Miejsce dla samotnych

Gość

Przytruchtałem

Felly

Zeszłam i podeszłam do Balanaceda

Silje volver

"So fuck you, fuck you, fuck you
And all you didn't do
I said leave it, leave it, leave it
It's nothin' anyway
And did you hate me, hate me, hate me, hate me so much
That you can't let me out, let me out, let me out...
It's hell when you're around... "

Śpiewa sobie cicho, bawiąc się koniczynką.

Shanti

<usiadła, dorwała jakąś mysz xD>

Karot

Przyszedł, rozejrzał się. Nie spostrzegając nikogo znajomego usiadł.

Balanaced

Shanti

Karot? <pomyślała patrząc na wilka> Tylko on się nie zmienił... <znów pomyślała, a następnie szybko odwróciła od niego wzrok>

Karot

Spojrzał na obcą wilczycę, wydawała się nieśmiała i trochę zagubiona.-Cześć, jestem Karot-powiedział z uśmiechem na pysku

Shanti

Shanti... <przedstawiła się, w jej głosie z łatwością było wyczuć niepewność, wilczyca nie była w stanie zdać sobie sprawy, że niegdyś tak ważna dla niej osoba, mogła zupełnie o niej zapomnieć>

Karot

Shanti?-zamyślił się chwilę-Imię które...-nagle urwał, spojrzał w oczy wilczycy.-To ty!-szepnął, bezwiednie robiąc krok do tyłu

Wardress

Przyszłam. Zauważyłam Avelon'a. - Sieeeema stary! x] - zaśmiałam się wskakując mu na grzbiet.

Felly

Shanti

Vayneilia

Wbija się oO.

Balanaced

Gość

Zastrzygł uszami, odwrócił się gwałtonie i położył się oddychając ciężko xD

Wardress

- Masz tyle lat co ja, a wzdychasz jakbyś miał ze sto. - warknęłam oburzona ciągnąc go za łapę. x ]

Gość

-ehh ....
Westchną i przewrócił się na bok machając łapami xD

Wardress

- Avee Avelon! Król leniów i .. i.. ciapraczy łapami! - zaśmiałam się gryząc go w ogon. x]

Balanaced

spojrzałem na War - co to za krzyki