Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:04, 31 Maj 2011 Temat postu: |
|
Mystic zaczął myśleć. - Może pójdziemy tam, gdzie się najprawdopodniej pierwszy raz spotkaliśmy? Pustynia, nazywana Złotym Piachem. - Zaproponował. Tam przecież było ładnie. Piach miał ładny kolor, było ciepło... I wiosennie. - A jak nie, to możemy się przejść nad morze. - Powiedział krótko. Czekał, aż Atrita wybierze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:23, 31 Maj 2011 Temat postu: |
|
Uśmiechnęła się delikatnie, przypomniawszy sobie jedno miejsce, do którego miała ogromny sentyment.
- Co powiesz na Starą Latarnię? - zapytała, mając ochotę znów ujrzeć tamto wspaniałe miejsce.
Lubiła tam chodzić - była tam cisza, był tam spokój, więc można było w spokoju pomyśleć, spojrzeć na wszystkie sprawy z wysoka i dystansu. Tak, idealnie miejsce było to również na rozmowy, idealnie miejsce na wycieczki czy po prostu spędzenie wolnego czasu, obserwując szumiące fale przetaczające się po plaży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:29, 31 Maj 2011 Temat postu: |
|
Mystic w prawdzie słabo kojarzył to miejsce. Ale nie zaszkodzi tam zaglądnąć. - No to chodźmy. - Powiedział, ze szczerym uśmiechem na kufie i gotowością do drogi. Czekał, aż Atrita ruszy. Wtedy i on ruszy za nią. Ach, jak on dobrze się przy niej. Ale... Dawno już to do niej czuł. A może Stara Latarnia to odpowiednie miejsce do powiedzenia jej o tym? Zobaczy.
Napisz Zt. Oboje, jeśli teraz idą...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mystic dnia Wto 17:30, 31 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atrita
Latający Doświadczony Wilk
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:42, 01 Cze 2011 Temat postu: |
|
Z lekkim uśmiechem skinęła głową, po czym ruszyła do wyjścia z Lecznicy. Spojrzała jeszcze za siebie, aby rzucić ku Medyczce jeszcze raz krótkie, acz pełne wdzięczności:
- Dziękuję.
Po tym zastrzygła pędzelkowatymi uszyma i truchtem pobiegła przed siebie. Kiedy jednak igiełka bólu odezwała się w zgięciu skrzydła, zwolniła nieco, aby nie uszkodzić przypadkiem dopiero co zreperowanego skrzydła. Nieco wolniej więc poszła już w kierunku Latarni wiedząc, iż basior podąża tuż za nią.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilie
Dorosły
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:20, 01 Cze 2011 Temat postu: |
|
Przyglądała się uważnie, temu całemu zajściu. Czyli alfa nocy miała coś ze skrzydłem. Zgadzała się z Leą w tym, że posiadanie w dzisiejszych czasach skrzydeł może się skończyć źle. Można wpaść na drzewo, nie dopracować lądowania i tak dalej. Naprawdę... Nic miłego. Wręcz przeciwnie, czyli okropnego. Wilczyca uśmiechnęła się, gdy już było po wszystkim. Nawet zapamiętała co się wydarzyło!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:27, 01 Cze 2011 Temat postu: |
|
//Ooo, nie! Ja tego nie czytam...//
Beherit część przespał, cześć zobaczył. A w szczególności zajście z tym skrzydłem Atrity. Był jej pierwszym znajomym... Miło. Spojrzał na swoje skrzydła-nieloty i westchnął cicho. Pomimo wszystko chciałby znów wzbić się w przestworza. Podszedł do nowego Pomocnika Lekarzy.
- Witaj, Master. Jestem Beherit - przywitał się krótko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brielle
Dojrzewający
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:43, 02 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Ja lubię pomagać!-zapiszczała podniecona, podskakując. Zaczęła machać zdrowym skrzydłem.-Chcę pomagać! Chcę być Lekarzem! Proszę mnie czegoś nauczyć, bardzo ładnie proszę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:49, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
Lea zaśmiała się widząc zapał Brielle.
- No dobrze, powiedz mi czego chciałabyś się dowiedzieć, a ja spróbuję ci to jak najlepiej wytłumaczyć. - powiedziała wciąż się uśmiechając i usiadła naprzeciwko młodej smoczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brielle
Dojrzewający
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:18, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
Brielle przestała podskakiwać i podrapała się po głowie.
-No nie wiem... Może trochę o roślinach leczniczych.-powiedziała i usiadła, wpatrując się w Panią Doktor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:33, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
- O roślinach? No widzisz, roślin jest mnóstwo. Na przykład do rany przyłożyć można babkę lancetowatą, a działanie przeciwzapalne ma między innymi gorczyca biała. - powiedziała Lea spokojnie. - Ale jeśli chciałabyś poznać wszystkie lecznicze rośliny polecam przeczytać książkę im poświęconą. - dodała z szerokim uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brielle
Dojrzewający
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:36, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Oczywiście, przecież dobry Lekarz powinien je znać!-powiedziała wesoło. Nagle sobie o czymś przypomniała i westchnęła ciężko.-Ale jeszcze tyle czasu mi zostało by urosnąć. Nie chcę czekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:34, 04 Cze 2011 Temat postu: |
|
Beherit przyglądał się rozmowie Lei z młodą smoczycą. Ona to potrafi dogadać się z każdym. Skrzydlaty podszedł do panienek.
