Miejsce dla samotnych

Saska

Przyszła, siadła daleko od wszystkich przy drzewie.

Orussis

Leży w krzakach . Pokaleczona ze złamaną łapą . Cicho kwiczy z bólu

Saska

Zaczęła płakać
łapała się za głowę po chwili jej oczy zalały się krwią i wpadła w szał

Blue Destiny

Spadła dosłownie o milimetr od Saski.
Jej ucho drgnęło.
- Coś słyszę...
Flamy również usłyszała. Rozejrzała się.
- Cyndaquill!!!- wskazała łapką na krzaki

Saska

Zaczęła się trzepać, uderzyła w drzewo, które po chwili spadło na ziemie

Orussis

Co to? xD

Saska

Po chwili uderzyła się głową o inne drzewo, aż widziała ptaszki
-Jestem kompletną idiotką - powiedziała i ześlizgnęła się z drzewa na ziemie

Blue Destiny

Spojrzała na Saskę zdezorientowana.
- Wszystko gra?

Saska

Tak ale widać że jest inaczej - wstała i trochę się kiwała

Demon

przyszedł, podszedł do Saski, stanął koo niej tak żeby mogła się oprzeć - co sie stało? - spytał z troską w głosie

Saska

walłam się O,o

Demon

złapał ją łapami za szyje (ale nie dusił) - co ty robisz? - zapytał, nie rob tak bo jeszcze sobie góza nabijesz.. - powiedział spokojnym tonem

Saska

No to dobrze że sobie nie nabiłam o,o

Orussis

coś się stało?? - spytała cicho

Demon

Zerknął na Oru$$ - witaj, my się nie znamy, Demon - rzekł
- Nie wiem co sie jej stalo, ale bidulka moze sobie coś zrobić takim ciagłym uderzaniem w hłowe - spojrzął na Sas z troską...

Orussis

Oru$$... Dla przyjaciół Or... Ori... - przyszła zobaczyć co się stało z Sas, poruszała się z gracją - nic jej nie będzie - uśmiechnęła się - to twarda wilczyca...

Demon

- oby.. - uśmeichnął się do Oru$$ - ładne imie - smile - Zostaniemy przyjaciółmi? - sptytał

Orussis

Dziękuję - uśmiechnęła się - przyjaciółmi zawsze możemy zostać - potrzepała rzęsami

Saska

ała :)

Orussis

żyjesz, kochana? - uśmiechnęła się do Sas