Miejsce dla samotnych

Lilia

-Nie jestem za młoda?-jęknęłam
//mogę zmienic av//

Katara

-Nie-odpowiedziałam uśmiechając się do wilczycy.

Lilia

Uśmiechnęłam sie nikle
-Mi też się on podoba..Nie przeszkada ci to?-spytałam gwatłownie przypominając sobie o czymś co miałam powiedzieć.
Dodałam:
-A jestem ładna?

Katara

-Jesteś ładna ale proszę cie pisz z jakimś innym wilkiem-odpowiedziała smucąc się troche.

Lilia

-Cześć Ortanus-przywitałam się z nim
Dodałam:
-Katara nie chcę ci odbierać miłości ale wątpię zebym kogoś spotkała.-powiedziała z wahaniem w głosie.

Katara

-Dlaczego tak mi robisz?-zapytałam wilczyce.

Lilia

-Mozemy być chociaż przyjaciółmi?.Nie zakazuj mi.Nie lubię tak....A zresztą obu nam sie podoba ten sam wilk.Dziwne,może kiedyś sen przepowie spotkanie innego wilka to zostawię w spokoju Ortanusa-odrzekłam spokojnie
//dziwne ale jestem jasnowidzką//
A masz zgodę od adminów na jasnowidzenie? -.-
She.

Katara

-Rób co uważasz-odpowiedziałam z łbem opuszczonym na dół.

Lilia

-Kataro ty nie rozumiesz tego...Jak chcesz to mogę sie odczepic od niego.Nie smuć się.Cóż,rudno ja zaczekam.Na miłoś-odrzekła smutno

Katara

-Zrobisz to dla mnie?-zapytałam się wilczycy i czekałam na odpowiedź.

Lilia

-Tylko dla ciebie.Niemoge patrzeć jak ty płaczesz-odrzekła w lepszym nastroju

Katara

-Dzięki na prawdę-odpowiedziała skacząc z szczęścia.

Lilia

-Nie ma za co-odpowiedziałam choc w głębi duszy miałam złamane serce.
//odpisz na wodospadzie,oki??//

Katara

-Ok odpiszę na wodospadzie-odpowiedziałam wilczycy.

A może by tak dłuższe posty? Radzę zobaczyć regulamin.
She.

Lilia

Zasmiałam się wesoło do niej byłam szczęśliwa

Katara

-Dlaczego się śmiejesz?-zapytałam trochę zdziwiona.

Lilia

-Bo ciesze sie razem z tobą-usmiechając sie do wadery
//zaraz musze spadać//

Katara

-To super-odpowiedziała i czekała na odpowiedź.

Proszę o dłuższe wypowiedzi.
Des

Kina

Wolnym krokie przybyła wadera ,siostra Lili
-Jak się nazywasz?Czy możemy być przyjaciółkami?Udzielę wam ślubu jeśli chcecie tylko gdzie?-powiedziała wadera
-Jestem Kina i złapała ogon wadery latający w powietrzu.

O, jesteś księdzem? xp
Nie potrzebnie robisz 2 razy "spacje" w niektórych miejscach.
Des

Katara

-Hej-powiedziałam i spojrzałam na wilczycę.
-Mogę być twoją koleżanką-powiedziałam wesoło i czekałam do wilczycy.