Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:55, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca wolnym acz stanowczym krokiem weszła do lecznicy.
- Dawałam ci fory - mruknęła z przekąsem świadoma, iż ktoś ją wyprzedził.
Usiadła niedaleko Ravena i nieznanej jej wilczycy czekając aż ta coś poradzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:47, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Viki spojrzała na zebranych. Uch, tylko tego brakowało, aby ten białas tu przylazł. Położyła ostrożnie Sasome'go na łóżku.
- Leo, Sas z całej siły uderzył głową w drzwi i... no zobacz co mu się stało - wskazała na krwawiącą głowę syna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:59, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Ajajaj... - skomentowała wszystko wilczyca podchodząc do ojca. - Nie możesz się opanować przed bójkami, prawda? - spytała i spojrzała nań z wyrzutem. No, złamanie otwarte... Lea oddaliła się na zaplecze, w celu przyniesienia odpowiednich narzędzi. - Głupek... - mruknęła pod nosem, mając nadzieję, iż nikt nie usłyszał. - No dobra, dawaj tą łapę. Viktorio, zaraz zajmę się twoim synem. - przydałby się jej ktoś jeszcze, kto pracuje w Lecznicy. - Hmm... - westchnęła rozpoczynając działania. Pierwej odkaziła ranę, by następnie opatrzyć ją i jednym, gwałtownym ruchem (ma zaboleć, Ravciu!) nastawiła kość z powrotem. Gruchło, trzasło i zgasło. Teraz trzeba poczekać, aż się zagoi. Wilczyca zakończyła owijanie złamania bandażami i usztywnianie łapy, po czym dała ojcu flakonik z tabletkami.
- Antybiotyk. Co 12 godzin. - powiedziała, po czym zabrała się za szczeniaka. Odkaziła, posmarowała, opatrzyła, zawiązała i dała Sasome'owi naklejkę z napisem 'Dzielny Pacjent'. - Uważaj na tą główkę. - pokiwała wilczkowi palcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:15, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Viki przytuliła Leę.
- Dzięki, cieszę, że Twoje marzenie się spełniło - i spojrzała na synka.
- Pozwolisz, że jeszcze tu z nim zostanę? - zapytała, głaszcząc szczeniaka po plecach. Z jej ust wydobywało się ciche: Ach, mój kochany... Mój jedyny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:34, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Leg wywróciła ślepiem po czym przysunęła się bliżej Raven'. Tak na wszelki wypadek gdyby straciła nad sobą panowanie. Bo po co zielona wilczyca chciała tu zostać? Chyba tylko po to żeby ją wkurzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:16, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior skrzywił sie zanadto lekko z bólu ( chciałąś to masz xP) . Schował antybiotyk.
- Jaasne, napewno wezme...- mruknął dość cicho aby tylko to kielbasa usłyszała. Chociaż nie powinien to na przekór sobie stanął spowrotem na obandażowanej łapie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Viktoria
Latający Mag
Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:33, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Sas'iu jak poczujesz się lepiej do przyjdź gdzieś do mnie - uśmiechnęła się Viki. Wstała i kiwnęła wilkom na pożegnanie. Rzewnym krokiem ruszyła w stronę wyjścia. Machnęła łapą na pożegnanie i zniknęła.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:37, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Mwha! Zielona wilczyca wreszcie sobie poszła. Leg odsunęła się od wilka i spojrzała na na Rava. O nie, nie. Nie powinien nadwyrężać łapy. Wilczyca delikatnie podniosła jego przednią łapencję.
- Nie wolno - mruknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:05, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Nu, nu, nu! - zawołała wilczyca widząc, iż Raven staje na łapie. - Nie po to ci to obwiązywałam, żebyś mi teraz zepsuł całą robotę! - zganiła tatuśka i pogroziła mu palcem. - Bo nie dostaniesz naklejki! - rzekła z uśmiechem. - A wiem, że bardzo chciałbyś dostać takową... - dodała machając wilkowi nalepką z zacnym żółwiem przed nosem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Wto 19:06, 19 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Ashia
Dorosły
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:14, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Do lecznicy weszła kuśtykająca niebieska wadera.
-Mam skręconą kostkę - powiedziała do wadery z głosem jakby miała od tego umrzeć.
Mogłam przyjść z tym wcześniej... - pomyślała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:20, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Skręcona kostka! - zawołała Lea podbiegając do niebieskiej wilczycy i porzucając nalepkę gdzieś po drodze. Zaraz złapała łapę, która wydała jej się najbardziej skręcona. Szybko ją opatrzyła za pomocą kilku bandaży i ruchów. - Nom, gotowe. Tylko teraz nie skakać, nie chodzić przy użyciu tej łapy, ani w ogóle jej nie używać! - poleciła i uśmiechnęła się szeroko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Ashia
Dorosły
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:27, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
odwzajemniła uśmiech i podziękowała.
-Czy wystarczy że nie będę używała tej łapy - Spytała się zaciekawiona.
- A ile będzie trwał mówi "zakaz" biegania ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:38, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- To zależy, czy cię będzie bolało. Kostka może się goić od dwóch do... czterech tygodni. - powiedziała Lea z uśmiechem. - W tym czasie nie nadwyrężaj łapy, żeby nie przeciągnęło się jeszcze dłużej. No - i uważaj na siebie, rzecz jasna, żebyś nie skręciła sobie czegoś jeszcze. - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:12, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior spojrzał na Leg z kpiącym wyrazem w oczach. Łeb przekszywił w bok a pysk lekko otwarł jakby chciał coś powiedzieć. Nie on nie ma zamiaru chodzic na trzech łapach i tyle. Po wyjścu i tak sobie pochodzi troche na niej. Łyknął dwie tabletki z nudów i znów stanął na łapie a raczej wyprostował ją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Legenda
Weteran
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 1884
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:04, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Bo cię zaraz trzepnę! - mruknęła zła na Rava, że jej nie posłuchał.
Ma złamaną łapę więc powinien na nią uważać, a nie jeszcze nadwyrężać. Na pysku Leg pojawił się grymas. Za chwilę naprawdę go walnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:52, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Lea zrezygnowana pokręciła głową.
- Stary, a głupi. - powiedziała podwieszając Ravenowi złamaną łapę na temblaku. Teraz już nie mógł jej postawić, choć chodzić będzie mu zapewne trudno. - Sam się o to prosiłeś. A teraz uważaj, bo jeszcze jeden taki numer, a założę ci kaganiec. Albo klosz! - dodała, a oczka jej zabłysły radośnie na ten obraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:48, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Basior warknął na Kiełbaske. Może i będzie sie mu xle chodzić ale to coś co mial założone i tak po wyjściu z lecznicy zdejmiej i rozerwie albo spali. On był uparty i tyle.
- Może to ja mam trzepnąć ciebie? - spytał.
****
Po jakichs 10 minutach nie chciało mu się tu stać. Najwyraźniej obie zaczęły rozmyślać. Basior tylko zszarpał jak najszybciej owe coś co podtrzymywało jego łape w górze, rzucił do do kosza i wyszedł z tąd powoli lekko stawając na zabandażowanej łapie. Czasami skrzywiał się lekko z bólu ale nic pozatym. W drzwiach sie jeszcze odwrócił, nie miał zamiaru tego robić no ale cóż, musiał....
- Eeee...Dzięki Lea - powiedział i sie uśmiechnął nie wiedząc czemu. Wrócił i wręczył jej 20k i dwa diamenty, turkusowy oraz czerwony po czym wyszedł z tąd. z.t.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hiretsuna Shinigami dnia Śro 19:47, 20 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:16, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
-Och, wybaczcie moją nieobecność~!- Tak oto Krejz wparowała do pomieszczenia rozglądając się za swoimi manatkami. Są! Na tym samym miejscu co ostatnio były przez moje boskie oczy widziane. Hah, dziękować dziękować za nie ruszanie swoimi brudnymi łapskami moich rzeczy. Zostanie to docenione.
Zauważyła zaistniałą sytuację toteż na początku chciała pomóc, ale się powstrzymała. Włączyłam rentgen w oczach.
Klik.
O, nastawione prawidłowo. Odprowadziła jedynie złamańca wzrokiem i skoczyła na biurko zanurzając się w książce o ziołach, której nie skończyła czytać. Oczywiście wyłączając cudek w jej oczach.
Ach! No przecież, przecież Krejz nie jest sama... Zastrzygła uchem po czym podniosła wzrok. Poprawiła fikuśne profesorskie okularki, które nagle pojawiły się na jej nosie.
-Witam, widzę, że nie będę pracować sama.- Wyszczerzyła się patrząc na Obcą i uniosła kilka krotnie brwi co wyglądało idiotycznie. Tak, trzeba się do niej przyzwyczaić. Do tej pory nawet Zeus na klopie zadziwia się jej zaskakującą głupotą. No cóż, bywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Wilczur
Szpieg
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miąsowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:16, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Przybiegłem tu ile sił w łapach. Czekałem jeszcze na Siomh i matkę. Szukałem jakiejś pomocy lekarskiej. Przypomniałem sobie Leę, ale może ona ma teraz coś na głowie.
- Pomocy, wilczyca w złym stanie!- Krzyknąłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
Siomha Lorcan
Dorosły
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lodowa Pustynia Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:29, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Siomha przybiegła zaraz za Wilczurem. Troskliwie przyjrzała się jego matce, która spokojnie spała. Podeszła do wilka. Nie lubiła tego miejsca, bo jakoś nie spotkała się nigdy z szybką reakcją lekarzy. No ale... zobaczymy. Usiadła i czekała, co chwila zerkając na wilczycę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bLock/images/spacer.gif) |
|