Miejsce dla samotnych

Yakari Sevile

-Stary wszystko dobrze ?
Zaśmiał się.

Sepira

Spojrzała na Ela.

Hatake

podeszla do Sepiry
co sie dzieje? spytala

Sepira

Spojrzała na Hatake
- nic-
powiedziała, spojrzała na Sasoriego.

Sasori

obrucil powoli głowe w strone El Paso, patrzyl na niego z gory, jego oczy byly czerwone jak u bestii , szczeki nadal zacisniete , stal teraz nieruchomo

Hatake

przeciez widze, co mu jest? wyglada jakby mial kogos zabic... powiedziala do Sepiry zaniepokojona

Athoria

Stała sobie i przyglądała wilkom.

Sasori

już mial skoczyc na El Paso, ale pszeszywajacy ból w jego ciele sprawil ze nie mogl sie za bardzo ruszyc, przed oczami znów przeleciala mu ,,ta,, historia... spuscil łeb w druga strone znow mocno zaciskal szczeki, jego zlosc pomalu przechodziła, ale nie mogl sie do nikogo odezwac

Hatake

spojrzala na Sasoriego, chciala do niego podejsc ale strach nie pozwalal jej... doszla do wniosku ze bestia siedzaca w sasorim jescze nie dala mu spokoju

Kakashi.

ocknął się i wstał

Sasori

spuscil łeb i odszedl kawalek dalej po czym usiadl z zamknietymi oczami i dalej zacisnietymi szczekami, ale coraz bardziej sie uspokajał

Kakashi.

popatrzał na sasori, lecz jego oczy jeszcze nie były do końca przytomne, dał krok w jego stronę

Hatake

nie! zawolala do kakashi, lepiej do niego teraz nie podchodz

Sasori

ruszyl sie lekko i mocniej zaciskajac szczeki szeptal do siebie:
-zrobilem to dla ciebie... a teraz... teraz daj mi spokoj... - jeszcze nizej sposcil leb, ogarnela go teraz ulga jakby jakis ciezar spadl z niego, dyszal lekko

Kakashi.

popatrzał na Hatake, i stanął w miejscu

Hatake

on .. on teraz jest jakis dziwny... spojrzala na Kakashi

Kyuubi · Gość

Wskoczyła na Kashke dusząc go XD.

Kakashi.

*warknął cicho, widać że nie lubił takich wilków, usiadł*

Sepira

Spojrzała zmartwiona na Sasoiego.
Wstała, podeszła do niego.
Usiadła obok.

Kyuubi · Gość

Puszek nie przejmój się parskneła.