Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:53, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
// Hyh, skoro masz dość to mogę się ulotnić, nie lubię się narzucać :P//
Władca został nazwany... Panem? Ha! Dobre... Widocznie, samica spotyka się pierwszy raz z taką szkaradą i w dodatku chyba nie zauważyła, że nie żyje?
Zaśmiał się donośnie jakby na złość.
- Problemy żywych. Zawsze tak będzie. Twoja dusza cierpi i ja to czuję. I nawet wiem przez kogo wywołane jest to cierpienie. Czyżby mój były braciszek narozrabiał? - zarzucił pytaniem, ale przecież znał odpowiedź. Głupi nie był, ale niech ta wadera się troszkę pomęczy... Już nie oczekuje, że będzie się go bała, ale sam fakt, iż cierpi, napawa siłą złego ducha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:58, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
Fuknęłaby, gdyby była kotką. Ale jest wilkiem. Psowatym, więc nie fuknie. Zamiast tego spojrzała na niego jak na jakiegoś oszołoma. Wiedziała, że nie żyje, może była młoda, ale ducha od żywego wilka poznać potrafiła. Poruszyła niepewnie uchem.
- Pan wybaczy, nie znam ani Ciebie, ani Twojej rodziny, tym samym nie znam Twojego brata. - zauważyła, wzruszając nieco barkami. Machnęła delikatnie ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:03, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
Oho... Nie zna Mort'a powiada... Dziwne, jak szybko jej się to wszystko odwidziało!
- Nie znasz powiadasz... Myślę, że to jest kłamstwo, ale niech Ci będzie, że był i będzie dla Ciebie nikim. Próbujesz schować przede mną prawdziwe odczucia? Nie łudź się bo to i tak Ci nie wyjdzie. Ja doskonale wiem co czujesz, jednakże mdli mnie na samą myśl o tak nieszczęśliwych wypadkach, Jej! - wrzasnął swym basowym tonem, że okoliczne ptaszynki po prostu zwiały w popłochu. Wadera także mogła nieco ucierpieć, bo zaznaczmy, że Zjawy i inne takie, nadają na innych częstotliwościach, toteż dla żywych mógłby być to pisk lub uderzenie pioruna o ziemię...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:05, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
Skrzywiła się, skuliła, jakby chcąc schować głowę w ramionach.
- Powtarzam CI, że nie znam Ciebie i nie wiem, kto jest Twoją rodziną. Zbyt głupi jesteś, żeby to pojąć? Może jakbyś użył imion czy coś... - Mruknęła. Targały nią na tyle silne emocje, że nie do końca była sobą. Podobnie, jak pewna była, że sobą nie był MOrt... będzie musiała odnaleźć jego albo Elenę, żeby upewnić się, że samiec jest cały oraz zdrowy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:11, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
Massacre sądził, iż wadera skapnie się o co chodzi, ale najwidoczniej była zbyt roztrzepana i przepełniona różnorakimi emocjami.
- Moooooorciik. - przeciągnął to słowo tak bardzo, że trwało to może z 3 sekundy. Towarzyszył mu przy tym szyderczy uśmieszek, co też wskazywało, że wadera nie miała do czynienia z miłym duszkiem niczym kacperek. O nie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:17, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
Odwróciła wzrok, co stanowiło pewną reakcję na to imię. Zagryzła dolną wargę.
- Morta już nie ma. Nigdy nie powinno go dla mnie być. To tylko... tylko urojenie. - potrząsnęła gwałtownie głową, jakby chcąc w ten sposób wyrzucić z niej wszelkie myśli, dotyczące brata tego ducha, jak się własnie okazało. Na marne. On tam ciągle siedział.
- Martwię się o niego... przed chwilą... - powróciła spojrzeniem na zjawę - był taki inny, taki nieprzyjemny... Jakbym była tylko śmieciem, nic dla niego niewartym. - warknęła, znów spuszczając spojrzenie. Tak, nie powinna się zwierzać, nie jemu. Ale musiała to z siebie wyrzucić. Żałosne, nie miała nawet z kim porozmawiać, komu wypłakać się na ramieniu. Pozostawał tylko jej brat, ale nie chciała psuć jego szczęścia własnymi problemami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:23, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
Massacre wysłuchał jej zwierzeń, ale sądziła, że ów Zjawa przyjmie je tak... Szczerze? Gdzie tam!
- Na Twoim miejscu nie martwiłbym się tym pachołkiem. Zresztą... Nigdy nie zrozumiesz co w nim siedzi, bo jesteś za dobra dla niego. - uniósł się nad ziemią ponownie, przelatując nad źródłem i zwieszając się w powietrzu.
- W jednym masz rację... Mort'a już nie ma. Jeszcze... Trochę i będzie po wszystkim! - znów wykrzyknął, ale tym razem z dodatkiem donośnego, złowieszczego śmiechu. Musiał przyznać... Ten śmiech był naprawdę złowieszczy i pasował do Władcy.
Chyba Massacre się nie przedstawił, ale cóż... Może wyjawić waderze swe imię.
- Jam jest Massacre - Władca Świata Zmarłych i Dusz. - oznajmił, jednocześnie uciszając swój śmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:26, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Taimi, śmieć. - odpowiedziała tym samym na zaprezentowanie miana przez ducha. Nie był więc zwyczajnym duchem? Słodko! Nie przejęła się śmiechem czy pogróżkami, a może po prostu nie dotarły one do jej mózgownicy?
- On... nie jest pachołkiem... nie mów o nim w ten sposób, proszę. Nie przy mnie. Za dobra? Co masz na myśli? - zapytała, spoglądając na niego niepewnie zielonymi, smutnymi ślepkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:34, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Niepotrzebnie przywiązałaś się do niego. I tak jego czas niedługo wybije, a Tobie złotko dobrze radzę... Zapomnij o nim, bo nigdy więcej go nie ujrzysz. - zdradził się w dodatku, bo przecież Taimi i tak go nie odnajdzie, zanim dopadnie Mort'a śmierć. Pewnie to szok, że brat pragnie śmierci brata, ale to nie tak... Mort, jak podkreślił Władca, nie był już jego bratem, ale zdrajcą, bo nie poszedł w ślady Massacre'y, a ponadto nawinął się jeszcze na wrogość paru samców z tej krainy, ot co.
- Żyj póki możesz, bo nigdy nie wiadomo kiedy przyjdę i po Ciebie, hmm. - wypowiedział się jakby to była groźba, ale w rzeczywistości nią nie była. Już wystarczająco o tym nasłuchała się Nirdosa i zwyczajnie puściła to parą z uszu. I słusznie, bo nie będzie się spodziewała dnia ani godziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:37, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
Pokręciła głową.
- Nie. Nie wierzę. Nie możesz ot tak go... zabrać. - żadne inne określenie nie przeszłoby jej przez gardło. Mort. Martwy. Nie, on się nie da, już to przecież przerabiali przed chwilą. Cieszyła się, że żył, że wrócił do Eleny, że może być szczęśliwym - nawet jeśli dla niej zwiastowało to jedynie kolejne tygodnie udręki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Massacre
Władca Świata Zmarłych i Dusz
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dGr Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:46, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Nie mogę... Powiadasz? A właśnie, że mogę. - sprzeciwił się wypowiedzi wadery.
Jednak czas Mort'a jeszcze nie przemijał. W gruncie rzeczy to tylko Mass lubił tak straszyć jego bliższych... Znajomych? Jednakże wyczuwał, że ta wadera mimo swoich "opłakanych" zachowań, nadal coś do niego mogła czuć, ale to uczucie zanikało...
- Na mnie już pora kochaniutka... Możesz zacząć go opłakiwać nawet w moim imieniu. Ha! - rzekł na odchodne po czym wzniósł się ponownie w górę niczym mara nocna i rozpłynął się w powietrzu.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Massacre dnia Śro 22:47, 07 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Taimi
Szaman
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 2108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miami Beach! xD Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:53, 07 Lis 2012 Temat postu: |
|
- Opłakiwać będę jedynie to, że nigdy nie zaistnieje dla mnie. - warknęła za znikającą marą, po czym sama wstała i puściła w końcu ściskany cały czas ogon, na którym w miejscu jej łapek nieznośnie odgniotło się futro. No jakże ona teraz wyglądała? Warknęła głucho pod nosem, po czym ruszyła smętnie przed siebie, z podwiniętym ogonem. Musi znaleźć Mort'a, musi upewnić się, że Massacre kłamał, że w rzeczywistości nic mu nie jest...
