Miejsce Samanty i Rivena .

Samanta

Weszła i rozejrzała się dookoła . Nie było tu jej ukochanego . Położyła się na trawie i czekała z nadzieją , że jej partner wkrótce przybędzie .

Riven

Przyszedł tu , uważnie się rozglądając . Ujrzał Samantę , jego miłość .
- Cześć ! - Krzyknął i podszedł do niej . - Jak się czujesz , Kochanie moje ? - zapytał , usiadł obok niej i uśmiechnął się ciepło w jej stronę .

Samanta

Wadera teraz poczuła dreszcze na grzbiecie . Wiedziała co ja czeka . Odwzajemniła dość sztucznie uśmiech po czym powiedziała głosem nieco stłumionym - Witaj ... Muszę z Tobą o czymś ważnym pogadać - Popatrzyła na niego . Bała się jego reakcji jednak nie chciała go okłamywać . Miała nadzieję , że ta wiadomość nie będzie oznaczała końca .

Riven

Spojrzał jej głęboko w oczy . - Co się stało ? Co chcesz mi powiedzieć ? - pytał , nie odwracając od niej wzroku . Nachodziły go myśli , że coś jest nie tak , ale nadal siedział w chwili ciszy . Czekał aż powie mu , o co chodzi .

Samanta

Samanta polizała go po pysku po czym zaczęła mówić głosem rozżalonym . Zaczęła tez płakać . - Taki wilk .. Kolto , on ... on zrobił ze mną coś czego nie powinien . - Na razie wadera postanowiła się zatrzymać . Nie wiedziała czy mówić dalej .

Riven

Był zaniepokojony . - Mów Dalej .. - odrzekł i spuścił łeb .
Znów czekał w ciszy . Nie wiedział co powiedzieć , od czego zacząć . Czekał aż Samanta dokończy wypowiedź . Tak byłoby najlepiej .

Samanta

- Otóż Kolto bardzo mnie polubił ... Nie mógł się opanować wskoczył na mnie , złapał łapami za biodra i sam chyba domyślasz się co dalej . - Otarła łzy z pyska . Wiedziała , że to zadecyduje o ich końcu . Teraz doszły ją myśli samobójcze . Podniosła łeb i dokończyła krótkim zdaniem - Jestem z nim w ciąży ... - Zapłakana spuściła łeb i zaczęła okropnie szlochać .

Riven

Był zirytowany zachowaniem Kolta . - Cóż , Mogę zaakceptować to i pogodzić się z tym faktem , ponieważ Cię kocham .. - odpowiedział i podszedł do Samanty .
- Nie bój się , nasz związek na tym nie ucierpi - dodał i otulił Samantę tak , by było jej ciepło . - Nie płacz już .. - otarł jej łzy , a po chwili jeszcze bardziej ją przytulił .
Nie był nawet trochę zły . Był szczęśliwy z tego powodu , że jest z nim szczera .

Samanta

Wadera popatrzyła na niego . Na jej pysku pojawił się uśmiech . Teraz dopiero zrozumiała , że to , że jest w ciąży to nie jej wina . Wtuliła się w Rivena i polizała po pysku . Kochała go nad wszytko . - Ten świat jest pełen zdrajców - Rzekła już opanowanym tonem . Mówiąc to od razu pomyślała o DragonWolfie .

Riven

Odwzajemnił uśmiech i liźniecię . - Już Cię nigdy nie opuszczę .. - szepnął do niej , po czym wstał i usiadł przed nią . - Jesteś głodna ? - zapytał . - Jeśli czegoś potrzebujesz , to powiedz , ja postaram się by było Ci najlepiej - Dodał i znów się uśmiechnął .

Samanta

Wadera pokiwała głową co miało znaczyć , że potwierdza to , że jest głodna . Położyła się wygodnie na boku aby nie gnieść brzucha i rzekła do niego - Teraz muszę uważać na brzuszek ... - Popatrzyła na swój brzuch . Na razie nie widać po nim było , że jest w ciąży .

Riven

Przez chwilę siedział w ciszy , ale po jakimś czasie otrzepał się . - Ja , idę do lasu , coś przynieść do zjedzenia . - Wstał na swoje łapska , rozciągnął się i szybko myknął z tego miejsca . - Zaraz wrócę ! - krzyknął podczas biegu .

Samanta

Wadera uśmiechnęła się i położyła łeb na ziemi . Na jej pysku stale widniał uśmiech . Machnęła energicznie ogonem po czym wstała . Brzuch nieco ją pobolewał . Stwierdziła jednak , że to z głodu . Położyła się z powrotem .

Riven

Nagle wbiegł znów tutaj . Był podrapany , jednak trzymał coś w pysku . Była to sarna . Podszedł dumnie do Samanty i położył Sarnę przed nią . - Smacznegooo - dodał od siebie i położył się tak , aby mógł patrzeć w niebo a zarazem patrzeć ukradkiem na jego Miłość - Samantę .

Samanta

Wadera zaczęła delektować się pyszną sarną . Popatrzyła gryząc kęs na Rivena . Teraz dopiero poczuła , że żyje ona tylko dla niego . Kochała go tak jak jeszcze nikt nie kochał .
Kiedy skończyła jeść zostawiła jeszcze trochę dla Rivena . Podsunęła mu sarnę po czym wstała i obmyła sobie pysk w płynącym tu strumyczku .

Riven

Kiedy zobaczył , że Samanta skończyła jeść , odwrócił wzrok od nieba i spojrzał na nią . - Nie jestem głodny .. - stwierdził z uśmiechem na pysku . - Może ją dokończysz ? - zasugerował i znów spojrzał w niebo .Było jak gdyby .. zaczarowane . Nie mógł przestać na nie patrzeć . - Jest tak piękne jak sama Samanta - pomyślał i westchnął .

Samanta

Wadera dokończyła ucztę . Teraz jej brzuch wyglądał jakby była w ciąży . Popatrzyła teraz na Rivena i zapytała - Nie przeszkadza ci to , że to nie Ty przyczyniłeś się do mojej ciąży ? - Była ciekawa odpowiedzi basiora . Stwierdziła , że skoro jest w ciąży to nie znaczy , że nie mogą się zabawić . ;]

Riven

Nie odrywał wzroku od nieba . - Nie , nie przeszkadza mi to ani trochę - odpowiedział jej, po czym się uśmiechnął . Zamknął swoje ślepia , ale nie miał zamiaru spać , chciał przemyśleć całe życie na nowo . Spróbować pomyśleć nad własną rodziną . Uporządkować myśli i wszystko co było dobre a co złe .

Samanta

Samanta popatrzyła na niego z ciepłym uśmiechem na twarzy . Powoli przysunęła się do niego i zapytała go szeptem - To już się nie zabawimy ? - Była nieco zdziwiona trochę tym , że Rivenowi nie przeszkadza myśl , że jego partnerka jest z kim innym w ciąży . Nie chciała mu dać jednak po wyrazie pyska do zrozumienia , że coś jej nie gra .

Riven

Po mału otworzył oczy . - Chcesz się zabawić ?! - Podnióśł jedną brew do góry i zrobił śmieszną minę . Machnął raz ogonem a po chwili podniósł uszy .
Nie wiedział co ma teraz od siebie dodać , jak to robił zawsze i zazwyczaj .