Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:41, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shire bynajmniej nie spał przez ten czas, a przechodził stan oświecenia. Oto wszystko wracało na miejsce i klepki elegancko ustawiały się w mózgu w Shire'a. Niestety, wilk nie mógł zabłysnąć skutkami swego oświecenia, gdyż dwie wadery same do wszystkiego doszły, ach jakie to smutne. Pamiętał teraz wszystko! No, może nie wszystko, ale ostatnie kilka lat swego życia. Pamiętał Rennę i Nixennę, a gdy powrócił do rzeczywistości jego małżony już nie było.
- O cześć. - rzekł głupkowato do Nixenny nadal trawiąc swe nowe wspomnienia. - A ty wiesz, że Renna to twoja mama?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:44, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
Nixenna zrobiła coś w stylu face palm'a i odpowiedziała Shire'owi który dopiero się "obudził".
- Hej. Od ciotki Ohme. Skarbnicy wiedzy wiem.
Rzekła już sympatyczniej. Jej złość na ojca minęła. W końcu odnalazł Rennę nawet nie wiedząc, że to ona. Jakie to dziwne. Nix miała już dość tych zbiegów okoliczności. Ale cóż, takie życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:48, 07 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Ale to dziwne. Wiesz, doznałem olśnienia. Ale jednak nie całkowitego. Powiedz mi, córko moja, czy spłodziłem jeszcze jakieś potomstwo? - spytał nagle zainteresowany. No, może jeszcze więcej jego dzieciaków lata beztrosko po krainie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malaysia
Dorosły
Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z umysłu kota Pankracego Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:46, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
- No ba! Ja należę do miotu numer dwa... Reszty dowiedz się sam.
Rzekła mrużąc oczy złośliwie. Niech ojczulek się teraz pomęczy. Ona już nic nie powie. Będzie cicho siedzieć. Chyba, że już powiedziała a o tym zapomniała! Głupia skleroza. Chwilę jeszcze posiedziała, by zniknąć z owego miejsa i skierować się w swoją stronę.
z.t.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:42, 16 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Miot numer dwa...? - spytał słabo Shire. No tak, jeszcze więcej bachorów, jasne. Wilk westchnął zrezygnowany i spojrzał na odchodzącą Nixenną. Następnie sam ruszył swój jakże zacny zad z ziemi i wybył z jaskini znikając po chwili za drzewami, jak to miał w zwyczaju.
________________
Shire pojawił się w jaskini ponownie. Polubił to miejsce, miało jakiś taki... urok. Uśmiechnął się i wszedł i do środka powolnym krokiem. No tak... Ładnie tu było teraz. Usiadł rozglądając się po wnętrzu pomieszczenia i oczekiwał swej małżony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shire dnia Pią 20:15, 18 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:25, 18 Mar 2011 Temat postu: |
|
/ AAA... to tutaj xD /
Idąc tutaj za Shire'em, ziewała raz po raz. W końcu trafiła tutaj i podeszła do samca. Oparła się o niego i ziewnęła.
- Noo... Na czym skończyliśmy? - powiedziała jak najkrócej, patrząc na Shire'a pytająco.
Zamrugała oczami i ziewnęła, wtulając się w basiora, dmuchając w jego sierść powietrzem. Machała ogonem na boki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:18, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Na czym skończyli?
Shire przybliżył Rennę jeszcze bliżej siebie, chciał ją mieć tylko dla siebie, w każdej chwili swojego życia. Aczkolwiek wiedział, że to niemożliwe. Mimo tego, cieszył się tym, co miał teraz. Delikatnie obrócił głowę Renny ku sobie i złożył na jej ustach długi pocałunek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:22, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Otoczyła łapy wokół jego szyi i odwzajemniła pocałunek. Wtulała się w samca. Ciekawe, co teraz ją...Tfu, ich czeka. Shire wymiótł z jej głowy wszelkie wątpliwości, myśli o Nixennie, Yuki. Był tylko on. Oni. Inni się dla Renny nie liczyli. Egoistka. Oddychała ciężko, a jej oczy były zamknięte. Czekała. Na co Renna mogła czekać? Na to, co się wydarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:06, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shire jednak nie chciał robić nic pochopnie, nic bez zgody Renny. Przytulił ją więc do siebie delikatnie opierając łapę na jej karku. Nie przerywał przy tym namiętnego pocałunku, który ciągle łączył ich usta. Nie umiał. Jego ogon podświadomie falował po zimnej podłodze jaskini.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:10, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Zacisnęła mocniej swój uścisk na szyi samca, nie przerywając pocałunku. Nie miała zamiaru. A czego Renia chciała? Wszystkiego. Wszystkiego po trochu. Jej prawa łapa jakby liczyła jego kręgi. Przesuwała łapę po jego karku do góry i do dołu, i do góry, i tak w kółko. Czy to jej wystarczyło? Nie. Rennie nic nie wystarczyło. Zawsze chciała więcej. Takie życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:45, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shire przymknął delikatnie oczy, a jego druga łapa podświadomie powędrowała na biodra Renny. Wilk wiedział, że jeśli posunie się za daleko ona mu powie. Jego pierwsza kończyna nadal niewinnie spoczywała na karku wilczycy. Nie miał pojęcia co robi, nie wiedział czy to dobre, czy złe. Nie wiedział czego chce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:51, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Ona mu powie... Co ona mu powie. No co ona mu powie... Tyle pytań! Wtuliła się mocniej w futro samca, a gdy poczuła jego łapę na swoim biodrze, zadrżała. Mimo to nie chciała, żeby przestał. Podobało jej się wszystko. A SHire zapewne znał granicę. A i tak Reni delikatnie mówiąc... nie bolał dół brzucha ( xd ). Ona teraz jedną łapą tylko była na karku. Jej druga łapa powędrowała w dół. Złapała samca za łapę, którą trzymał na biodrze. Podniosła ją? Nie. Nie miała zamiaru. Mógł robić, co chciał. No, oprócz walnięcia Reni w pysk, rzecz jasna. Trzymała łapę na jego łapie i wykonywała jakieś... dziwne ruchy? A kto to wie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:09, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Łapa Shire'a zatrzymała się, gdy dotknęła jej łapa Renny. Przyciągnął ją blisko siebie, delikatnie, lecz zdecydowanie. Oderwał usta od ust wilczycy i przeniósł je na jej szyję, na której zaczął składać miliony delikatnych pocałunków.
