się jak wiele długich miesięcy basior siedział w depresji.
- Jak mogę znów dać Ci się przytulić? A jutro zastać Cię w niedwuznacznej pozycji z innym? Albo może znajdzie się coś innego, by mnie wykończyć? Znów Twoja rodzina się zbierze, gdy będę sam i poczuję na sobie wszystkie ich zęby?! Będę Cię bronić do upadłego, by potem znów przekonać się, że jestem nikim?!- teraz już nawet nie warczał, tylko charczał ostro i gardłowo. A potem zamilkł. Najwidoczniej układał słowa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheala
Nowy
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:45, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Trafił w jej najczulszy punkt. W coś, co powinno zostać nietknięte przez jeszcze długi czas. - Ja nie mam rodziny! - krzyknęła mu prosto w pysk, a po policzkach znów popłynęły łzy. - Zostawili mnie samą! - wciąż krzyczała nie potrafiąc się opanować. - Zostałam sama na tym chol***** świecie! Brat się ode mnie odwrócił, matka przepadła, ojciec zawsze miał mnie gdzieś. Niby pojawił się na chwilę, ale i tak odszedł jak cała reszta! Jestem tylko ich marionetką. Matki prawie nie znałam, muszę przyznać. Zresztą co ty możesz wiedzieć o sierocie?! - odsunęła się gwałtownie, weszła z hukiem do lecznicy. Usiadła przy swoim miejscu pracy, ocierając chusteczką łzy. Czuła się najpodlej na świecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:50, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Mogę wiedzieć. Nie zapominaj, kim była moja matka! I co niestety po niej odziedziczyłem! A Twój brat i ojciec mają niezwykłe ostre zęby, to też poczułem!- krzyknął za nią. Siedział tam chwilę, patrząc w bok. Zauważył Sky... Była kolejnym impulsem. Ruszył za Renesmee do lecznicy.
- A ktoś mi tyle oc wtykał, żeby żyć dalej. A teraz co...? Może podam Ci pudło chusteczek?- zazgrzytał zębami. Zacisnął oczy. Okazały się wyjątkowo suche.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheala
Nowy
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:54, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Skończyłeś już? Bo ja nie mam ochoty z Tobą rozmawiać. - rzuciła znów przez ramię wychodząc z pomieszczenia. Rozejrzała się po okolicy, wzięła głęboki oddech, aby się uspokoić. Miała dość, nie mogła tutaj na razie przebywać. Musiała się uspokoić. Tylko to się liczyło. Kątem oka spojrzała na Sky, a potem powoli, kuśtykając pomknęła nad urwisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:01, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- A i owszem. - szepnął do siebie. Spiął mięśnie i wyszedł przed lecznicę.
Teraz sam sobie idiota wyrzucał, że wypowiedział w złości akurat te słowa. Po cholerę mu czytanie w myślach?! Nie mógł mieć po Innej tego jej opanowania, zawsze i wszędzie? Westchnął. Wyszedł przed lecznicę i rzucił Sky ciekawe, nieokreślone spojrzenie.
- Naprawdę niezła gitaryja. Zawsze chciałem taką mieć.- powiedział i ruszył przez siebie, inną drogą niż Sheala.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sky
Wieczny Dzieciak
Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 3023
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:08, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
- Egoista. - odprowadziła Master'a spojrzeniem zupełnie pustym.
Wzięła głęboki wdech, po czym wypuściła powietrze z głuchym świstem. Ach, ciągle te same schematy, sytuacje powtarzane do znudzenia. Zarzuciła gitarę na grzbiet. Nic tu po niej. Wzdychając co chwila, w końcu poczłapała w nieznanym sobie kierunku.
<zt>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sky dnia Czw 10:09, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|