Miejsce dla samotnych

Akita

-trochę czasu -odpowiedziała ,nawet lubię tu przychodzić ,zawsze można się z kimś zaprzyjaźnić .Kiedy popatrzała na swoją łapę zobaczyła już nie małą lecz dużą otwartą ranę. kiedy siedziała na gałęzi to jej tak nie czuła jak teraz gdy skoczyła - sss, powiedziała kiwnęła się i przewróciła....

Charlie

Chadzała samotnie zwiedzając krainę, jednak brak towarzystwa, zupełnie jej nie przeszkadzał. Przystanęła na chwilę, wpatrując się przed siebie, po czym klapnęła na zimnej glebie.

Akita

Popatrzyła na nowo przebytego wilka ,kiwnęła jej na przywitanie i nadal zwijała się z bólu,nic nie mówiąc oddaliła sie na 1 metr zostawiając za sobą dużą plamę krwi .

Ray

Ruszył za nią - Pokaż to. - wziął jej łapę i zaczął oglądać dokładnie. - Mogę Ci opatrzyć. - zaproponował. Nie zauważył Charlie, która się tu pojawiła.

Akita

-jej dzięki tak bardzo była bym ci wdzięczna -krótko odpowiedziała ,z bólu już nie mogła wytrzymać ,gorzko i ze smutkiem zawyła z całych sił . Spojrzała się na wilka ...

Ray

Z przepaski z sakiewką wyjął maść z ziół, wodę, bandaż z lnu. Najpierw przemył i odkaził, posmarował maścią i zabandażował. Schował resztę i uśmiechnął się - Lepiej? - spytał. Po tej miksturze na pewno będzie lepiej - pomyslał.

Charlie

Popatrzyła na obecnych i delikatnie skrzywiła łeb, widząc patrząc na plamę krwi. Poprawiła grzywkę, opadającą na jej ślepia, po czym odwróciła się w drugą stronę, patrząc gdzieś przed siebie.

Akita

-uf od razu lepiej ! - dzięki że się mną zająłeś już dłuższy czas chodzę z małą ranką ale gdy skoczyłam z gałęzi musiało mi się pogorszyć ,jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI !
spojrzała sie na wilką szeroko sie uśmiechnęła i powiedziała - wierz co nawet cię lubię chociaż jeszcze nikomu tego nie mówiłam jesteś moim pierwszym kumplem !

Ray

Dostrzegł Charlie i usmiechnął się - Witaj znowu. - zawołał do niej i usiadł obok Akity. Zawinął ogon wokół łap, dzięki niej jego rany wyglądały teraz lepiej. - To fajnie. - odrzekł do Akity i uśmiechnął się szerzej.

Charlie

Odwróciła lekko łeb, lustrując uważnym spojrzeniem wilki
- Cześć - przywitała się tylko i powróciła do poprzedniej pozy.

Akita

hmm...zamyśliła się na chwilkę - powiedziała do
Ray'a to jest twoja nowa kumpelka ? , chciała wskoczyć na jedną z gałęzi lecz jej sie to nie udała już była bardzo blisko ale gdy jedną łapą złapała się drzewa i nie mogła sie dalej wdrapać z hukiem z niego zleciała ... i znowu to samo ! wydarła się najgłośniej jak potrafiła !!!

Ray

Spojrzał z politowaniem na Akite. Wziął ją na grzbiet i skoczył na jedną następnie na drugą gałąź aż posadził ją wysoko. Zeskoczył do Charlie i przewrócił ją - Obrażona? - spytał.

Charlie

Przewróciła się tak, że leżała teraz na plecach
- Obrażona? A niby na co? - zapytała posyłając wilkowi delikatny uśmiech. Kątem oka spojrzała na akitę.

Akita

Wkurzona na siebie wilczyca tylko kiwnęła mu na znak wdzięczności,była tak zła że ze złością zdarła opatrunek i bez żadnej trudności zeskoczyła z drzewa łapa zaczęła ją dwa razy mocniej boleć ale tego po sobie nie okazywała,z bólu łza spłynęła jej po pyszczku z wielkim żalem że była taka słaba i niezdolna do skoczenia na niewielkie drzewo położyła się ... nie miała dokąd pójść pomyślała że troszeczkę tu zostanie miała tylko nadzieję że z jej łapą nie będzie coraz gorzej ........

Daria

Zawyła jak wilk nad zwycięstwem, schwyciła zajączka.

Whitewind

Przyszła i rozejrzała się - Ish nu palah - przywitała się i usiadła - Whitewind jestem - dodała.

Alexy

Jęknęła przekręciła się z brzucha na grzbiet i z powrotem i wstała. Coś ją w tym miejscu pośród tych wilków zdołowało. Zignorowała nowo przybyłą wilczycę. wyszła stąd. Ona nie potrzebowała przyjaciół. Doprawdy?

Akita

Usiadła wbiła pazury w ziemię i jedynie przelotnym spojrzeniem zilustrowała przybyłego niedawno wilka .Hmmm... zamyśliła nadal się jej nudziło, powróciła do dawnej pozycji .

Luna

Przyszła na polanę ze spuszczonym ogonem, wyglądała na przybitą. Położyła się przy najbliższym drzewie.

Akita

Spojrzała na przybyłą tu młodą wilczycę , podbiegłą do niej - powiedziała miłym głosem- hej jestem akita a ty ? hmm ... zamyśliła się i dodała - ej co jest ? - widać że humor ci sie zepsuł ....