- Kocham cię... - szepnął jej do ucha i znów powrócił do składania pocałunków na szyi Renny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:16, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Doprawdy? - mruknęła sarkastycznie.
Oddychała spokojnie, nie blokując samcu dostępu do jej szyi. Wręcz przeciwnie, lekko odchyliła łeb do tyłu. Jej ogon latał na boki, a sam wzrok nie błądził po jaskini. Był utkwiony w ślepiach samca. Czuła bliskość samca i wiedziała, ze tak jest najlepiej. Że to, co czuje, a właściwie czuła do Waspa nie jest teraz ważne. Pogodziła się z tym. I jest szczęśliwa. Niekoniecznie u boku Ocy. Przesunęła łapę SHire'a, która była dotychczas na jej karku. Gdzie przesunęła? Na swoją talię. Eh, chciwa z Reni panna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Sob 17:31, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:40, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shire uśmiechnął się nieznacznie słysząc sarkazm w głosie Renny. Poczuł, jak wilczyca przesunęła jego łapę na swą talię, więc wilk czując się pewniej począł napierać na Rennę ciałem. Wszystko robił podświadomie, sam nie wiedział, czy ma jeszcze jakikolwiek wpływ na to, co robi jego ciało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:51, 19 Mar 2011 Temat postu: |
|
A co zrobiła Renia? Całkiem świadomie osunęła się na glebę, z czego wynikło, że samiec na niej leżał. Nadal. Nie puszczała go, a nawet wygięła się niemal w łuk. Wpatrywała się w oczy samca. Nie przeszkadzała mu już w niczym. Zmrużyła prawe oko. Przełknęła ślinę. Przygryzła dolną wargę i uśmiechnęła się delikatnie. Wtulała się nadal w niego. Chciała mieć go jeszcze więcej. Ale to chyba nie było możliwe.
- Hmm... Jest tu gdzieś jezioro? - mruknęła cwanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Sob 20:37, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:39, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
Shire poczuł się nieco zaskoczony, gdy Renna pociągnęła go na siebie, ale nie okazywał tego.
- Jezioro? - spytał szeptem i pocałował ją w ucho. - Gdzieś zapewne jest jakieś jezioro... - dodał. - A co? - w jego głosie pojawiło się zainteresowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:46, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
Wyczuła zainteresowanie w jego głosie. Uśmiechnęła się kątem pyska i ucałowała go.
- Hm... Chcesz...popływać? - mruknęła cwanie, całując go w pysk po raz drugi.
Niby taka zwykła prośba. Renia i jej szalone pomysły. Jeśli nawet nie będzie chciał iść nad jezioro, ma jeszcze plan B w zanadrzu. Kreatywna wadera, oj kreatywna. Otarła się lekko o brzuch i pierś samca swoim ciałem. Konkretnie, jego częścią od początku klatki piersiowej aż do podbrzusza. Znów go ucałowała. Patrzyła na niego cwanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Renna dnia Nie 17:40, 20 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shire
Upiór
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 1101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:58, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
- Popływać? - spytał z kwaśnym uśmiechem Shire. Ciekawe... Czy wadera na prawdę przerywała taką chwilą, bo chciała popływać? A może chciała go utopić, a jego ciało pozostawić na dnie jeziora? Nie, to chyba przesada. - Popływać... - powtórzył prosto w ucho Renny, jakby trawiąc to słowo i szukając dla niego znaczenia. - Popływać... Czemu nie? - zgodził się w końcu. Raz się żyje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renna
Dorosły
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 2899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Nowosybirska Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:06, 20 Mar 2011 Temat postu: |
|
- No... To cię zaprowadzę - mruknęła cwanie.
Zgrabnie wysunęła się spod ciała samca. Wstała i za łapę pociągnęła go za sobą. Po chwili oboje stali nad taflą niewielkiego jeziora.
- No. Weź głęboki wdech - uśmiechnęła się cwanie do samca.
Złapała samca za łapę i wciągnęła go za sobą do wody. Już po chwili, gdy znajdowała się na powierzchni wody, zanurzyła się. Oczywiście, nadal trzymając samca z łapę. Jej długa grzywka wywijała w wodzie różne tańce. Uśmiechnęła się, ponownie, i zbliżyła się do samca. Tfu, podpłynęła. Renia i jej kreatywność. Pod wodą zaplotła delikatnie łapy na karku samca, obejmując go. Oczywiście, nie dusząc. Pocałowała samca. Nie, nie przelotnie. Przytulona do niego, całowała g, jakby nic innego nie istniało. Pod wodą. Była na tyle lekka, żeby samiec mógł w każdej chwili, gdy tylko poczuje, że chce odetchnąć, mógł się wynurzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|