Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Leczenie

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lecznica
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:11, 16 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzał na Wilczura. Potem obdarzył usmiechem Leę i Sachiko. Odszedł kawałek, szukając lekarza.
- Halo, doktory! Jest misja, laryngolog potrzebny od zaraz. - mówił, krążąc po lecznicy. Czekał na jakąkolwiek reakcję ze strony medyków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sachiko
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:12, 16 Mar 2011 Temat postu:

Pomogłam wilkowi donieść Wilczura i położyć go bezpiecznie na łóżku. Nic więcej nie mogłam zrobić. Nie wiedziałam gdzie może być jakiś lekarz. W ogóle nie znałam żadnego lekarza. Chyba najlepsze, co mogłam teraz zrobić to wyjść.
-To... może ja już pójdę? Chyba tylko robię tu niepotrzebny tłok... - powiedziałam dosyć nieśmiało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sachiko dnia Śro 18:14, 16 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:13, 16 Mar 2011 Temat postu:

- O! Słyszysz już lepiej! - zachwyciła się Lea. Widocznie ucho powracało do stanu pierwotnego. - Możliwe, że to tylko chwilowe... - mruknęła i zajrzała do wnętrza ucha Wilczura. - Tak! - powiedziała zadowolona z siebie. - To mi już nie wygląda tak znowu najgorzej. Będziesz żył. - rzekła radośnie. Nie ma to jak uratować sobie kogoś na dobre rozpoczęcia dnia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:15, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Dzię... Dziękuje Lea.
Odwróciłem się na bok i rozluźniłem. Obejrzałem się dookoła. Nie było Sachiko ani Taharakiego. Napływała mi łza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:18, 16 Mar 2011 Temat postu:

Dermanotta przybiegła ze łzami w oczach trzymając kuzynkę w łapach.
-Pomożcie!-krzykneła i położyła ją na krześle. Wyglądała naprawdę blado. Ale może coś się da zrobić. Spojrzała rozpaczliwie na małą Zoe. Och nie! Och nie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:23, 16 Mar 2011 Temat postu:

Lea uśmiechnęła się do Wilczura.
- W końcu to nic wielkiego, na tym polega moja praca. Odpoczywaj. - powiedziała. Spojrzała na białą wilczycę, która się właśnie pojawiła. Ciężki dzień dzisiaj... - Co się stało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:24, 16 Mar 2011 Temat postu:

Zoe poczuła straszny ucisk w płucach. Zaczeła kaszleć, wypluwając przy tym słoną wodę, której nałykała się w jeziorze. Czuła się bardzo słabo. Jej serce pracowała powoli. Nie czuła się na siłach nawet, by otworzyć oczy. Powoli i ostrożnie nabierała do płuc powietrza. Co się dzieje? Gdzie jest Dessie?

Mam zgodę Atrity.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zoe dnia Śro 18:25, 16 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sachiko
Dorosły


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:26, 16 Mar 2011 Temat postu:

-Odpoczywaj. Wpadnę do Ciebie później. - wyszeptałam na ucho do Wilczura. Przyszli kolejni chorzy, czas się zbierać. Uśmiechnęłam się do Tahiego na pożegnanie i wybiegłam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dermanotta
Tropiciel


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:27, 16 Mar 2011 Temat postu:

Dermanotta przycisneła do siebie Zoe i szapneła jej:
-Nie martw się... Wszystko będzie dobrze.
Odwróciła się do wadery która najwyraźniej tu pracowała.
-Zoe wpadła do lodowatego jeziora. Jest nieprzytomna. Jakiś czas była w śpiączce. Czy wszystko bedzie dobrze?-spytała smutna i przygnębiona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:29, 16 Mar 2011 Temat postu:

Położyłem się na drugim boku i szykowałem się do snu. Przełknąłem ślinę i rozmyślałem nad dzisiejszym, zwariowanym dniem. Był szalony i niebezpieczny. Z szoku prawie się wydałem. W końcu zamknąłem oczy i zacząłem śnić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Taharaki
Latający Wilk


Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 3536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Otchłani Nienawiści
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:32, 16 Mar 2011 Temat postu:

Podszedł do Wilczura. Powiedział spokojnie, w celu uspokojenia kolegi:
- Nie martw się , jesteś już bezpieczny. Ja muszę się zmywać, ale zostawiam Cie w dobrych rękach. Następnym razem uważaj, nawet największa miłość nie jest warta takich poświęceń, Sachiko to zrozumie. - uśmiechnął się, po czym powoli zniknął.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:32, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Zakrztusiła się wodą... - mruknęła Lea i podeszła do Zoe. Złapała ją z tyłu w okolicach płuc i podrzuciła nieco, aby odkrztusiła nadmiar płynu. - Dobrze, że to nie pokarm, ten trudniej byłoby wyrzucić... Potem zamieranie szarych komórek i... A co ja tu będę... - rzekła z niepokojem patrząc na waderę. Może się uda...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:35, 16 Mar 2011 Temat postu:

Zoe powoli otwarła jedno oko. Ledwo co widziała. Rozmazane sylwetki wokół-i tyle. Spróbowała coś dojrzeć. Delikatnie dotkneła wadery która nią podrzuciła. Nie wierze. Ona mogła jej dotknąć. Co sie stało? Zoe nie chciała wiedzieć. Wypluła resztę słonawej wody i zamkneła oczy. Co z Dessie?! Gdzie ona jest?!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:38, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Witamy z powrotem... - powiedziała Lea z uśmiechem. - Może chcesz się położyć? Jak się czujesz? - spytała spokojnie. Wiedziała, że dla wilczycy może to być szok. - Może jesteś głodna? Pamiętasz cokolwiek? - Za dużo pytań - skarciła się w myślach. Zoe może nie za bardzo kontaktować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:42, 16 Mar 2011 Temat postu:

Zoe słysząc głos wadery odwróciła sie do niej. Czuła nieprzyjemną sól, której kawałki zalegały jej w gardle. Kaszlnęła i zwróciła się do wadery.
-Jestem duchem? Gdzie jest Dessie?
Nie wiedziała co się dzieje. O co tu chodziło?! Była strasznie słaba. Oparła głowę o Dermanotte i powoli zamkneła oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:45, 16 Mar 2011 Temat postu:

Skoro Zoe utonęła w jeziorze, to jak woda może być słona? -.-

Lea uśmiechnęła się do Zoe.
- Spokojnie... - powiedziała. - Nie, nie jesteś duchem. Już wszystko w porządku. Dessie też tu nie ma. - dodała słysząc imię zmarłej matki Ady. - Potrzebujesz czegoś? - spytała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Śro 18:47, 16 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoe
Dorosły


Dołączył: 17 Gru 2010
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:49, 16 Mar 2011 Temat postu:

U sorki.

Zoe była padnięta. Nie miała w sobie tyle siły by wstać.
-Nie dziekuje.-mrukneła zastanawiając sie co tu robi i skąd jest tu Demi. Westchneła cicho i rozejrzała się wokół.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:20, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Na pewno wszystko w porządku? - spytała nieco zaniepokojona wilczyca. - Podobno byłaś dość długo w śpiączce. Na pewno nic nie potrzebujesz? - spojrzała w stronę Wilczura, chciała sprawdzić, czy wszystko u niego dobrze. - Mogę ci pomóc?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:05, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Lea, mam pytanie... Kiedy mogę z tego wyjść? Bo trochę się nudzę.
Zaśmiałem się lekko i oczekiwałem na odpowiedź. Ziewnąłem sobie ciągliwe. Podrapałem się po brzuchu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:22, 16 Mar 2011 Temat postu:

- Z tego? - zapytała z uśmiechem. - Wyjdziesz z tego, jak noga się zrośnie. Natomiast wyjść z Lecznicy możesz już, pod warunkiem, że nie będziesz się wałęsał, a bardziej siedział w jednym miejscu. Najlepiej leżał. - powiedziała podchodząc bliżej. - A jak ucho? - spytała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lecznica Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 352, 353, 354 ... 432, 433, 434  Następny
Strona 353 z 434


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin