Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:41, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Na serio. W realu. - Gress kichnął, bo wadera gilała go ogonem w nos. Samiec przytulił się do Shazzy tak, że stykali się klatkami piersiowymi. Basior zaczął delikatnie przesuwać łapę po jej talii, jednak wiedział że na to czas będzie w norze, więc tylko ją pocałował i był gotowy do marszu.
- Idziemy do nory? - zapytał ją i zniknął w lesie.
//Shazza napisz w naszym legowisku że ty sprzątasz i czyścisz naszą norę bo mam fajny plan XD//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:56, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Tak. - Zakomenderowała i zaczęła się kierować do wyjścia.
Cóż, taki fart ją dziś spotkał. Spojrzała jeszcze na niebo. Było dość ciemno. Jednak potem pobiegła po zapachu partnera.
zt.
[Brak veny]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Death
Dorosły
Dołączył: 03 Kwi 2011
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z piekła Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:58, 15 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Trochę się zamyślił, ale słyszał wszystko słowo w słowo. No cóż, jednym słowem dostał kosza. Jednak on nie szukał partnerki na jakiś czas. Wolał się oswoić z tym miejscem. Jest to bardziej wredny wilk, może polubił Shazze, ale jako przyjaciółkę. W pewnym momencie, wilk wstał i ruszył do wyjścia.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:51, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
Shinq wyłoniła się zza czarnej ściany lasu. Stanęła i rozglądała się przez jakiś czas. Jej uszy próbowały wyłapać fale dźwiękowa, lecz nie mogły. Nie było tu nikogo. Samica psiknęła, pyłki traw gilgotały ją w nos. Lekkim truchtem pobiegła na sam środek tej polany. Łapy Shin z niesamowitą gracją dotykały podłoża. Lecz waderze nie czas był na pokaz mody. Usiadła i spojrzała na księżyc. Pełnia. Księżyc we własnej osobie.
Zawyła. Zawyła smutną pieśń o samotnym życiu. Każdemu by łza z oka spłynęła. Tak pełna bólu i rozpaczy. Wilczyca jednak nie płakała. Skończyła wyć, a jej łeb cały czas był ku górze. Medytowała. Pył okrążył ją całą. Jakby wir. Wyglądała jak magiczka, chociaż nią nie była i nie wypowiedziała żadnego słowa ani czaru. Zaczęła głęboko wdychać i cicho wydychać powietrze. Próbowała sobie przypomnieć wszystko. Wszystko to, co znała przed zmianą i wszystko to, co zrobiła źle. Żałowała, że zaatakowała Viy. Naprawdę tego nie chciała. Tamtego dnia wpadła w furię. Bała się też, że jej przybrany brat, Xytherian się obrazi i nigdy już nie odezwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leavi
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:19, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
Smukła wadera o wręcz piaskowym kolorze futra przechadzała się pomiędzy świeżo zielonymi trawami. Delikatnie stawiały łapy przed siebie, ogon podążał za nią... Poruszała się z wyjątkową, kocią gracją. Jej złotawe oczy lustrowały okolicę w poszukiwaniu czegoś... interesującego, czemu mogłaby poświęcić choć chwilę... Gdzieś niedaleko ujrzała zieloną wilczycę. Chyba były w podobnym wieku, choć... czy jest sens oceniać "na oko"? Ale... działo się tu coś dziwnego, nie wiedziała co. Pyłki kwiatowe otaczające waderę wyglądały nadzwyczajnie, czy to możliwe, że spotka maga we własnej osobie? W sumie... Wujek Sammy jest magiem, ale... nie miała okazji z nim o tym rozmawiać. Z drugiej strony, jeśli wilczyca ma styczność ze swojego rodzaju magią to jest od niej starsza, ot co! Leavi podeszła nieco bliżej, jednak nie za blisko i usiadła. Przyglądała się wszystkiemu z przekrzywioną delikatnie głową. Będzie przeszkadzać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mystic
Dorosły
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:11, 27 Maj 2011 Temat postu: |
|
Mystic zjawił się tu niespiesznie. Już po pierwszym wdechu i wydechu wiedział, że to nie miejsce dla niego. Usiadł w pobliżu i spojrzał na wilki. Wcale nie było tak ciekawie. Jednym słowem same nudy. Nic do roboty, wszyscy sie rozleniwili... Nagle jednak znów mu przyszła na myśl Atrita. Nie mógł czasami przestać o niej myśleć. Niby to galopem ruszył z miejsca niczym strzała.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mystic dnia Pią 19:11, 27 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stille
Wojownik
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Znikąd. Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:36, 06 Cze 2011 Temat postu: |
|
Shinq przestała myśleć. Pył rzuciła ku księżycu i wstała. Spojrzała na Leavi.
