Miejsce dla samotnych

Amidia

Amidia machnęła ogonem.Ave!Miłość jest jedna.Uniosła łeb poważnie obserwuwając pozostałe wilki omiotła wolnym wzrokiem niezbyt zainteresowana.Uniosła wyzej łeb.Obserwując uważnie wilki myślałam.

Heroine

Renn! Idziemy. Zawołała po pewnym czasie wilczyca. Renn powolnie przyszła do niej wlepiając zwoje brązowe, wielkie ślepia we mnie chcąc ją zmiękczyć swoim błagalnym wzrokiem.
O nie! Nie ze mną te numery. Powiedziała wilczyca. Unikała jednak spojrzenia margaja. Powolny krokiem wyszła z tej krainy.

Amidia

Ona również wyszła razem z Harmesem.

Kitara

Kitara podskoczyła jak oparzona.Czyżby zmorzył ją sen.No tak zasneła,wszystko jasne.Otrzepała się z liści,i rozejrzała się po okolicy.Przez chwile nie czuła powietrza,które muskało jej uszy.Gdy lekko trzepła uchem poczuła zimno,dokuczliwe zimno..Dojrzawszy wierzbe nieopodal jej ruszyła ostrożnie w jej strone.Gałązki wierzby opadały jej na pysk.Oparła głowe o kore drzewa,i lekko zmrużyła ślepia.

Mizu

Mizu także bawiła się z margajem... Ale potem kot musiał iść ze swoją właścicielką. Właścicielką?! No to fajnie... Mizu została tutaj tak sobie sama. Zdana na siebie. Było tu coraz mniej wilków i żadnego w jej wieku lub młodego. Tak... To było pewne. Będzie jej się nudziło. W takim razie... Pójdzie gdzie indziej. Wesołym krokiem poszła w kierunku jej nieznanym :D

ShameWolf

Wpadł tu wolnym krokiem.

Asaroth

Weszła wolnym i smutnym krokiem.Nie miała partnera i co gorsza nikt jej nie chciał.Smutnie popatrzyła w niebo.Przelatywały na nim para ptaków.
- One nawet nie zaznały tego co ja - pomyślała i usiadła na trawie.

ShameWolf

wilk zauważył ją.Uniósł łeb
-Czeeść-powiedział do niej wilk

Asaroth

Asaroth spojrzała na basiora który do niej zagadał.Był bardzo przystojny.Po chwili powiedziała
- Cześć - powiedziała i zbliżyła się do basiora - Jak ci na imię? - zapytała.

ShameWolf

-ShameWolf-odpowiedział wilk i popatrzył na niom tajemniczo.

Asaroth

- Asaroth - odpowiedziała.- Jesteś bardzo ładny - powiedziała i się zarumieniła.Nie wiedziała skąd w niej się zebrała taka odwaga.Odwróciła łeb by ShameWolf nie zauważył jej zmieszania.

ShameWolf

-Ładne imię-pochwalił je basior.Tajemniczo uniósł obie brwi.

Asaroth

- Czemu tak uniosłeś brwi? - zapytała.

ShameWolf

-Masz za sobą jakieś związki?-zapytał unosząc łeb.

Mizu

Sorry, że off'topuje. Ale mnie to denerwuje! Ja wiem, że to nie moje zadanie ani nic. No ale czy na prawdę tak trudno napisać jest przynajmniej 3/4 porządne zdania? Jeszcze raz powiem (i pewnie nie ostatni -.-): 14 PUNKT REGULAMINU ! MINIMUM 15 SŁÓW! Dziękuję za uwagę ;3

Gość

Smukła sylwetka owej wadery kroczyła wolno przed siebie.Zielone ślepia lustrowały rozmawiające ze sobą wilki.Lorien uniosła prawom brew ku górze.Rozejrzała się za jakimś drzewem.Tak,cień by się przydał.Nie daleko jej rosła olbrzimia jabłoń.Jej złociste liście aż kusiły by do niej podejść.Obróciła się i ruszyłą w jej strone.Oparła ciało o kore i położyła się wygodnie pod jabłoniom.

ShameWolf

Przyjzał sie jej ze zdumieniem i łagodnym spojrzeniem na Asorath.

Asaroth

- Ja nie miałam żadnych związków a ty? - odpowiedziała i popatrzyła na niego.

Sekai

/K***a!Ludzie piszcie posty minimum 15 wyrazów!Czy to tak trudno!?Jak wam trudno mózgownice ruszyć i napisać tyle co potrzeba to na co się na takie fora rejestrujecie!Sory za of../

ShameWolf

wilk uniósł łeb.Tajemniczo podszedł do niej
-Nie...Chcesz być mojom partnerką?-zapytał wilk.
Drżał.Jego łąpy trzęsły się.
-I pójdźmy gdzieś oki-powiedział wilk.