Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:32, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
Shazz zauważyła, że basior jest obok niej. To przez Fari. Wrogowie mi szkodzą i tak wtedy mam.-Powiedziała półgłosem Shazza ledwo otwierając oczy. Chciała go jakoś uspokoić. Chciała oprzeć przednie łapy o ziemię i nagle poczuła przeraźlliwy ból. Mimo wszystko zachowała się po wilczemu, więc tylko cicho warknęła na jej łapy i znów zamknęła okrwawione ślepia. Powinnam nie mieć wrogów. Ale Fari sama zaczęła.-Powiedziała do siebie wilczyca. Byłlo jej ciepło, chyba pierwszy raz w całym życiu. Nawet mama nie dawała jej większego ciepła, ani nic innego za wyjątkiem Assira. Leżała dalej, choć krew nadal i z oczu i z łap kapała. Jednak Shazza przez to ciepło wcale nie czuła bólu. Dalej miała zamknięte oczy i czekała na bieg wydarzeń. Po zapachach poznała, że jest w lecznicy. Trochę się zaniepokoiła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Nie 17:39, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dream
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z daleka Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:23, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się ciepło do siomhy i pocałował ją. -wiesz jak wyjdziemy postawię ci obiad i lody co ty na to - szepnął czule do ukochanej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:05, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
Siomha zamyśliła się. Nabrała sporo powietrza do płuc.- Słuchaj... ja jestem normalnym wilkiem... żeby jeść, poluję. Żeby się napić, szukam strumienia. Żeby odpocząć, zaszywam się w jakiejś jaskini, albo w moim legowisku... Te wszystkie ,,ludzkie" nawyki mnie raczej nie kręcą.- skończyła, wypuszczając nabrane powietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dream
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z daleka Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:33, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
Nie denerwuj się myszko spokojnie -powiedział zaskoczony Dream. -Jak chcesz polować i napić się to pójdziemy na polowanie, chciałem cię tylko sprawdzić czy lubisz ludzkie nawyki, ale już teraz wiem że nie lubisz ludzi i jest to ok. -szepnął to na jednym wydechu. - Ja też za ludźmi nie przepadam i nienawidzę i za to ze odbierają nam dom, niszczą drzewa, jak widzą nas to albo strzelają, schwytają i wywożą do zoo albo do czegoś innego albo zabijając jakbyśmy byli jakąś zarazą -powiedział to nieco w głosie z wstrętem. Pamiętaj ja cię kocham i szanuję cie bo jesteś dla mnie rodziną moim promyczkiem i w każdej chwili oddam życie za ciebie-powiedział ciepłym głosem i liznął ją w policzek. -Lubisz łaskotki bo jak chcesz to połaskotać cię albo jesteś głodna , spragniona-uśmiechnął się uprzejmie. A po chwili zrobił minę jakby troszczył się o nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:35, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się łagodnie i też go polizała.- Na razie mie mam żadnych zachcianek.- powiedziała już spokojnie. Zastanowiła się.- Słuchaj, nie jestem lekarzem, ale może odkażę Ci rany na oczach i zrobię opatrunek?- rozejrzała się. Jakoś nie widziała ani lekarza, ani jego pomocników, a czekanie nie było wpisane w jej naturę.- Tutaj czekamy już bardzo długo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fari
Dorosły
Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z pod Biedronki Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:27, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca została przeniesiona tu przez Waspa. Była cała w ranach i jej lód na grzbiecie wbijał się coraz głębiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:42, 09 Sty 2011 Temat postu: |
|
Siomha nagle podniosła łeb. Obraz przed jej ślepiami się rozmył... nie było gabinetu medyka... nie było innych wilków. Za to ujrzała białą, bezkresną równinę... Lodowa Pustynia...