- Witaj, jestem Shinq. Nie jestem Magiem. Chciałam nim być, ale nie mogę. To by zniszczyło mi życie. - powiedziała do samicy. Jej oczy zalśniły niebieskim blaskiem. Jak u Gress'a. W końcu byli spokrewnieni. Była młodsza siostrą, ale ślepota ją ominęła. Dlatego nie jest niewidoma.
Samica rozłożyła skrzydła, by sobie nimi powachlować w czasie biegu i wybiegła stąd.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leavi
Dorosły
Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:25, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
- Eee... - Nawet nie zdążyła nic powiedzieć ponieważ dziwna wadera opuściła to miejsce... Z powiększonymi źrenicami wpatrywała się w miejsce gdzie owa wilczyca zniknęła. Ej no... wtf?!
- Skąd ona wiedziała o magu?! - Wykrzyczała zdziwiona. Przecież... ona o tym pomyślała i to byłby na prawdę dziwny przypadek gdyby ta tak trafiła w jej myśli, no... w ich temat! Czy jakkolwiek to nazwać. Potrząsnęła nadal zdziwiona łbem i nie mając nic ciekawego do roboty... Poszła w stronę lasu gdzie w cieniu drzew... najnormalniej zniknęła.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yumi
Latający Tropiciel
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:47, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
Yumi ciągnęła dalej za sobą Heroine, która... nie kontaktowała? Trochę dziwne, nawet jak na nią. Wilczyca miała tylko nadzieję, że ta nie będzie zła z powodu... takiego iż... większość Krainy została właśnie nią "zamieciona" XD. . Po chwili podniosła wzrok i rozejrzała się dookoła siebie.
- Eeee... - Co więcej miała powiedzieć? Zakładając oczywiście, że coś powiedziała, że można było to nazwać słowem. Jakim cudem znalazły się właśnie tu?! Chciała trafić nad jezioro, jeśli trzeba by robić jakieś "drinki trzeźwości" XD, to zrobiłaby je z morskiej wody i glonów lub czegoś w ten deseń. A tu to jedynie ma niewielki strumyk o niewiadomych właściwościach... W sumie... jak wiele innych zbiorników wodnych XD.
- Dobra Her, wstajemy! Budzimy się! - Krzyknęła siadając naprzeciwko niej i mając nadzieję, że zaraz te powieki zaczną się podnosić, a usłyszy normalne słowa niżeli jakieś pomruki (O.O" ?).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:58, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
Basior zjawił się w tym oto miejscu. Mgła jak zwykle towarzyszyła mu w każdej wyprawie i stykając się z ziemią, trawa delikatnie płonęła oczojebnym, niebieskim światłem. Wilk usiadł na jakimś głazie i rozmyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kramisha
Dorosły
Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:04, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
Wadera przechadzała się po krainie, szukając jakiś...Ciekawych osób, które mogłąby poznać.
Pojawiła się w Miejscu dla Samotnych, miejscu, w którym mogła poszukać ciekawych, samotnych basiorów.
Tia.
- Cześć - mruknęła do nieznajomego basiora.
Przeszła tuż obok niego, lekko ocierając się ciałem o jego bok.
- Kramisha - przedstawiła się, po czym wbiła wzrok w samca. - A jak pan ma na imię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:21, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
Basior spojrzał na waderę. Zwykła jak każda inna.
- Raven. Imie me znane w całym piekle. - przedstawił się.
- Mam nadzieje że nie jesteś jedną z tych sweetaśnych waderek, co? - zapytał. Obejrzał ją całą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kramisha
Dorosły
Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:26, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Huh, sweetaśnych? Skądże - pomachała łbem na boki. - Obrzydzają mnie te sweetaśne teksty. - dodała po chwili pomrukiem.
Jej ogon zaczął miarowo kiwać na boki. Prawo. Lewo. Prawo lewo. Złote oczy błyszczały, wbite były w Ravena.
- Hm...Wyglądasz na kogoś wyjątkowego -mruknęła po dokadniejszych oględzinach samca.
O tak. NIe wyglądaj na szarego, zwyczajnego basiora. Emanowała od niego siła, moc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:30, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
Basior westchnął.
