Miejsce dla samotnych

Schanel

siedziałam wpatrując się w ziemie

Ciara

<połozyłam sie na gałezi i zasnełełam>

Karot

Patrzył na wilczyce nieprzytomnym wzrokiem

Schanel

położyłam się w miejscu gdzie się wpatrywałam w ziemię

Amalla

przylećałam i uśadłam

Schanel

spojżałam na smoczycę i zpowrotem zaczełam rozmyślać

Itachi

przyszedł i popatrzył w niebo

Ciara

<spałam i spadłam z gałezi leżałam nieprzytomna>

Karot

Zerwał się i podbiegł do nieprzytomnej wilczycy. -Nic Ci ni jest?-próbował ją ocucić

Amalla

opatrzałam na wilczyce- może ją zabrać do lecznicy?

Ciara

<niedawała znaku zycia>

Karot

Słyszysz mnie? Odezwij się!-powiedział głośno

Ciara

<otworzyła na moment oczy,i zaraz poo tem zamkneła wygladało to tak jak by umierała>

Wathi

przyszłem z opuszczoną głową

Ciara

<niemogła sie ruszyc>

Karot

Spojrzał w panice na czarnego wilka.-Możesz mi pomóc? Potrzebuję wody!-zawołał

Ciara

<otworzyła oczy lekko,ledwo co wypowiedziala bardzo cicho>
-co sie stało?niemoge sie ruszyc...moja głowa..

Karot

Nic nie mów!-szepnął z ulgą, widząc, że się rusza. Wziął ją na grzbiet i pobiegł nad Jezioro Życia

Wathi

zaczełem biec po wode... po chwili wróciłem z miseczką wody-prosze-powiedziałem i podałem wode

Ciara

<była bardzo słaba>