Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:01, 14 Kwi 2011 Temat postu: Nora Gress'a&Bereniki |
|
Jest to jak każda inna nora, tylko większa od lisiej. Zmieści się tam spokojnie kilka osób. Jest jedna wygodna kanapa. Za drzwi służy olbrzymi głaz, który można z jakąś łatwością przesunąć. On uszczelnia tę wielką dziurę.
Shazza szła i właśnie znalazła tą norę. Słowem "Chodź!" przywołała Gress'a. Rozsunęła kamień i wlazła. Jeszcze nie zasuwała go, bo czekała na partnera położyła się wygodnie na kanapie i na niego czekała. Był na pewno w pobliżu, czuła go dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Sob 9:01, 25 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:05, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Jak się okazało, Gress już był w środku. Usiadł na nowym dywanie i kiwnął do Shazzy, aby do niego podeszła. Samiec chciał z nią spędzić czas. Spędzi jakieś półgodziny bo będzie musiał iść upolować zwierzynę. Gerber uśmiechnął się do partnerki.
- Choć! - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gress dnia Czw 20:12, 14 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:11, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ale Shazza najpierw podeszła i zamknęła drzwi. Teraz już usiadła twarzą w twarz z Gerberem.
- To o co chodzi? - Zapytała z uśmiechem.
Cóż, jej samej nieco się nudziło. No ale teraz związek zaczyna od początku... Ale nowy i z ulubionym wilkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:17, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Gerber zapatrzył się na kanapę, lecz odwrócił się do partnerki.
- Zobaczysz. - zaśmiał się lekko, acz też poważnie. Pocałował Shazzę i przesuwał łapę po jej pięknej, chudej talii. Gress nie wiedział czy to się jej spodoba, więc podkulił uszy. Czekał aż na zareaguje.
//Weny brak//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:21, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Shazza zaśmiała się cicho. Łaskotało. Przechyliła się lekko na bok, bo tak zawsze robiła.
- Nie łaskocz! - Błagała, cała zalana wesołym śmiechem.
Czemu wcześniej nie wystąpiła taka reakcja? Bo nie myślała o tym, że ma łaskotki. Jednak daleko jej brakowało do wywrócenia się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:56, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Gerbera napadła ochota na figle, więc przestał ją łaskotać i usiadł, siedział prosty jak belka. Nagle się wywalił na bok, ciągnąć lekko łapę Shazzy.
- Co porobimy moja perełko? - zapytał ją i uśmiechnął się cwaniacko. Miał ochotę znów coś zbroić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:26, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Shazza uśmiechnęła się do wilka. No to teraz czas na Lemmura!
- A co byś chciał robić? - Zapytała z uśmiechem.
Cóż, od dawna nie zaznała miłości. Teraz to nadrabia. Nie wiedziała, że Gress'iu potrafi być taki zabawny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:39, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Ha! Gressiu krył w sobie szczeniaka-rozrabiaka!
- Ja lecę! - krzyknął ile miał sił, bo przed chwilą wsiadł na poduszkę i zjechał po górce. W końcu walnął o drzewo, lecz z powrotem wrócił. Tym razem miał farta, bo zgniótł zająca.
- No i co? Zając od ręki! - zaśmiał się, po czym ponownie pocałował Shazzę. teraz nie wiedział co w niego wstąpiło. Samiec złapał się tylnymi łapami daszku nory i bujał się jak szalony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:44, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Jak on ją pocałował, to ona szybko jego też. Pierwszy raz. Potem dalej oglądała jego wygłupy. Te teraźniejsze i wcześniejsze.
- Ej, uważaj, bo norę zepsujesz! - Krzyknąła z uśmiechem. Stanęła tak, że gdyby on stał w takiej pozycji jakiej się chwiał, by była z jego boku. Pocałowała go w pewnej chwili, nie przerywając jego wygłupianek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:01, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Gress gdy poczuł liźnięcie, z wrażenia spadł na głowę.
- Kocham cię. - uśmiechnął się ciepło do wadery, nagle wyjął z małego woreczka piękny, świecący pierścionek. Oczywiście z brylantem. Poszedł bliżej do Shazzy i zapytał ją.
