Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:55, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Słysząc pytanie wilka, parsknął. Jasne. Żeby mu zbyt wiele nie powiedziała, przecież niczego nie pamiętała. Tak przynajmniej twierdziła... Może kłamała, kto wie. Na podziękowanie odpowiedział jedynie skinięciem głową.
- Niewiele Ci powie, bo straciła pamięć. Jak przyszedłem nad urwisko, dostrzegłem ją w dole przepaści. Spaść musiała. - mruknął oschle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:09, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wysłuchał samca.
- Skoro stracił pamięć, widać, że musiała mocno uderzyć o podłoże... Uważaj - powiedział, po czym podniósł ostrożnie, delikatnie samicę i położył ją na łóżku. Począł delikatnie ją dotykać, chcąc sprawdzić skąd dochodzi ból.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemezys
Dorosły
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:11, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Delikatnie pojękiwała, za każdym razem gdy złoty wilk ją dotykał. Najbardziej jęknęła, gdy poczuła dotknięcie w okolicy żeber. Widać, to one musiały najbardziej ucierpieć. Zamknęła oczka. Niech ten wilk szybko coś zrobi, byleby przestało boleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asmodeusz
Dorosły
Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:12, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
- To ja już będę leciał, nic tu po mnie. - rzucił. Wzruszył obojętnie ramionami. Nie czekając na pozwolenie czy coś, ruszył przed siebie. Bo i na co się przyda? Ten lekarz czy kto to tam był zada jakiekolwiek pytanie dotyczące wadery, a odpowiedź będzie jedna i taka sama. NIe wiem. Nic o niej nie wiedział. Wszystko, co mógł powiedzieć i jak się przydać już zrobił.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:16, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Żebra, dobrze. Podszedł do jednej z szaf, z której wyjął bandaż elastyczny. Wrócił do samicy, podniósł ją do siadu i zawinął jej bandaż, na wysokości złamania, by ten uciskał klatkę piersiową. Położył wilczycę.
- Wygląda na to, że posiedzisz tutaj chociaż dwa dni. Jak już wyjdziesz, zalecam dużo leżenia i mało wysiłków fizycznych, które mogą pogorszyć stan żeber. Przez następne parę tygodni regularnie poprawiaj sobie bandaż, by dobrze uciskał oraz bierz te tabletki przeciwbólowe - podał samicy lekarstwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemezys
Dorosły
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:31, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Westchnęła cichutko. Leżeć? Nic nie robić? Przecież ona zanudzi się na śmierć. No nic, może chociaż spróbuje sobie przypomnieć jak ma na imię... Zacisnęła mocno powieki, jakby chciała zobaczyć na nich swoje myśli. Niestety nic nie mogła sobie przypomnieć. Ponownie westchnęła i spojrzała na lekarza. Może chociaż niech z nią pogada?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:35, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Ponownie rozejrzał się po lecznicy i zatrzymał wzrok na połamanej. Mruknął coś pod nosem.
- Hm... miałaś może jakiegoś nemezis, który mógłby Ci to zrobić? Ou... to znaczy wroga - powiedział spokojnym tonem. Zawsze takim mówił. To pomagało uspokoić pacjentów, ale i samego siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemezys
Dorosły
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:37, 12 Paź 2012 Temat postu: |
|
Zaraz, nemezis? No, dalej, myśl! Nemezis, nemezis... Skądś zna to słowo! Jeszcze chwilą, tylko troszeczkę...
- Nemezys! Tak, Nemezys! Czy miałam wrogów - nie pamiętam, wątpię, ale teraz chociaż wiem jak mam na imię! - rzuciła wesoło, po czym zaczęła lekko pokasływać. Opaska uciskowa trochę przeszkadzała jej z braniem oddechu, dlatego powinna go oszczędzać. Na jej pysku pojawił się szeroki uśmiech. Chociaż tyle pamięta...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nemezys dnia Pią 9:37, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:05, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
Żwawym krokiem przyszła tu Shinq. Otworzyła drzwi na oścież i rozejrzała się. Ups. Widziała tylko jednego lekarza, nawet bardzo zajętego. Cóż, poczeka sobie. Podeszła do Beherita i promiennie się uśmiechnęła.
