Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Leczenie

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lecznica
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 10:57, 21 Sty 2012 Temat postu:

- Tętnicę?! - Lea ze zdumieniem otworzyła szeroko zielone oczy. W te pędy podbiegła do wadery, mając nadzieję, że ta się myli o poczęła oglądać jej rany (na łapach, na szyi? Czort wie), a następnie bandażować je delikatnie, uprzednio ucisnąwszy krwotok, ażeby go zatamować.
- Halo? Jak się czujesz? - zapytała Yenn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenn
Duch


Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Nie powiem XD
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:21, 21 Sty 2012 Temat postu:

Krew lała się z szyi i lała, ale gdy wadera przyłożyła Yenn jakiś opatrunek, powoli zaczęło przestawać, jednak straciła dużo krwi. Wadera pokiwała lekarce łbem, lecz tak delikatni, że nie było to całkiem widoczne, słyszała ją, ale nie dała rady odpowiedzieć. Po chwili jednak zemdlała. Leżała tak na podłożu, jednak jeszcze oddychała. Co się stanie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:23, 21 Sty 2012 Temat postu:

Wadera przeniosła Yenn na najbliższe łóżko i obserwowała ją, co jakiś czas poprawiając opatrunek. Po pewnym czasie zaczęła spoglądać na półki i szukać czegoś na wzmocnienie. Wadera po utracie takiej ilości krwi na pewno nie wstanie i nie pójdzie do domu, jak tylko się obudzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenn
Duch


Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Nie powiem XD
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:00, 21 Sty 2012 Temat postu:

Yenn straciła mnóstwo krwi.. Zaraz jednak zrobiła się okropnie zimna, a świat dla niej już nie istniał. Tętnica, aj to był mocny cios. Yenn już się nie ruszała, nie kontaktowała już z innymi. Poszła w nieznane, umarła.. A co z jej planów? Nici, wszystko poszło na marne. Teraz tylko można ją pochować...

//Króciutko żyła XD//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:25, 28 Sty 2012 Temat postu:

Wreszcie, po tylu trudach związanych z kuleniem dotarł tu, prawie nie wywracając się przy wejściu. Zaiste chędogo musiało to wyglądać, ale ten tylko odwrócił, by zobaczyć o jaki to element się potknął.
Podszedł do najbliższego lekarza, którego to jego piękne oczy dostrzegły, przysiadając koło niego.
-Bry. - wilk ozwał się niskim, lodowatym tonem.
- Tak się kończy obrona innych. - tu uśmiechnął się nawet lekko, chwalipięta jeden. Długi, nawet za długi ogon falował spokojnie, ogólnie basior nie wyglądał na zbyt przejętego tą sytuacją.
- Kilka złamań, kilka stłuczeń, kilka ran... Nic wielkiego. - wyjaśnił na czym polega 'problem', spoglądając na lekarza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Viy Curay dnia Sob 19:26, 28 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:29, 28 Sty 2012 Temat postu:

Kalina wpadła do Lecznicy. Widząc Viy'a podeszła do niego powolnym, pewnym krokiem.
- Cukierki - powiedziała, spokojnie, zaraz jednak się poprawiła. - To znaczy, nic panu nie jest? - udawana troska w głosie wilczycy, szeroki uśmiech i wielkie, wielkie szare oczy pełne fałszywego współczucia. Jak tu takiego szczeniaczka nie kochać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:31, 28 Sty 2012 Temat postu:

Lea spojrzała na wchodzącego demona, a kiedy uświadomiła sobie kim jest, rumieniec wpłynął na jej pyszczek. Nie dawała jednak tego po sobie poznać, zaraz zabrała się za oczyszczanie ran wilka wodą i nakładanie specjalnego opatrunku. Złamaną kość usztywniła i nastawiła, czy tam nawet odwrotnie. W każdym razie było w porządku.
- Gotowe - powiedziała. - Oszczędzaj się tylko - dodała spokojnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:15, 28 Sty 2012 Temat postu:

No, teraz tylko trochę poczekać i Vij będzie jak nowy! Basior chyba najwidoczniej zapomniał o Lei, bo w takim wypadku jakoś by zareagował, coś powiedział, a tu nic. Zupełnie.
- Dziękujdshdjsdh - Przecedził przez zęby, choć końcówki wyrazu nie dało się już dosłyszeć, co dopiero zrozumieć. Zastanawiał się tylko, skąd wzięła się tu Kalina.
- A ty po co tu przelazłaś? - ozwał się tylko, spoglądając na niej gniewnie. Nie lubił szczeniąt, jak już wcześniej wspominałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:47, 28 Sty 2012 Temat postu:

Vij'uś nie był zadowolony, że Kalina przyszła za nim? Tymbardziej nie będzie zadowolony, że przylazła tutaj i Scar, chcąc sprawdzić jego stan zdrowotny.
- Witaj Leo.- przywitała pogodnie Lekarkę, po czym podeszła do Vij'a. Zmrużyła lekko oczy, przyglądając się mu uważnie.
- Czujesz się już lepiej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:24, 28 Sty 2012 Temat postu:

Tak, nie wyglądał jak by się cieszył. Gdy przyszła Kalina zaklął cicho, gdy przybyła Scar zaklął trochę głośniej - Następny razem puści już wiązankę.
Spojrzał na nią niezadowolony, nie lubił tego pytania. Już dobrze? Już Ci lepiej? Nie, nigdy nie było! To jego zdanie i najpewniej nie ulegnie zmianie, ale jako, iz jest to Beta Ognia, czyli w zasadzie jego koleżanka w z pracy, postanowił ozwać się trochę grzeczniej.
- Przeżyje. - ozwał się niskim, chrypliwym tonem, spoglądając na wilczycę. Co on tu jeszcze robi, on chce rozrywki, dużooo rozrywki. Musi się jeszcze raz udać nad to miejsce, przynajmniej jego marna egzystencja nie będzie tak nudna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:15, 29 Sty 2012 Temat postu:

