Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tod
Pomocnik Lekarzy
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:49, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- D-dobrze. - Powiedział na pierwsze słowa Lei. I tak po chwili zasnął już. Nawet sam nie wiedział, ile spał. Pewnie gdzieś dwie godziny. Potem się obudził. Czuł się nieco lepiej.
- To... To ja już pójdę. I dziękuję. - Powiedział już o wiele lepszym, niż wcześniejszym tonem - Vio-Violetta, chodź.
Zaczął powoli złazić z łóżka. Jeszcze miał niejakie problemy z chodzeniem. Ale to było przez to, że naprawdę długo nie chodził jak na swój wiek. Gdzie szedł? Znaleźć sobie legowisko na terenie swej watahy. Szedł jednak powoli.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Violetta
Dojrzewający
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:17, 02 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Violetta uśmiechnęła się do lei. - Bardzo Ci dziękuje - powiedziała ocierając łzy. Zamachała swoim ogonem, a następnie zaczęła iść powoli za Sand asekurując go. Nie chciała by sobie biedak coś zrobił. Uśmiechnęła się wesoło i szła tuż za nim. Wiatr rozwiewał jej bujną grzywę, a ona truchtała za nim doganiając go.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:40, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Pojawiła się na terenie lecznicy z Gressem na grzbiecie, który to postanowił skoczyć z przepaści i został uratowany przez Mystica. Rita zatrzymała się wreszcie, nie zważając na to, iż futro jej upstrzone jest krwią białego, ślepego basiora. Nie zwracała na ten fakt większej uwagi. Pochyliła się ostrożnie, próbując łagodnie i delikatnie położyć Gressa, aby mogli obejrzeć go Medycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:44, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Lea spojrzała na nowo przybyłych. Wilczyca niosła na grzbiecie rannego wilka. Szybko więc podbiegła do nich i pomogła delikatnie położyć poszkodowanego.
- Co się stało? - spytała szukając szybko czystych bandaży i czegoś, czym mogłaby oczyścić rany wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:45, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mystic przybiegł tu co sił w łapach. Trochę się rozmarzył, idąc za Atritą. Marzył o tym, by Gress szybko wyzdrowiał. Czekał przy Atricie na lekarzy, a przy okazji pomógł jej ściągnąć wilka. Miał nadzieję, że lekarze się nie obrażą, z powodu lekkiego poplamienia łózka przez Gress'a szkarłatną posoką. No cóż. Nie było innego wyjścia. Myst i Atrita by nie mogli go trzymać bez końca. - No to teraz trzeba czekać na medyków, bądź ich pomocników. - Powiedział do Atrity i usiadł koło niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:49, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się lekko do pomocnego Mystica, dzięki któremu zdjęcie Gressa z jej grzbietu przebiegło szybko i sprawnie. Potem zwróciła szkarłatne spojrzenie na wilczycę, lustrując ją uważnie i badawczo. Wreszcie, stwierdziwszy, iż najwidoczniej tutaj pracuje, rzekła:
- Skoczył z Przepaści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:56, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Lea pokiwała głową, na znak, że rozumie. Skoczek. Samobójca? Może. Lea nie dociekała. Powoli podeszła do Gress'a i zaczęła mu się dokładnie przyglądać, sprawdzając jego rany, i badając, czy kości wilka są całe, czy przypadkiem sobie czegoś nie złamał. Kiedy skończyła, rozpoczęła delikatne odkażanie ran przed ich opatrzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:03, 07 Kwi 2011 Temat postu: |
|
[Gress ma karę, więc nie może chyba odpisywać do 22 kwietnia. Może jednak mama jej da jakiś wolny dzień do kompa. xP]
Mystic spojrzał na Leę. No cóż. Na pewno ona była pomocniczką. Wyczuł to po niej. Zaczął myśleć nad jego słowami. Co złego zrobił Myst? Wcale nie wymądrzał się, ani nie mówił nic podobnego. Jednak Bumerang był wilkiem, który potrafił panować nad sobą. Zamknął oczy i wziął głęboki oddech. Chwilę posiedział nieruchomo i oddychał powoli. Gdy otworzył ślepia, już przestał o tym myśleć. Oglądał poczynania Lei.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:21, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ona również przyglądała się poczynaniom Pomocniczki, uważnie śledząc jej ruchy szkarłatnymi oczyma. Wreszcie, kiedy większość ran białego basiora była już opatrzona, podniosła się lekko, acz niespiesznie i podeszła do łóżka pacjenta. Stanęła tak, aby nie przeszkadzać waderze i nachyliła się nieco do przodu.
- Niepotrzebnie to zrobiłeś, Błękitnooki, naprawdę niepotrzebnie. W dalszym ciągu podtrzymuję to, iż chcę, abyśmy byli przyjaciółmi - powiedziała cicho, mając nadzieję, iż słowa te dotrą do wilka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:26, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mystic spojrzał znów na Atri. Jednak nie chciał nic mówić. Ale też sądził, iż Gress źle zrobił, skacząc. To był wielki błąd. Na szczęście wilk nie odniósł tylu ran, więc Myst wiedział, że Błętkinooki przeżyje. To nie był aż taki straszny upadek. Było co prawda trochę ran, w tym jedna największa, lecz w większości futro miał poplamione krwią. Dobrze chociaż, że Myst i Atrita pozytywniej pomyśleli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:32, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mruknęła cicho, cofając się i dając więcej pola do manewru Pomocniczce. Prawdę powiedziawszy, ona i Mystic byli tu już praktycznie niepotrzebni - Gress był nieprzytomny, jednak zręcznie opatrywany przez waderę. Rita więc odwróciła się i podeszła do ciemnego towarzysza, posyłając mu lekki uśmiech.