- Ale nieważne w jakim jest się wieku, aby się czegoś nauczyć. Nie bój się. Niedługo urośniesz - zaśmiał się wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brielle
Dojrzewający
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:42, 04 Cze 2011 Temat postu: |
|
-Szkoda tylko, że jestem smoczycą. Napewno pacjenci nie będą akceptować smoka jako Lekarza. Taka prawda, że w całej krainie władzę mają wilki. Nasze skromne grono nie ma nawet przywódcy. Chciałabym coś zdziałać, ale jestem tylko dzieckiem.-powiedziała Brielle. To były najmądrzejsze słowa, jakie w całym swoim krótkim życiu wypowiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilie
Dorosły
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:24, 05 Cze 2011 Temat postu: |
|
Przysłuchiwała się rozmowie Lei, innego wilka i smoczycy z zaciekawieniem, słysząc ostatnie słowa Bri pokręciła tylko głową.
- Będą akceptować smoka jako lekarza, a gdy już będziesz lekarzem i wyjdzie, że nie będą Cię akceptować, to możesz mi wyrwać ogon.
Zaśmiała się. Trzeba wierzyć! Wierzyć w to, że tak nie będzie! Będą ją akceptować, a jak nie to jej mogła ogon wyrwać, tak jak wcześniej powiedziała Van.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:27, 05 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Moja droga, akurat o to się martwić nie musisz. - powiedziała z uśmiechem Lea. - Sam fakt, że jesteś Lekarzem powinien wzbudzać u innych szacunek wobec ciebie. A jeśli tak nie będzie, to zobaczymy co powiedzą jak zachorują, albo zranią się. - rzekła do Brielle. - Nikogo nie obchodzi jakiej rasy jesteś. Nie przejmuj sie tym. Po prostu rób to, co lubisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:39, 05 Cze 2011 Temat postu: |
|
Shinq przystanęła. Spojrzała na Brielle i zrobiła dziwną minę. Coś się w niej zmieniło. Nie lubiła już młodych.
- Witaj, Lea. - powiedziała poważnie, cały czas gapiąc się na smoczyce. Chciała zostać lekarzem, tak? Aj tam, Wilczycę nic to nie obchodziło. Z resztą miała prawie wszystkiego dość.
- Powodzenia, mała. Może kiedyś uratujesz mi życie. - zaśmiała się, ale nie specjalnie. Samiczka wyglądała na mądrą, chociaż nie była wilkiem. Nie ważne kim się jest, ważne jest to, co ma się w sercu.
Mglistooka zawróciła. Po chwili jakby zniknęła. Nie było jej w Lecznicy. Poszła.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brielle
Dojrzewający
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:06, 05 Cze 2011 Temat postu: |
|
Brielle uśmiechnęła się.
-Dziękuje Wam wszystkim, za ciepłe słowa.-powiedziała.-Mam nadzieję, że naprawdę tak będzie.-dodała szybko, podskakując. Wtedy zamachała skrzydłami i stało się to. Podleciała do góry i uderzyła głową w sufit, po czym spadła na ziemię i nie ruszała się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brielle dnia Pon 20:10, 13 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caro
Latający Szpieg
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:40, 12 Cze 2011 Temat postu: |
|
Wilczyca niemal, że z łzami w oczach wpadła do lecznicy. Ucho, które przegryzł jej jeleń coraz bardziej krwawiło i puchło. Bardzo smutna podeszła do lekarza z zapłakanymi oczami.
- Dałoby mi się pomóc? - odparła przerywając rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanilie
Dorosły
Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:07, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
No ładnie, wszyscy się zawiesili. A co ona miała zrobić? Ucho jednej wilczycy zostało przerwane, Brielle natomiast straciła przytomność! A może powinna jakoś zadziałać? Rozejrzała się dookoła, w poszukiwaniu wacika i czegoś, czym można by przeczyścić ranę. Natomiast Bri... Co się robi przy utracie przytomności? Już wiedziała! Gdy już wiedziała, gdzie leżą waciki to podeszła do młodej smoczycy. Najpierw należało sprawdzić, czy oddycha. Na szczęście oddychała, więc było dobrze. Za dużo do pisania, zrobiła to, co powinna i odchyliła głowę Brielle do tyłu, i podniosła jej kończyny. Czy to pomoże? Musiało pomóc, bo jak nie, to z Van byłby kiepski lekarz.
Teraz Caro... Wilczyca podeszła do gazików i tak dalej, wzięła kilka, polała wodą i przyłożyła do jej ucha.
-Oczywiście, że by się dało.
Powiedziała już spokojnie. Natomiast Caro mogło trochę piec, albo szczypać, ale to normalne. Miała nadzieje, że Lea się na nią nie pogniewa.. Zresztą, zrobiła to co do niej należało, więc nieważne. Gdyby się pogniewała, to mówi się trudno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vanilie dnia Wto 15:09, 14 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:16, 14 Cze 2011 Temat postu: |
|
Lea zaś skoczyła szybko po opatrunek, którym owinęła ucho przemyte wcześniej przez Vanilie. Następnie podeszła powoli do Brielle i podniosła ją, po czym położyła smoczycę na leżance i lekko potrząsnęła.
- No, już maleńka, wszystko w porządku. - powiedziała i uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|