- To znaczy, że będzie pan żył? - spytała, a w jej głosiku można było wynaleźć nutkę zawodu. Czyli prawdopodobnie nie dostanie miłego spadku w postaci cukierków pana Vija? Jakież to smutne i dołujące. - No cóż, mówi się trudno - wzruszyła ramionami, nie zastanawiając się nawet nad swoim co najmniej dziwnym zachowaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viy Curay
Shrek


Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 1914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 10:47, 29 Sty 2012 Temat postu:

Gdzie by się teraz udać, by te denerwujące istotki się od niego odczepiły? Wrócić nad Rzekę Czarnej Burzy? Nie, jeszcze nie teraz. Chociaż, czemu nie. W końcu było tam dość ciekawie, a Vij nudzić się nie zamierza.
Wtem wpadł na jakże cudowny pomysł, jak pozbyć się jednego z nich - Kaliny, dokładniej. Otóż Viju wysypał wszystkie 6 cukierków, po czym wręczył je waderze.
- Masz. A teraz odczep się ode mnie. - wilk i tak nie lubił słodyczy, w takim razie na co mu one. Powoli zaczął kierować się stronę wyjścia, by udać się nad jakieś nikomu nieznane miejsce, o!

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalina
Demon


Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 1982
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd!
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 10:50, 29 Sty 2012 Temat postu:

Wilczyca spojrzała na demoniczne cukierki z niemałym zachwytem. O, jak miło, jednak coś się znalazło. Wrzuciła cukierki do... kieszeni? i z uśmiechem wyszła z lecznicy. Ale zaraz, zaraz! Nie zdążyła przecież podziękować Vijowi za tak wspaniały prezent! Musiała go jak najszybciej odnaleźć i to zrobić! W te pędy, z szerokim wyszczerzem na twarzy ruszyła przed siebie.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:34, 29 Sty 2012 Temat postu:

Skoro wszyscy już poszli, ona także powinna opuścić to miejsce, prawda?
- Żeganaj Leo.- odezwała się spokojnie do Lekarki z Ognia i ruszyła ku wyjściu. Już czas opuścić to miejsce. Jak najszybciej. Wkońcu, Tod na nią czeka, nie może go zostawić samego.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ino
Dorosły


Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:47, 30 Sty 2012 Temat postu:

Ino wbiegła do lecznicy, przyciskając do rany płatek babki lekarskiej. Uśmiechnęła się mimo bólu. - Witaj, pomożesz mi? Bażant rozciął mi skórę i ciało pazurami - wyjąkała. Usiadła na ziemi i odsłoniła ranę. Zcisnęła listek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:05, 30 Sty 2012 Temat postu:

Abbey przyszła tuż za Ino.
- Tak... Zdarzył się mały wypadek. - powiedziała zdezerientowana do lekarki.
Zaraz potem usiadła obok towarzyszki i troskliwie przyglądała się jej ranie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji Meyit
Dorosły


Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 1857
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z doliny snów...
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:34, 02 Lut 2012 Temat postu:

Przybiegła tu tak szybko, jak tylko pozwalał jej na to stan, w jakim była. Nie chciała również wyrządzić krzywdy szczeniętom. O, nie, nie! Wpadła do sali na pełnych obrotach i dopadła do Lei-chan, chwytając ją mocno za ramię z szerszym niż zwykle wyszczerzem.
- Rodzę, rodzę! Ja rodzę! - Z tymi słowami opadła na najbliższe łóżko, dysząc i chichocząc na przemian.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Retes
Dorosły


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Viktorii!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 18:20, 02 Lut 2012 Temat postu:

Retes wparował do Lecznicy, z uśmiechem na pysku i usiadł przy Kajince, lekko dysząc. Taki wysiłek połączony z szokiem, zdenerwowaniem i szargającymi w jego wnętrzu emocjami były zbyt silne nawet jak na dowódcę. Jednak był szczęśliwy i w tej chwili nic innego się nie liczyło. Przecież zaraz będzie miał dzieci!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:23, 02 Lut 2012 Temat postu:

Lea podeszła do Ino i zajęła się jej ranami. Delikatnie obmyła je czystą wodą, po czym obwinęła bandażem. Ledwie skończyła tę czynność, a do Śmiertki wpadła Kajinka. Słysząc jej radosny okrzyk Lekarka podbiegła do niej szybko pomogła waderze położyć się na łóżku.
- Spokojnie, oddychaj głęboko - powiedziała pewnym siebie głosem. Nie pierwszy to poród jaki przyjmowała, w związku z czym nie była taka przerażona jak gdy pracowała tutaj będąc pomocnikiem. - Będzie dobrze. Tylko pozwól im wyjść - dodała z lekkim uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:28, 02 Lut 2012 Temat postu:

- Dziękujemy - powiedziała do lekarki, po czym zwróciła się do Ino.
- No, my już będziemy iść. - rzekła z lekkim uśmiechem, ciesząc się, że towarzyszka wyszła z tego cało.
- Do widzenia! - wykrzyknęła i patrząc się, czy przyjaciółka idzie za nią, wyszła stąd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lecznica Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 383, 384, 385 ... 432, 433, 434  Następny
Strona 384 z 434


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin