Miejsce Gin'a i Evany

Gin

Piękne i ciche miejsce Gina i Evany. Słychać tu szum wody i śpiew ptaków, rosną magiczne rośliny, które w nocy świecą.
Wbiegł tu z Ukochaną i skoczył na zieloną trawkę skulał się w dół pagórka z Evaną. Wylądował na niej i uśmiechnął sie leżąc.
[link widoczny dla zalogowanych]

Legenda

Pocałowała go czule - Kochałam, kocham i będę Cię kochać - wyszeptała wtulając się w jego futerko.

Gin

- Wiem, że kochałaś i wtedy ja tez cię kochałem po tym jak uratowałem ci życie lecz nie umiałem ci tego wyznać. Zakochałem się w tobie po naszym pierwszym spotkaniu...później zawsze gdzieś przy mnie byłaś i nadal nie umiałem tego ci powiedzieć, że zawsze cię kochałem. Szkoda, że zrozumiałem to dopiero teraz - przytulił ją i nie mógł się nią nacieszyć. Pierwszy raz cię tulę i okazuję jak bardzo kocham - dodał.

Legenda

- Ja... - Nie wiedziała co powiedzieć - Myślałam, że... Jestem dla Ciebie tylko przyjaciółką... Wilczycą, którą najchętniej byś zbył... - wyszeptała a w jej oczach pojawiły się łzy...

Gin

- Nigdy tak nie było...ale bałem się...tyle razy byłem odtrącany i raniony, że bałem się ci to powiedzieć. Teraz jestem z tego dumny i...Kocham cię...Kocham cię wreszcie ci mogę to powiedzieć. - wrzeszczał szczęśliwy i patrzył w jej piękne oczy.

Legenda

Już miała się zapytać dlaczego więc nie mówi jej tego we własnym ciele, jednak ugryzła się w język. Kochała jego duszę... Jego umysł... Pocałowała go namiętnie. Była szczęśliwa, że z nim jest... Że jest z osobą, która jest jej najbliższa...

Gin

Otulił ją mocniej - Wybacz, że jestem właściwie tylko z tobą duchem bo me ciało jest inne. Wybaczysz mi? - patrzył na nią a ślepi spłynęły łzy, w tym cielę nikt go poza nią nie znał więc mógł ujawnić swe emocję.

Legenda

Kochała go. Jego duszę i zachowanie... Po chwili odpowiedziała - Tak... Kocham Cię i jestem szczęśliwa, że mogę z Tobą być - rzekła i wtuliła się w futerko Gin'a

Gin

- Jesteś wciąż piękniejsza, z dnia na dzień coraz piękniejsza...- zerwał kwiatek i włożył go jej za uszko. - tak długo...czekałem...może założymy naszą rodzinę. Wspólne legowisko...- wyszeptał jej do uszka.

Legenda

Uśmiechnęła się. Zawsze marzyła o tym. Teraz mogło to się spełnić. Jednak czy dałaby rade? - Kocham Cię i chce z Tobą spełnić życie... - wyszeptała patrząc w jego oczy...

Gin

Przytulił ją i podniósł łapami do góry zaczął się z nią okręcać dookoła. - Też cię kocham...i chcę z tobą być aż do śmierci. Chcę mieć z tobą dzieci, wspierać cię i zestarzeć się z tobą - krzyczał.

Legenda

- Ja też... Kocham Cię całym sercem i duszą... Nie opuszczę Cię aż do śmierci... Przysięgam... - Wyszeptała i pocałowała wilka.

Gin

Usiadł na trawie i spojrzał na nią - Twoje futro zmienia kolor czy mi się wydaję, bo czasami jest białe a czasami...a nie ważne jestem głupi chyba - rzekł i zastrzygł uchem.

Legenda

- Nie mów tak - powiedziała i otuliła go swym ogonem - Jeśli wchodzi się do jeziora zmian jak chce się wykąpać to tak jest - powiedziała lekko się uśmiechając.

Gin

Zaśmiał się i delikatnie musnął jej nosek językiem. Wziął ją za łapę i zaczął się toczyć w dół pagórka. Wpadł na drewnianą deskę i pomysł sam przyszedł mu do łba. - Może po surfujemy? - uśmiechnął się tajemniczo.

Legenda

- Jak za dawnych? - spytała uśmiechając się do niego - Jasne - powiedziała czule go liżąc.

Gin

Wziął ją na łapy i wskoczył na pień, przebierał łapami żeby wturlać go do wody, ale pośliznął się i wpadł razem z ukochaną do wody, zaczął się śmiać.

Legenda

Śmiała się razem z nim. Ochlapała go wodą. Zanurkowała i po chwili się wynurzyła - Kocham Cię - wyszeptała mu do ucha.

Gin

Uśmiechnął się do niej słysząc to wyznanie - To może jeszcze raz - zaśmiał się i wszedł na pieniek wciągając ją. Teraz dryfowali po rzece. Gwałtowny prąd rzeki porwał ich razem z drewienkiem i płynęli teraz w dół rzeki...

Legenda

Trzymała się mocno wilka. Śmiała się co chwile pod nosem. Woda ochlapywała jej futerko miło ją schładzając.