- Witam, czy istnieje wolna chwila, aby opatrzył mi pan lewą łapę i szyję mojej koleżanki? - spytała. Nigdzie się nie spieszyła, lecz wolała, aby czas leciał trochę szybciej. No właśnie, a gdzie Kaori?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lea
Lekarz
Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:01, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
Lea, słysząc o bólu brzucha, wygrzebała ze słoików stojących opodal kilka ziółek i stworzyła szybko mieszankę, która powinna była pomóc na zatrucie żołądkowe, jakiego prawdopodobnie doznała pacjentka. Delikatnie wlała jej płyn do ust i spokojnie powiedziała:
- Myślę, że niedługo powinno pomóc. Tymczasem leż tutaj, dopóki nie poczujesz się lepiej - zarządziła, po czym odwróciła się w stronę Nirdosy. - W czym mogę pomóc? - zagadnęła. Ależ się znowu tłok zrobił w lecznicy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nirdosa
Dorosły
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 688
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: nie chcesz tam trafić. Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:40, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Och, wybacz, nie chciałam Ci przeszkadzać. Pewnie to Ty jesteś Leą. Zajmę Ci jedynie momencik, mam jedno pytanie. W zasadzie... W zasadzie nawet nie tyle pytanie, ile prośbę - zaczęła nieco niepewnie, wodząc spojrzeniem po rannych i chorych wilkach. Gdyby wiedziała, jaki ruch obecnie mają w lecznicy, odczekałaby, to pewne.
- Widzisz, chciałabym kiedyś starać się o posadę pomocnika. Chciałam prosić Cię zatem o pomoc, jakieś krótkie przeszkolenie, może poradniki czy atlasy ziół... Słowem coś, co pozwoliłoby mi jak najlepiej wystartować. - Wyjaśniła. Nie miała pewności, czy Lea jej wysłucha, czy będzie chciała jej pomóc. Ale przecież też w jej interesie było, aby znalazł się ktoś, kto mógłby jej pomaga. Widziała kątem oka kręcącego się tu samca, widocznie był to jakiś stażysta, pomocnik, może już pełnoprawny lekarz? Tak, czy inaczej, zapewne jeszcze jedna para łap do pomocy może się przydać. Z tego, co opowiadał Samuel, wadera nie miała łatwego kawałka chleba. Poza tym... czyż nie opisywał medyczki jako tej ciepłej, serdecznej i pomocnej? Odwagi, Nirdoso, nie może być aż tak źle! Uśmiechnęła się delikatnie.
- Może na przykład w ramach nabycia praktyk mogłabym Ci poasystować? Będę trzymała się z boku, żeby nie przeszkadzać - Zaproponowała, choć szczerze wątpiła, aby tamta wyraziła aprobatę względem jej pomysłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beherit
Lekarz
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:02, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
Samiec uśmiechnął się do wilczycy.
-Piękne imię, Nemezys. Dobrze, zdrowiej - powiedział do pacjentki, po czym odwrócił się do niebieskookiej. Skinął jedynie łbem i obejrzał jej łapę. Nic niegroźnego. Podszedł do szafki by wyjąć z niej parę potrzebnych rzeczy i opatrzył samicę. - Ponoś to przez jakiś czas i wymień opatrunek chociaż jeden raz. A teraz poczekajmy na twoją koleżankę - rzekł spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:34, 14 Paź 2012 Temat postu: |
|
- Dziękuję. Kaori powinna przyjść, gdyż na teście trochę ją za mocno szarpnęłam. - powiedziała nadal w wesołym nastroju. Obróciła się w stronę drzwi, czekając na Wojowniczkę. Tymczasem słuchała rozmowy Lei i Nirdosy, bo cóż innego robić mogła? Z bandażem na łapie usiadła gdzieś przy trzecim łóżku. Z jej gardła wydobył się cichy pomruk na znak, że czeka. Nigdy nie była niecierpliwa. Po prostu dała znać, że sobie tu posiedzi i tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shenzy
Duch
Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:24, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wilczyca po chwili lekko otworzyła oczy. Zobaczyła, że leży w lecznicy, a na dodatek jest straszny tłok. Lekko obróciła głowę by zobaczyć czy jest tu Wasp. Zauważyła go obok niej. Nie chciała nic mówić. Nagle zobaczyła jakoś znajomą jej wilczyce, lecz nie była pewna kto to. Myślała, póki nikt nie zauważył, że się obudziła. Hmmm kto to może być... Nadal myślała. Już wie! - Ciocia? - Zwróciła się z niepewnością do biało-czarnej wadery z obróżką na szyi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemezys
Dorosły
Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:00, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
Rozejrzała się po sali. Jak tu się tłoczno zrobiło. Powoli i ostrożnie zeszła z łóżka i podreptała do wyjścia. Ból nie był już na tyle przeszywający, że mogła się dość spokojnie poruszać. No cóż, trzeba trochę pozwiedzać Krainę i poznać to, co się zapomniało.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:35, 18 Paź 2012 Temat postu: |
|
/Ale ona miała być przyszywaną ciocią, nu xD/
Wojowniczka bez ruchu wpatrywała się w zwykły biały sufit. Przez chwilę jakby zastygła, jakby jej mózg przestał działać. Jednak gdy usłyszała słowa dobiegające gdzieś z tyłu, zakodowała je, potrząsnęła łebkiem i odwróciła się w stronę głosu. Za sobą ujrzała leżącą Shenzy. Uśmiechnęła się ciepło.