- Damy mu odrobinę spokoju? - zapytała cicho, niemal szeptem, nie chcąc przeszkadzać. - Odwiedzimy go, gdy się obudzi - dodała, oglądając się krótko przez ramię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:36, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Dobry pomysł ale... Gdzie pójdziemy? - Zapytał się. Też posłał jej uśmiech. Spojrzał na Gress'a i na lekarkę, a raczej pomocniczkę. - Nie będziemy im przeszkadzać. - Pomyślał, po czym znów spojrzał na Szkarłatnooką. Czekał na jej decyzję. Był ciekawy, gdzie ona chce pójść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:42, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
//Hhahahahahaha wdarłam się na kompa XDDDDDDDDDDDD//
Gress poczuł przeszywający ból po raz drugi. Basior pluł krwią i całe ciało go bolało. Nie mógł znieść słów Atrity. Bardzo go bolały.
- I co ja zrobiłem... - powiedział na jednym oddechu i zapadł w śpiączkę. Nie ruszał się ani nie gadał. Jakby chciał się oderwać od swojego ciała. Oczy wilka były cały czas skierowane na Ritę jednak gdy usnął, ślepia ostatni raz zaświeciły i zgasły. Gress czuł, że z każdą chwilą jego stan się pogarsza. Jednak, teraz już nie mógł myśleć, bo spał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:51, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Błękitnooki! - Krzyknął Mystic. Podbiegł do wilka. Spojrzał na Leę. - Błękitnooki, nic Ci nie jest? - Zapytał znów. Jego serce mocno zabiło. - Nie wybaczę sobie, jak umrzesz! - Krzyknął. Z jego oka poleciało kilka łez. Miał nadzieję, że Lea szybko zrobi wszystko, co trzeba. Ten wilk był dlań jak przyjaciel, którego musi bronić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:13, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Zamarła, po czym odwróciła się gwałtownie, wpatrując rozszerzonymi oczyma w białego basiora. Całe jej ciało przeszedł niekontrolowany dreszcz, wszystkie mięśnie spięły się boleśnie. W jej umyśle mignęło kilka scen - tak żywych, tak barwnych i prawdziwych, że nie mogły być wymysłem wyobraźni.
Woda, duszność, szamoczące się obok ciało, krew, szkarłatne plamy i... jaskrawe niebiesko-żółte oczy, które zgasły.
Zadrżała, niezdolna do ruchu. Drgnęła, nie mogąc wydobyć z krtani głosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:42, 08 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Myst spojrzał na tą dwójkę. Był okropnie zaniepokojony. - My tu nic nie zdziałamy. Lea ma większe od Nas doświadczenie, miała test... - Szepnął boleśnie, po czym westchnął. Jeszcze raz spojrzał na Gress'a. - Nie umieraj! - Prosił. Z jego oczu poleciało jeszcze kilka łezek. W ogóle nie mógł kontrolować płaczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:11, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Lea szybko podbiegła do pacjenta. Postawiła go w pozycji siedzącej, by krew, którą pluł wilk nie dostała się do gardła. Był nieprzytomny, więc musiała go podtrzymywać. Zaraz jednak wilczyca znalazła odpowiednie lekarstwa i podała je Gressowi. Miały one zmniejszyć ból, jaki wilk mógł odczuwać. Zaraz po tym Lea zajęła się opatrywaniem ran.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:49, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior czuł się lepiej, lecz i tak nic nie widział. Jego świat nie mógł istnieć bez Atrity, tylko ona go podtrzymywała przy życiu. Samiec wydobył być może i ostatnie słowo.
- Atrita rozumiem cię, chociaż twe słowa były bolesne. Będę twoim przyjacielem, bo tylko to stanowisko mogę mieć. - tylko szepnął i z oka poleciała mu łza. Nie chciał umierać przy Bumerangu i Ricie. Nagle ślepia lekko się otworzyły i zaświeciły. Gress czuł się fatalnie, jakby ktoś mu zgniótł ciało, dlatego siedział skurczony.
Lea bandażowała rany prawie bezboleśnie. Wilk po chwili walnął łbem o poduszkę i zasnął. Musiał nazbierać siły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gress dnia Sob 17:51, 09 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:08, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mystic znów usiadł koło Gress'a. - Lepiej? - Zapytał czule, ucząc się od Lei, jak się opatruje rany. Miał nadzieję, że z wilkiem wszystko będzie dobrze. Nie uśmiechał się, choć i nie był poważny. Był napięty. Miał nadzieję, że samiec szybko wyzdrowieje. Ale wydawało mu się, że Gress już nie umrze. To go choć trochę pocieszało. Jednak gdyby umarł... Mystic by się okropnie zasmucił. Westchnął cicho, gdy wilk się znów przewrócił na poduszkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:19, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Lea wreszcie skończyła opatrywać rany wilka.
- Teraz musicie dać mu po prostu odpocząć. - powiedziała do Mystica i Atrity. - Niech nabierze sił. Ale myślę, że będzie żył. - wilczyca pocieszająco uśmiechnęła się do dwójki wilków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|