Wilczyca wstała i nie oglądając się na nikogo, pognała przed siebie. Dawny zew odezwał się w jej duszy. Obcy głos zawył dziko- zwyciężył.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dream
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z daleka Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:34, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
Usłyszał ją wstała i pobiegła i szepnął ,, powodzenia myszko"bo wiedział że zew ją wezwał. Wstał i odnalazł plecak i sam oczyścił oczy i opatrzył. Po chwili wybiegł z lecznicy nie widząc gdzie biegnie, lecz czuł że musi pójść do doliny marzeń i tam pobiegł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:20, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Shazzę przestały boleć przednie łapy trochę. Poczuła zapach bandarzy i lek znieczulający szła za wonią na ślepo. Przez tą krew straciłą wzrok na zawsze. Zapach doprowadził ją za lecznicę. Ta droga była dla niej trodna, bowiem co parę kroków kuśtykała. W końcu doszła. Ktoś musiał te leki zostawić tutaj.-Pomyślała Shazz. Wzięła lek znieczulający. Była to mokra chustka jeszcze świerzo nim polana. Wtarła sobie to w łapy jakoś z trudem, a potem wzieła bandarz. Dwie cienkie warstwy wystarczyły. Znalazła też niedaleko czarną chustę. Przewiązała ją sobie przez oczy. Odkryła w sobie nagle coś nowego, co ją o czymś pouczyło. To znów odezwał się instynkt. Powiedział jej, że na ślepo może się posługiwać węchem i słuchem. Postanowiła już stąd wyjść. Nie potrzeba jej już było pomocy. Sama sobie poradziła. Szłą chwiejnie i ostrożnie. W końcu opuściłą to miejsce.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:45, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
Assire rozejrzał się, a następnie spojrzał na wychodzącą Shazze, a następnie zerknął na Fari. Westchnął głośno, a potem ruszył do wyjścia. - Żegnam - powiedział radośnie, a następnie wyszedł.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:22, 05 Lut 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca weszła powoli, utykając na tylną łapę. Nie, nie utykając. Ona cały czas trzymała ją w powietrzu.
Gdy tylko przekroczyła próg lecznicy w jej nozdrza uderzył znajomy i, o dziwo, dlań przyjemny zapach ziół i medykamentów. Może powinna przyjść do lecznicy jako wolontariuszka?
-Halo, jest tu kto? - zapytała, rozglądając się uważnie dookoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katana
Lekarz
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Morza Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:41, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Chyba zawsze jest czegoś granica, niezależnie od tego co i gdzie się robi. Spanie też posiada coś takiego, nawet po tak długim czasie, w którym można zaszyć się w jakimś w miarę wygodnym miejscu i dać odpocząć powiekom na długi czas. Gdyby tylko nie te hałasy... krzyki, jęki, coś się stłukło, czy nawet ten odgłos nastawianych kości.. Aach....
- Raany, czy nigdy nie nauczycie się, że w lecznicy zawsze jest jakiś lekarz? - odburknął zdaje się znużony głos, dobiegał z któregoś zaułka pomieszczenia.. może łatwo byłoby znaleźć Katanę, gdyby nie ten bałagan w lecznicy ^^
- Oo Szina! ....Szina? Tak, to Szina! Haha!
Drzwiczki od zakurzonej szafy wyłamały się ujawniając skromną postać uśmiechniętej wilczycy. Katana, kiedy już wstała, rozprostowała kończyny i wytrzepała potargane futro, a jej pyska ani przez chwilę nie opuścił uśmiech, spowodowany pojawieniem się dawnej znajomej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:17, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Katana? - spytała zdziwiona. - Witaj, dawnośmy się nie widziały! - stwierdziła, przywołując na pysk delikatny uśmiech. - Naprawiłabyś mnie, co? Starość nie radość, kość nie skała. Coś mi się w łapę stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katana
Lekarz
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Morza Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:45, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Khe! Jaka starość? - zawołała nie kryjąc entuzjazmu. Przecież ani Katana, ani Szina stare nie były ;P Wilczyca nie musiała się długo przyglądać towarzyszce, by zauważyć jej ranna łapę, podeszła do Sziny i schyliła się obok dotykając po chwili delikatnie łapę.
- Boli..? Pewnie, że boli. - parsknęła właściwie do siebie, Katana potrzebowała chwili namysłu, dawno już przecież nikogo nie opatrywała, stwierdziła jednak, że Szina nie powinna się obawiać..
Skierowała wzrok w stronę tysiąca szuflad lecznicy, wszystko wydawało się teraz tak chaotycznie poukładane, że Katanie wydawało się niemożliwe znalezienie teraz tego, czego szuka. Podeszła jednak zdecydowanie do jednego z drewnianych biurek (ciekawe, kto je zbudował) i przyjrzała się rzeczom leżącym na nim. Po chwili chwyciła słoiczek z pewną maścią, uważnie go zbadała i uznała po krótce, że się nada na stłuczenie.
- A właściwie jak się zraniłaś? - zapytała, gdy już znalazła się obok Sziny, nakładając jej starannie maść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:59, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Ech, Ty jesteś ode mnie młodsza. Ale masz racje, życie jeszcze przede mną. Tylko czuję się tak... -westchnęła i syknęła z bólu, gdy poczuła łapę wilczycy badającej jej kostkę. Stała sztywno na łapach, zaciskając zęby. Zamknęła oczy, zastanawiając się co jej się właściwie stało. Nie przejęła się jednak sprawą szafek, nie takie dziwy widziała w tej krainie.