- Chcesz być moją partnerką do końca życia? - zachwiał się na łapie, lecz utrzymał się. Gdyby taką gafę walnął... ale wstyd!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:35, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Shazza wiedziała, że nic mu się nie stało. Powoli wzięła pierścionek.
- Do końca życia. - Powtórzyła miękko z uśmiechem.
Ona dotrzyma tego słowa. Nie, nie puści tego wspaniałego wilka za nic w świecie. Założyła pierścionek na palec. Z futra wyjęła taki... Dla chłopaka(xD). Dała go Gress'owi.
- Ty również przyrzekasz? - Zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:07, 18 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Choćby nie wiem co. Przyrzekam. - Gress też wziął pierścionek i zrobił to samo co jego partnerka. Założył go.
- Ostatnio rozmyślałem nad szczeniakami... Byś chciała je mieć? - zapytał ją, lecz po chwili zamilkł i położył się na plecach, na dywanie. Zaczął rozmyślać, to jedno z ulubionych zajęć Gerbera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:32, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- Nie wiem. Ale powinieneś wiedzieć, że to wielka odpowiedzialność. - Powiedziała, gdy on się zapytał.
Cóż, już jeden raz miała szczeniaki. Ale i one mają wiele wrogów. Trzeba będzie pilnować ich, by nie miały do czynienia z Fari. Shazza pamięta, jak ta wilczyca...
- Bo trzeba uważać na Fari. Kiedyś omal nie zabiła mojej córki, Crusoo. A szczeniaki, gdy podrosną, są okropnie rozbrykane i wszędzie chodzą. - Dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:49, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Gress gwałtownie się podniósł i zastygł uszami. Usłyszał to imię. "Fari". Na chwilę namyślił się i chrząknął.
- Ale ale na Fari? Dlaczego? - basior chciał ukryć, że On i Fari są przyjaciółmi. Fari nie jest okropna, ona tylko broni swoich praw, kiedyś jego zdaniem to Shazza była zła. gerber zaczął chodzić w kółko, gdy nagle klapnął na zadek.
- Ja nie wiedziałem że ty jej nie lubisz. - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:54, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
[Zrobisz se rangę dorosły?]
- Tak, ona jest moim wrogiem. Wkurzała się o byle co, lecz najgorsze było to, że... Że... Chciała zabić moje szczeniaki. - Powiedziała, zwieszając lekko łeb.
Tak, Shazza nie kłamała. Fari chciała zabić. Po chwili Shazz jednak łeb uniosła.
- A ja jej szczeniąt nawet nie ruszałam. - Powiedziała, lekko marszcząc nos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:10, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
- A ja kiedyś was widziałem i zaprzeczam temu co mówisz. - Basior cicho warknął. Sam widział i zna Fari, ona to dobra i mądra wilczyca. Gerber też zmarszczył nos i wyszedł na dwór. Po chwili zniknął. Musiał się "wywietrzyć".
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:45, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Shazza spojrzała za odchodzącym Gress'em. Cóż, położyła się nałóżku. Westchnęła boleśnie. Nie mogła tu czekać. Wstała i również wyszła z nory. Chciała jakoś zapomnieć o tych słowach, ale i tak o tych, których nie wycofa nigdy. Powoli opuściła to miejsce.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:50, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Gress wszedł do nory. Zaczął się rozglądać za Shazzą. Jednak jej nie było. Samiec zwiesił łeb i położył się na łóżku. Było strasznie nudno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berenika
Latający Wojownik
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brak danych Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:10, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
W końcu Shazza zjawiła się u progu jaskini. Weszła do środka wesoło.
- Witaj, kochanie. - Powiedziała i pocałowała wilka w pysk.
Ułożyła się wygodnie tuż obok. Może wilk coś zaproponuje? A może coś ciekawego wymyślił? Cóż, Shazzinka czekała na jakiekolwiek jego słówko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gress
Dorosły
Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:18, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
Gress czuł się zgnębiony. Wstał i stanął w wejściu do nory. Jego łapy zaczęły dygotać. Język nabrał białego koloru, ślepia stały się niemal czerwone. Basior zaczął pluć krwią i nic nie pokazując Shazzie, wyszedł z nory i schował się za choinką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|