Miejsce dla samotnych

Sepira

Spojrzała na wilczyce.

Keys

-Keys jestem-powiedział czując na sobie czyjś wzrok.

Sepira

Spojrzała na Keysa- Sepira- mrukneła.

Wardress

Lekko dygnęła. Nic nie odpowiedziala. - Nie widzisz, tak? - zapytała Keys'a łagodnie.

Sepira

Połozyła łeb na łapy.

Wardress

Poczuła się zignorowana. SPojrzała na Sepirę.

Sepira

Look na War.. xD

Keys

- A co, nie widać? XD -brecht do War x3
-Miło mi - smile do Sepiry.

Sepira

Usmiechneła sie lekko.

Keys

Tyknął ją kijem w łapę.
-Co Ty taka, przygnębiona, co? x3 -poff do Sepiry.

Sepira

Odsuneła łape- eh.... dlatego ze nikt mnie nie chce- mrukneła.

Keys

- A Ty myślisz, ze jak będziesz szukać, to Cię ktoś weźmie? Partnera się nie szuka, kiedy będzie trzeba, sam do Ciebie przyjdzie w nieoczekiwanej chwili x3 Taka jest prawda.-powiedział.
-To nie koniec świata.

Sepira

Spojrzała na niego- tylko kiedy on przyjdzie - westchneła.

Keys

-Wtedy, kiedy stracisz nadzieję. Szukać nie trzeba. Twoja druga połowa kiedyś się na Ciebie natknie, zobaczysz. -uśmiechnął się do niej.

Handies

przyszedł spojrzała na Wardress prze pamięć przemknęła mu scena gdy ta oto wilczyca strasznie go wystraszyła a potem jego ojciec Flame musiał z nią walczyć ...
był wtedy mały co prawda teraz tez jest mały ale ma większe doświadczenie
przyglądał jej się z dziwną miną jakby chciał zbadać każdy milimetr jej ciała również duszę ...

Keys

Wyczuł szczeniaka.
-Hej, młody xd -powiedział xd

Handies

spojrzał z wyższością próbując zachować powagę jednak jego wiek przezwyciężył silną wolę ...wskoczył na na głowę Keysa
- siemmm

Keys

Jebut na plecy xDD
-Keys jestem XD w Skrócie Qs xd

Handies

a ja Handies powiedział głośno i wyraźnie miała nadzieję że War go usłyszy
- upadłeś specjalne no nie bo ja ciężki nie jestem ...xD

Keys

-Jaaasne, piórko normalnie oO' -powiedział ledwo co wykrztuszając słowa x3