Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Qedr
Lekarz
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 2941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:17, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
Qedr nagle zmaterializował się w lecznicy. Już go zaczynał irytować taki przyrost klientów. Nie mógł sobie zrobić nawet dwóch dni wolnego, bo jakieś bunty by wybuchły. Postanowił więc po prostu poczekać, aż ktoś się do niego zgłosi.
Usiadł za biurkiem i wyciągnął gazetkę, którą zaczął czytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kina
Nowy
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Znikąd Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:30, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
Przykuśtykała wolno do biura:
-Zachwiałam sie i spadłam.Kuśtykam na jedną łapę-wymramotała głośno wilczyca
po czym zasnęła z bólu i spała jak ś;pioszek lub suseł.Przeciągnęła się przez sen.
Łapa zaczęła boleć i wilczyca powoli otwarła oczy.Łapa krwawiła.Nie mogła się podnieść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:42, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
Master uśmiechnął się do Atrity i skinął ponownie łbem.
- Posiedź tu trochę, aż nabierzesz sił. Jeszcze do Ciebie wrócę- dodał po chwili, podsuwając jej jakieś popękane naczynie z wodą. Pewnie ktoś je zwędził ludziom.
Odszedł do niej, by podejść do Astwest.
- Co się stało?- zapytał, oglądając ją. Zerknął też na siedzącą obok Omegę. Chciał szybko i efektownie udzielić pomocy im obu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qedr
Lekarz
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 2941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:01, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
Qedr uniósł z dezaprobatą brew.
- Skoro skoro zachwianie się i upadek powoduje u ciebie łamliwość kości, to jedz więcej wapnia... Lub cokolwiek jedz. Ewentualnie może to być nadaktywność przytarczyc. Dodatkowo radziłbym zrobić sobie badania ucha wewnętrznego, skoro mając cztery łapy tak łatwo tracisz równowagę...
Wujaszek Qedr skończył swój wykład i niezważając zbytnio co się wokół dzieje zniknął gdzieś, a po chwili wrócił z parującym kubkiem kawy. Postawił go na biurku i usiadł. Zaciągał się zapachem napoju z nieukrywaną lubieżnością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:28, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
Skinęła łbem, z przymrużonymi oczyma rozglądając się po lecznicy. Napiła się wody z popękanej miski, zastrzygła prawym uchem, po czym podniosła się na łapy. Może i czuła się jeszcze odrobinę słabo, lecz nie miała czasu na dłuższy odpoczynek. Spojrzała białymi ślepiami na wilka, który ją opatrywał.
- Dziękuję i żegnam - powiedziała neutralnym tonem, aby zaraz opuścić to miejsce. Poszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kina
Nowy
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Znikąd Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:51, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
-Quedzio dziękuje za radę.Co będzie z łapą?-spytała miejąc pewne wątptliwości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taranis
Nowy
Dołączył: 10 Cze 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:36, 10 Cze 2010 Temat postu: |
|
Taranis przysiadł w lecznicy czekając na Bridget i na kogoś kto może mu udzielić pomocy w sprawie krwawiącej łapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget
Gość
|
Wysłany: Pią 21:23, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
Weszła za Taranisem.
- Halo jest tu kto! Potrzebujemy lekarza! - zawołała i rozejrzała się po lecznicy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DragonWolf
Nowy
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Samiec:D Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:08, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
Wszedł zdumiony reakcją wilczycy
-E tam-mruknął do siebie i wyszedł
A może by tak dłuższe posty? ==
She.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astwest
Dorosły
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:12, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
Master napisał: | Master uśmiechnął się do Atrity i skinął ponownie łbem.
- Posiedź tu trochę, aż nabierzesz sił. Jeszcze do Ciebie wrócę- dodał po chwili, podsuwając jej jakieś popękane naczynie z wodą. Pewnie ktoś je zwędził ludziom.
Odszedł do niej, by podejść do Astwest.