- Witaj, jak Ci na imię? Ja jestem Shinq. - odrzekła jak zwykle, oczywiście promiennym oraz ciepłym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elena
Dorosły
Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:55, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
El strasznie się tu zasiedziała. Cóż, chyba pora się zmyć, bo robi tylko sztuczny tłok.
- Dziękuję Leo za pomoc. - to powiedziawszy ucałowała przyjaciółkę w policzek i już zbierała się do wyjścia, gdy usłyszała o tym co zrobiła Shinq. Od kiedy nauczyciel może za mocno poszarpnąć uczennicę i zrobić jej krzywdę? Dla niej było niedopuszczalne, by mentor zrobił krzywdę, choć minimalną podopiecznemu wilkowi. W końcu, pożegnawszy z Leą i skinąwszy reszcie głową, wyszła z lecznicy.
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 5810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:04, 21 Paź 2012 Temat postu: |
|
Tea napisał: | Patrzyła na niego uważnie swoimi błękitnymi oczętami, które mimo jej szerokiego uśmiechu na pysku i rozluźnionej postawy, jak to zwykle, wydawały się obserwować wilka podejrzliwie, jakoby miał on Teę skrzywdzić.
- Waaa, nazwałeś mnie Teuś! - pisnęła, przytulając się mocniej do jego łapy i zamachała zadowolona paskowanym ogonkiem. Czarne skrzydła miała ciasno przytulone do boków, pocieszającym faktem było to, że były dobrze rozwinięte, mimo, że za młodu miała odcinane i wyrywane pióra, aby nie mogła uciec.
- A lekcje lotu nadal aktualne? - zapytała i w jej podejrzliwych patrzałkach zamigotały iskierki zainteresowania. |
Uniósł brwi, usłyszawszy jej pytanie. Jego zdaniem bardzo dziwne pytanie. Czyżby o czymś zapomniał? To bardzo możliwe, niestety.
- Lekcje lotu? - zapytał niepewnie, a jego spokojny, nieco znużony wzrok nabrał podejrzliwego wyrazu, zupełnie podobnego do podejrzliwości w spojrzeniu Tei. Oczywiście jeżeli obiecał Tei naukę latania, wywiąże się ze złożonej obietnicy i spróbuje ją czegoś nauczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:34, 22 Paź 2012 Temat postu: |
|
Wadera skrzywiła się na widok Eleny. Co za bezczelna osoba! Ona od dawna wiedziała, że nie wolno podsłuchiwać rozmów innych wilków. To, co zrobiła Alfa Ognia było jej zdaniem niedopuszczalne! Jednak nie przejmowała się takimi błahymi sprawami, bo wiedziała, że to zachowania tamtej nie zmieni. Poza tym, jak można nadmieniać nieprawdziwe zdanie o czymś, czego się nie widziało? Shinq zahaczyła zębami o szyję Kaori, sama zaś miała łapę we krwi. Uczennica musi się nauczyć chociaż trochę, jak to jest walczyć ze zraniona częścią ciała, a nie tylko "koci łapci" i dotykanie się palcem. Przekręciła swoimi błękitnymi ślepiami i westchnęła, zamykając je. Po wyjściu Okamipodobnej znów je otworzyła, aby cieszyć się teraźniejszym pięknem lecznicy. Czy była ona aż tak piękna? Nie, normalne pomieszczenie, tym razem bez pysznych się wrogów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Stille dnia Pon 17:36, 22 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shenzy
Duch
Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:32, 23 Paź 2012 Temat postu: |
|
///Niech będzie prawdziwa!/////////
Jestem Shenzy -Nie była Pewna czy to jej ciocia ze szczenięcych lat. Czekała czy zareaguje na imię. Była niemalże pewna, że to jest jej ciocia. Wasp nie zwrócił na nią uwagi. Czy może już o niej zapomniał? Wpatrywał się w lekarkę jak w obrazek. Czy to jest jego miłość? Shenzy tego nie wie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|