Miejsce dla samotnych

Sherii

- Dawno się nie widzieliśmy, więc co u Ciebie słychać? Znudziłam Ci się już? - zapytała, ale gdy zadawała drugie pytanie na jej pyszczku pojawił się cwany uśmieszek.

Hakuro

Nigdy się nie nudzę a poza tym chyba będę samotnikiem aż do śmierci a ta już blisko-rzekł i uśmiechnął się tajemniczo.-Muszę już iść-dodał i ruszył do wyjścia.

Sherii

- Szkoda - powiedziała i zwiesiła łeb, nie bardzo wiedziała dlaczego Hakuro wspomniał o swojej śmierci.
" Będę tęsknić... " - powiedziała sobie w myślach.

Hakuro

Usłyszał to co pomyślała nikt nie wiedział, że posiadał umiejętność telepatii.Zatrzymał się i stanął jak słup.Odwrócił powoli łeb...-Też będę tęsknić-dodał i stał.

Visse

Wszedł swoim jak zwykle wolnym krokiem. Czy on po prostu był leniwy, że tak wolno szedł!?
Ogarnął wzrokiem wszystkie zgromadzone wilki i wybrał miejsce na spoczynek - wysoką trawę. Usiadł na zadzie, obserwował.

Sherii

// że tak w trące masz pozwolenie o Adminów na telepatię? ^^ //
Stała bez większego zdziwienia, nie usłyszała słów jakie powiedziała do niej Hakuro, była zamyślona. Zastanawiała się dlaczego on może zginąć. Po chwili zapytała:
- A dlaczego wspomniałeś o swojej śmierci? Żebym się o Ciebie martwiła?

Hakuro

//Tak mam ;)//
Prychnął lekko śmiechem-Nie koniecznie potrzebuje żeby się ktoś o mnie martwił-rzekł i usiadł jeszcze na chwilę.

Visse

Zauważył w końcu znajomą mu waderę i nieznajomego basiora. Wypadałoby się przywitać, co? No a więc podszedł do nich pewnym krokiem, uśmiechnął się, ale raczej wyszedł z tego tylko grymas. - Witaj, Sherii. - skłonił łeb, no jakoś tak wyszło. - Cześć. - odezwał się do Hakuro.

Legenda

Spojrzała na wilki. Odwróciła po chwili wzrok i przeciągnęła się leniwie. Odwróciła się na plecy i zamknęła ślepia.

Hakuro

Skinął jej łbem i spojrzał znów na Sherii oparł pysk na łapach i zamyślił się...kątem oka obserwował nieznajomego.Taki z natury nie ufny...

Visse

- Nie masz nawet odwagi odpowiedzieć.. - prychnął pod nosem. Usiadł naprzeciw wadery.

Hakuro

Spojrzał na niego i skoczył przydusił jego drobne ciałko do ziemi-Witaj zwe się Hakuro brązowy łowca niedźwiedzi-rzekł i odskoczył.Zaśmiał się-Może być?-zapytał żartując z wilka.

Sherii

- Witaj Visse. To dlaczego wspomniałeś o tym, że możesz zginąć skoro nie po to bym się martwiła... - powiedziała i uśmiechnęła się do starego znajomego, ale szybko odwróciła wzrok, żeby spojrzeć znów na Haukuro.

Hakuro

-Sam nie wiem..tak się oswajam ze swoim przeznaczeniem-rzekł i zamachał ogonem.Po chwili usłyszał coś postawił uszy i trochę zbladł.

Visse

Warknął z pogardą w stronę Hakuro. - Myślę, że wystarczy żeby zadowolić waszą mość. - uśmiechnął się przesłodko i zaczął omiatać ogonem podłoże.

Sherii

- Zawsze trzeba być optymistą, w każdej sytuacji. Pamiętaj o tym - powiedziała i po klepała przyjaciela po barku. Spojrzała na Visse`a i znów się uśmiechnęła, on bawiła ją samym swoim wyglądem.

Hakuro

Zerknął na niego i warknął głośno zjeżył się trochę i przyjął pozycję do walki jednak nie atakował Visse czekał na bestię, której ryk słyszał.

Visse

- I co się tak patrzysz? Matka uroda poskąpiła mi z wyglądem. - westchnął aktorsko.

Hakuro

-Milcz głupcze-warknął i czekał na swój cel, postawił uszy i przysłuchiwał się.Powoli stawiał kroki w stronę lasu.

Sherii

- Patrzę, bo lubię te Twoje plamki, księżyc i gwiazdkę są takie optymistyczne - powiedziała i znowu się uśmiechnęła.
- Można powiedzieć, że dodają Ci uroku osobistego - dodała po chwili namysłu.