- Możliwe, jako iż demonem mam zaszczyt być. - oznajmił. Przyjrzał się jej dokładniej. A może nie była taka jak inne? To sie jeszcze okaże...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kramisha
Dorosły
Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:36, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
- TO czuć. Emanujesz...innością. Siłą. Mocą - mruknęła.
Tak, emanował innością. A inność ją pociągała. Jej ogon co jakiś czas zachaczał o końcówkę ogona demona. Jej grzywka przykryła jedno oko. Tak, wieczny problem Mishy. Odgarnij grzywkę. Odgarnij grzywkę, do cholery, i tak w kółko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:51, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
Basior wyczuwał to że ta zahacza o jego ogon. Specjalnie powiadacie? Na pewno tak... Wadera była inna, mroczniejsza i bardziej... inna, pociągająca i... piękna. Tak, piękna. Grzywka? Kichać ją. I właśnie to był TEN moment. Kiedy wyczuł że ta znów zahacza o jego ogon, on owinął go całego wokół jej ogona i pociągnął do siebie. Nie szarpnął a pociągnął. Dlatego też teraz wadera leżała na plecach a basior stał nad nią. Namiętność? Przelotna miłość? Porywczość? A może brutalność? Tak, to można znaleźć w jego arsenale. Basior nachylił łeb nad ucho wadery a czerwona mgła otoczyła ich tak że nie było ich widać, tylko duża, czerwona kula mgły.
- A może chcesz poczuć tą inność? Siłę? Moc? - szepnął a jego długi ogon przejechał końcówką po jej podbrzuszu tak aby wywołać falę przyjemnego mrowienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kramisha
Dorosły
Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:55, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
- Chętnie - mruknęła, wpijając się w jego usta.
Jej pazury wbiły się w grzbiet samca. Przybliżyła swoje biodra do jego bioder. Jej ogon zaplątał się wokół ogona Ravena.
- Masz coś...Ciekawego do zapropowania? - mruknęła między pocałunkami.
Jej oddech już był ciężko. Język Mishy gładził podniebienie samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:03, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
Basior nie spodziewał się takiego obrotu akcji. Nie opierał się jej pocałunkom. Wręcz przeciwnie, dodatkowo swym wężowatym ozorem tańczył w jej ustach niczym zawodowy tancerz. Kiedy nastąpiła krótka przerwa spojrzał jej w oczy.
- Wszystko ale... na to trzeba zapracować. - mruknął. Ach... jak on lubi kiedy to samice wszystko rozpoczynają. Ale to on to zakończy. Basior odplątał swój ogon od jej ogona i zaczął przejeżdżać ogonem po całym podbrzuszu wadery. Wyżej, niżej, i tam gdzie nawet nie powinien. W końcu zrobił obrót tak, aby to wadera była na górze tym samym jakby mówiąc "Pokaż na co cię stać..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kramisha
Dorosły
Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:12, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
Przylgnęła całym ciałem do samca, Jej pazury jeżdziły namiętnymi ruchami po jego torsie, usta przylgnęły do jego warg. Jej puszysty ogon gładził jego podbrzusze, jak i jego męskość.
Wyystarczy. Teraz czas przejść do sedna.
Kazał jej zacząć? zapracować? proszę bardzo. Sama przylgnęła do niego biodrami. Już po chwili czuła jego męskość w sobie. Jej biodra poruszały się do tyłu i do przodu. Po chwili lekko zwiększyła tempo. Pomiędzy pocałunkami było słychać jej jęki pełne podniecenia, rozkoszy. W spaźmie odetchnęła ciężko i znów przylgnęła do niego ustami. łapy nadal jeździły po torsie samca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hiretsuna Shinigami
Latający Wilk
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Z Piekła Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:19, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
No tego to sie serio nie spodziewał. Ale jak już to już! Do roboty leniwy wilku!! Basior zaczął także poruszać się w jej wnętrzu zgodnie do jej ruchów. W końcu znowu się przekręcił tak żeby to on tu dominował. Brutalności? Prosze bardzo. Wilk przyspieszał tempo i coraz to mocniejsze pchnięcia powodowały jej jęki? Chyba tak. W każdym razie oderwał się od jej ust aby pocałunki składać na jej szyji jak i piersiach. Ale pracy biodrami nie zaprzestawał. Czasami specjalnie stawał w jej środku jak najgłębiej aby znowu zacząć prace.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|