- Byłam w górach i, gdy za szybko wstałam, zakręciło mi się w głowie i pociemniało w oczach. Przewróciłam się, a łapa utknęła w szczelinie. Niech to piekło pochłonie, a Loviatar dorwie dusze! - wykrzyknęła ostatnie zdanie, gdy łapa z maścią dotknęła jej nogi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katana
Lekarz
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Morza Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:20, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Niech to, kiepsko to wygląda - stwierdziła, kiedy Szina opowiedziała jej co się wydarzyło. Dokładnie rozsmarowała żółtawą maść na łapie wilczycy szykując bandaż, który zaraz zawinie wokół stłuczenia.
- Nie wygląda na złamaną, ale jest mocno stłuczona. Powinnaś też trochę uzbroić się w witaminy, żebyś znów nie straciła przytomności - oznajmiła Katana zawiązując już bandaż na łapie. Wstała i wzruszając ramionami uśmiechnęła się do Sziny. - Nie szarżuj, a będzie w porządku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:31, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
-Nie zemdlałam - sprostowała wilczyca, walcząc z bólem przeszywającym jej łapę. - po prostu pociemniało mi przed oczami. Za szybko wstałam, mówiłam. - powiedziała, delikatnie poruszając łapą na próbę, gdy ta już została zabandażowana. Bolało jak cho***a, jednak dało się wytrzymać.
-Będę musiała naparzyć wywar przeciwbólowy. Niech to. - odsunęła się. Gdy wilczyca skończyła usiadła kawałek dalej.
- Tak w ogóle nie przydałaby Ci się pomoc w lecznicy? Nie mam nic ciekawego do roboty, mogłabym tu przychodzić od czasu do czasu. Co Ty na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katana
Lekarz
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Morza Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:56, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
- Hm, pomoc? - zapytała zdziwiona Katana. Już dawno nie słyszała takiej propozycji, teraz właściwie jak się nad tym zastanowiła, sama niewiele robiła tu, w lecznicy. Niemniej... do stu beczek rumu, będzie mniej spania i obijania się!
- Skoro nie masz co robić.. to czemu nie - odpowiedziała wypowiadając słowa powoli, jakby cały czas się nad czymś zastanawiała. - Właściwie, to są tu jeszcze inni lekarze..? - mruknęła, rozglądając się uważnie na boki, przecież powinien tu być jeszcze.. Qedr? Ktoś inny?....
- Chyba trochę przesadzam ze spaniem.. - mruknęła do siebie przykładając łapę do łba. Spojrzała ponownie na wilczycę, skoro tak..
- Hm, nieważne! niech będzie, witaj na pokładzie! - zawołała po chwili, w prawdzie Szina pragnie tylko pomagać, ale kto wie, może będzie chciała stać się lekarzem, a Katana raczej nie wątpiła w jej spryt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szina
Dorosły
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z mglistej odddali i zapomnienia Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:03, 13 Lut 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się lekko. - Właściwie nie znam się na medycynie, tylko trochę na zielarstwie. Ale wiesz, w kryzysowych sytuacjach mogę przytrzymać ducha trochę dłużej w ciele. - puściła o niej oko. Zobaczenie starej znajomej wprawiło ją w dobry humor. Cóż, może tym razem naprawdę nastąpią jakieś zmiany w jej życiu? sama w to wątpiła, jednak czemu nie? Nie takie rzeczy się zdarzały na tym świecie.
Tymczasem ziewnęła leniwie, rozglądając się po salce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katana
Lekarz
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 2213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Morza Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:39, 14 Lut 2011 Temat postu: |
|
Słowa Sziny wywołały ciarki na ciele Katany, ta jednak tylko rozbawieniem pokręciła łbem.
- Trochę to niebezpieczne.. - stwierdziła "wzruszając ramionami". - Całkowicie zapomniałam, że jesteś szamanką. - dodała, choć po chwili zastanowiła się, czy w ogóle o tym wiedziała
- Noo, nieważne, jak żyjesz w Krainie? Robiłaś coś ciekawego..? - Katana nagle skierowała się w stronę schowków i innych mniej dostępnych miejsc. Mamrocząc niezrozumiałe słowa, wilczyca widocznie zaczęła czegoś szukać, co jakiś czas można było tylko wychwycić słuchem pojedyncze słowa, coś o ciastkach, czy czymś takim.. jednak jej skupienie w pełni zaangażowało się na Szinie (;
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katana dnia Pon 19:40, 14 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|