- Co się stało?- zapytał, oglądając ją. Zerknął też na siedzącą obok Omegę. Chciał szybko i efektownie udzielić pomocy im obu. |
Spojrzała na szarego wilka, który najprawdopodobniej był lekarzem lub pomocknikiem. - Strasznie boli mnie prawa łapa, nie mogę na nią stawać. Myślę, że jest złamana. - powiedziała. - Uszkodziłam ją chyba podczas gdy szłam z wodospadu do Starej Latarni. Nie wiem kiedy to się stało, ale dopiero przed latarnią zauważyłam, że coś jest nie tak. - dodała patrząc na wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qedr
Lekarz
Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 2941
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:36, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
Qedr uniósł brwi z widoczną dezaprobatą słysząc historyjkę Astwesta. Przypadki złamanych łap już go dobijały. Czy te pieski kanapowe w ogóle nic nie jedzą? Ich kości nie mają siły wytrzymać najmniejszych przeciążeń i łamią się jak wykałaczki? Dodatkowo co jest z ich układem nerwowym? Jak można przejść się kawałek i nie zauważyć, że coś cholernie boli w łapie i coś niezbyt wygodnie się idzie? Naćpały się czegoś, nawdychały, czy co?
Wiedział, że jako dobry lekarz nie może wyśmiać się pacjentom w twarz. Jednak z drugiej strony nie miał humoru na spokojne tłumaczenie pewnych aspektów. Musiał je wbić im do głowy, ale jednocześnie nie przebić się na wylot.
Westchnął i wstał od swojego biurka. Powolnym krokiem podszedł do Astwesta.
- Jak dokładnie złamałeś tą łapę? - spytał go, a po chwili dodał - Wybacz ten brak pośpiechu z mojej strony, ale skoro tak długo wytrzymałeś z tą łapą, to parę chwil wielkiej różnicy ci nie zrobi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget
Gość
|
Wysłany: Nie 20:16, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała na wilki, w lecznicy był niezły zamęt więc postanowiła poczekać z Taranisem w kolejce. Spojrzała na Qedra (Kedra jeśli dobrze czytam xD) i usiadła.
- Musimy poczekać Taranis... - powiedziała do wilka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Astwest
Dorosły
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:56, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
Qedr, Astwest to wilczyca -.-
Przeniosła wzrok na kremowego wilka. - Możliwe, że o coś zahaczyłam, źle stanęłam lub wykręciła mi się. Teraz boli trochę mniej niż wcześniej. - powiedziała patrząc na łapę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:34, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
- To pewnie tylko zwichnięcie- stwierdził i odszedł od wilczycy, zostawiając ją w łapach Qedra. Zamiast tego skierował się w stronę nowo przybyłych.
- Słucham?- zapytał, średnio miłym tonem. Zaczynał się robić zmęczony i śpiący.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget
Gość
|
Wysłany: Pon 19:59, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
- Mojemu przyjacielowi coś się stało w lapę! Może znajdzie się jaekieś lekarstwo żeby mu się dobrze zrosło i zagoiło? - spytała i spojrzała na Taranisa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katie
Dojrzewający
Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krainy Wiecznej Nocy Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:05, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
Agashar przechadzając się w pobliżu zaciekawiony sytuacji podszedł do Wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget
Gość
|
Wysłany: Wto 14:15, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała na Mastera, a następnie na Agashara. Potem jej wzrok padł na łapę Taranisa. Rozejżała się po sali i spowrotem spojrzała na Mastera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Dorosły
Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z mamy Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:59, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
- Coś pewnie poradzimy.- stwierdził, kierując wzrok na zranioną łapę.
- Tylko co konkretnie mu się stało?- zapytał wilczycę, bo wydawała się bardziej przytomna od swego przyjaciela. Czyżby zemdlał?
Master podszedł bliżej, by zobaczyć, co dokładnie z tą łapą.
//Ludzie, czytajcie tematy... Kliknij!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bridget
Gość
|
Wysłany: Śro 13:50, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
-No... z tego co mi mówił to napadł go dzik. - powiedziała i spojrzała na przyjaciela (Taranisa). - Mam nadzieję, że to nic poważnego... - dodała i ziewnęła następnie oblizała kły i spojrzała na Mastera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
VarriorReina
Dorosły
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Noc mym przeznaczeniem,ach... Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:20, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
-Jakiś wilk drapnął mnie w oko i nie może się wdać infekcja-powiedziałam do lekarza.Przymykalam zranione miejsce.Krew intesywnie się lała.Wybiegłam z wolna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez VarriorReina dnia Pon 12:38, 21 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|