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zemi
Dorosły
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:26, 13 Gru 2012 Temat postu: |
|
Przytuptała tu samotna Zemi...ach cóż jej za los wiecznie samotna. Spacerowała trochę spacerowała a potem przysiadła i wpatrywała się gdzieś w dal...Co może robić ciekawego samotna wadera?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:47, 23 Gru 2012 Temat postu: |
|
Miejsce dla samotnych? Tak, tak, tu na pewno będzie święty spokój. Przysiadł i uśmiechnął się pod nosem. kto wie, może to tu spotka swoją miłość? Choć czy uleczy to jego złamane serce?
Wspomnienia, nawroty wspomnień męczyły jego bolącą głowę. Może to migrena? Odwrócił się. Pustka. Jedyna osoba, która tu była to niebiesko - purpurowa wadera, aczkolwiek wyglądała na nieobecną. Położył się na plecach. Cisza... cisza go zadowalała. Było wspaniale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Nowy
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:34, 23 Gru 2012 Temat postu: |
|
Shinigami snuła się leniwie po krainie, którą pierwszy raz widziała na oczy. Piękna. Delikatne płatki śniegu opadały na jej głowę... wyglądała niewinnie. Ułuda. Nagle zobaczyła leżącego Basiora,który rozmarzonymi oczami spoglądał w niebo. Niechętnie podeszła do niego, bo w końcu nie miała innego wyjścia. Nikogo nie znała.
- Witaj. - mruknęła niechętnie ochrypłym głosem. Huh, ładny. Miło by było trochę mu podokuczać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:38, 23 Gru 2012 Temat postu: |
|
Odwrócił się. Słyszał skrzypienie śniegu, powstały pod wpływem kroków nowo przybyłej wadery. Gdy usłyszał jej głos, od razu odpowiedział.
- Witaj. - rzekł sympatycznie, zbierając się na uśmiech. Jakoś trzeba, prawda? jest okazja, może to ona go pokocha? Tego staruszka?
po jego ciele przeszedł dreszcz... dreszcz zimna. Było zimno, tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Nowy
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:58, 23 Gru 2012 Temat postu: |
|
Pierwszy raz poczuła ogarniające ją ciepło. Nie wiedziała co powiedzieć. Miała mętlik w głowie. Wreszcie wydobyła z siebie ciche - Um.. Co słychać? Długo tu siedzisz? - Kurde. Nic lepszego nie wpadło jej do głowy, a tak chciała zrobić dobre, pierwsze wrażenie. Chciała,żeby to przynajmniej on ją polubił...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:06, 23 Gru 2012 Temat postu: |
|
Jego serce boleśnie zabiło. Ona była... piękna.
- Niedługo. - odrzekł, wydobywając z siebie niepewny uśmiech - Jestem Moun'n, a ty? - spytał, siadając. Jego ogon lekko się kołysał. Tik, tak. Wbił ciemne ślepia w waderę. Przesunął się. Bliżej. Nie za blisko? Acz to chyba tylko rzecz gustu, wyszczerzył lekko ząbki. Zakochanie? Możliwe. Choć czy to w jego wieku zdrowe? Huh, raczej tak. Raczej na pewno. Milosc jest zdrowa w kazdym wieku. Czemu miałoby być inaczej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shinigami
Nowy
Dołączył: 20 Paź 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:18, 23 Gru 2012 Temat postu: |
|
- Shini. - Odpowiedziała, nieco zakłopotana. - Miło mi.
Spodobał się jej, ale nie dopuszczała nawet do siebie takiej myśli. Taki jak on nie mógłby zakochać się w takiej waderze jak ona! Usiadła bliżej niego. Czuła, jak serce jej wali mocniej i mocniej. Zarumieniła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moun'n
Dorosły
Dołączył: 27 Maj 2011
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:45, 23 Gru 2012 Temat postu: |
|
Jaki szybki! Złapał Shini za ręce.
- Szczerze? Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. Zostaniesz moją partnerką? - spytał, rumieniąc się. Wątpił, by Shini również go pokochała... ale raz się żyje! Ach, chciałby założyć rodzinę. Mieć dużo szczeniąt. Nie lubił ich, ale swoje- co innego. Swoje kochałby całym sercem. Jeśli tylko Shinigami się zgodzi... wszystko miał zaplanowane. Wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|